Kupiłem w marcu aparat olympus.
W maju zacząłem aparat używać i zauważyłem że sprzęt się zawiesza.
Trafił do serwisu skąd wrócił po naprawie z adnotacją wymiana płyty głównej.

Po dwóch tygodniach jadę na wycieczkę i dalej to samo aparat zawiesza się.


Jak to wygląda pod względem gwarancji rękojmi, przepisów, ile razu będę
zmuszony oddawać do naprawy zanim wymienią mi na nowy albo zwrócą kasę.?

Są jakieś inne możliwości ?

do góry

On Sat, 12 Jul 2014, fifak wrote:

> Kupiłem w marcu aparat olympus.

Gastro-, prokto- czy inaczej -logicznym? Bo to zdaje się ich
największa "optyczna" działka.

> W maju zacząłem aparat używać i zauważyłem że sprzęt się zawiesza.
> Trafił do serwisu skąd wrócił po naprawie z adnotacją wymiana płyty głównej.
>
> Po dwóch tygodniach jadę na wycieczkę i dalej to samo aparat zawiesza się.
>
>
> Jak to wygląda pod względem gwarancji rękojmi,

Inaczej dla każdego przypadku.
Inaczej dla rękojmi, inaczej dla gwarancji, a jeszcze inaczej dla
konsumenckiej niezgodności z umową.
Pewnie dlatego, po tekście "trafił do serwisu" (bez podania z jakiej
podstawy) nie możesz opędzić się od chętnych do skomentowanie tego
konkretnego przypadku ;)

> przepisów,

Fatalnie.
Kiedyś Federacja Konsumentów miała na swojej stronie łatwo dostępną
treść ustaw, w HTMLu. Ale dział "akty prawne" (czy tam "przepisy") wziął
i zniknął. Z góry zapowiadam: NIE TRAWIĘ .PDF (nie odsyłać do sejm.*,
choć ichnia wyszukiwarka oczywiście jest OK)

> ile razu będę
> zmuszony oddawać do naprawy zanim wymienią mi na nowy albo zwrócą kasę.?

Na jeden z przypadków jest w FK stosowny tekst:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/n,39,1101,6,
1,powrot-do-normalnosci.html
...niestety treści podstawy prawnej nie ma.
No i raczej się nie załapujesz :(, bo to dopiero "wejdzie".
Wychodzi, że jeśli to nie rękojmia (a jakiś konsumencki fotooaparat na
przykład), to na dziś obowiązuje "reklamowanie do skutku".
Oczywiście, CHYBA że zapis gwarancji stanowi inaczej (to się zdarza, że
gwarancja jest korzystniejsza od KNzU!) a reklamacja była z gwarancji.

pzdr. Gotfryd

do góry