eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › [OT] ku przestrodze - Link4...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2003-10-17 11:15:41
    Temat: [OT] ku przestrodze - Link4...
    Od: "Siemion" <k...@W...pl>

    rozpaczliwy głos mojego Kolegi z pracy:

    Rowno 2 tygodnie temu mialem stluczke z ewidentnej winy jednego slepca,
    ubezpieczonego w Lin4. Dzisiaj wiem, ze nie ma chyba wiekszych zlodziei niz oni
    w branzy ubezpieczeniowej. Do dzisiaj nie mam przedstawionej na pismie
    kalkulacji odszkodowania, natomiast przez telefon wydarlem dopiero teraz z
    goscia, ze: (musze wziac oddech, dla ulatwienia dodam, ze moje auto bylo warte
    78000 PLN wg wszelkich cennikow a szacunkowy koszt naprawy to 50000 PLN)
    zdecydowali sie na szkode calkowita i sa zdecydowani wyplacic mi, UWAGA!
    13500,00 PLN. Kiedys okradla mnie COMPENSA w identycznych okolicznosciach, ale
    na jakies 3000 PLN, ale to co teraz jest arcymistrzostwem. Czeka mnie sprawa w
    sadzie. A w ogole to zalatwienie wplaty do link4 jest zapewne szybkie i
    sprawne, ale uzyskanie czegokolwiek od nich wyglada tak: Dzwonisz na te zasrane
    7*4 i czekasz z 10 minut az ktos bedzie wolny, chyba ze zgodzisz sie na
    podanie swojego numeru automatowi to oddzwonia - oczywiscie nie oddzwaniaja.
    Jak bedziesz czekal, to za kazdym odbiera ktos inny co nie wie o co chodzi,
    moowi ci ze zorientuje sie w sytuacji i oddzwoni, albo na 100% przysiega, ze
    przedstawi ci konkrety i faxa wysle za np. 2 godziny. Jesli mu uwierzysz, to
    znowu jestes frajerem - na pewno nie oddzwoni. Jak klienta zaczniesz mieszac z
    blotem, to ci grzecznie powie, ze to nie jego wina, bo on pierwszy raz slyszy o
    tej sprawie albo cos rownie konstruktywnego, np. ze kolega co to prowadzi (tak
    na prawde nikt tego nie prowadzi) poszedl wlasnie do domu. Dlatego wiec radze
    wszystkim - omiajajcie szerokim kolem ta "firme" i powiedzcie o tym wszystkim
    znajomym, a najlepiej puscie dalej do kilku znajomych aby stworzyc lancuszek.
    Ja za to bede rzetelnie informowal o dalszym przebiegu sprawy.

    GM + rozpacz + piwo + mocne postanowienie zemsty za moja 540-tke


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-10-17 11:30:01
    Temat: Re: [OT] ku przestrodze - Link4...
    Od: "Krzysztof Bajorek" <k...@w...plNOSPAM>

    Witam.
    Takie pyatnie mi sie nasuwa: Czy Ty sam poszedles do LINK4 żeby zlikwidowali
    Twoją szkode ???
    Nie lepiej było iśc do własnego ubezpieczyciela ??? który załatwiłby to za
    Ciebie - zrobiliby wycene i byloby możan powiedzieć "bardziej uczciwie".
    Jeżeli masz AC mógłbyś naprawiac ze swojego ubezpieczenia a w miedzyczasie
    Twoj ubezpieczyciel sądziłby sie z LINK4 o odszkodowanie; jeżeli nie masz AC
    to przynajmniej cyrk z LINK4 miałby na głowie Two ubezpieczyciekl jako
    pośrednik?

    pozdr
    Krzysztof Bajorek




  • 3. Data: 2003-10-17 12:36:05
    Temat: Re: [OT] ku przestrodze - Link4...
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Krzysztof Bajorek" <k...@w...plNOSPAM> napisał w
    wiadomości news:bmojts$a3j$1@nemesis.news.tpi.pl...


    > Nie lepiej było iśc do własnego ubezpieczyciela ???

    Twój ubezpieczyciel nie ma obowiązku bycia pośrednikiem.Twój ubezpieczyciel
    odpowiada za straty owstałe z Twojej winy a nie za inna ubezpieczalnię.


    Pozdr
    Leszek



  • 4. Data: 2003-10-17 12:37:41
    Temat: Re: [OT] ku przestrodze - Link4...
    Od: "poilkj" <p...@g...pl>


    "Siemion" <k...@W...pl> wrote in message
    news:2648.000001a2.3f8fcf5c@newsgate.onet.pl...
    > rozpaczliwy głos mojego Kolegi z pracy:
    >
    > Rowno 2 tygodnie temu mialem stluczke z ewidentnej winy jednego slepca,
    > ubezpieczonego w Lin4. Dzisiaj wiem, ze nie ma chyba wiekszych zlodziei
    niz oni
    > w branzy ubezpieczeniowej.

    No właśnie. Zaczyna sie.
    Tak myślałem, że działalność tej firmy taki właśnie obrót przybierze.



  • 5. Data: 2003-10-17 13:36:00
    Temat: Re: [OT] ku przestrodze - Link4...
    Od: "Krzysztof Bajorek" <k...@w...plNOSPAM>

    Witam.
    Miałem kilka stłuczek i zawsze w celu likwidacji szkody szłem do swojego
    ubezpieczyciela a nie do ubezpieczyciela sprawcy i nie było najmniejszych
    problemów. Istnieje cos takiiego jak regres ubezpieczeniowy na pewno wiesz o
    tym , ubezpieczyciel likwidowal szkode z mojego AC i w tym samym czasie
    zglaszal sie do ubezpieczalni spracy z regresem i bylo po sparwie

    pozdr
    Krzysztof Bajorek




  • 6. Data: 2003-10-17 13:58:57
    Temat: Re: [OT] ku przestrodze - Link4...
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Krzysztof Bajorek" <k...@w...plNOSPAM> napisał w
    wiadomości news:bmor87$77l$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam.
    > Miałem kilka stłuczek i zawsze w celu likwidacji szkody szłem do swojego
    > ubezpieczyciela a nie do ubezpieczyciela sprawcy i nie było najmniejszych
    > problemów. Istnieje cos takiiego jak regres ubezpieczeniowy na pewno wiesz
    o
    > tym , ubezpieczyciel likwidowal szkode z mojego AC i w tym samym czasie
    > zglaszal sie do ubezpieczalni spracy z regresem i bylo po sparwie

    Bo miałeś AC. Jeśli nie masz to ubezpieczalnia nie musi pośredniczyć w
    takich sprawach a wycenę "Twojego" rzeczoznawcy firma płacąca ma w nosie.


    Pozdr
    Leszek


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1