eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kto włascicielem mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2004-03-15 12:48:54
    Temat: Kto włascicielem mieszkania
    Od: "pytoniusz" <t...@p...onet.pl>

    Biorę kredyt na mieszkanie z moja dziewczyną i jej rodziną , ale włascicielem
    ma byc jej ojciec, czy ja nie bede właścicielem ?, czyli wydam kase i jakby coś
    miedzy nami nie tak to zostaje na lodzie i kasa w plecy ?
    mam zreszta książeczki mieszkaniowe i czy bede mógł je wykorzystać ?? a
    książeczki moich siostr rodzonych ??? , w sumie jabysmy sie ożenili to chyba
    nie moglibyśmy korzystać z ulgi budowlanej (wykończenie mieszkania) i ulgi
    odsetkowej, ależ to wszystko jest popieprzone

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-03-15 13:44:41
    Temat: Re: Kto włascicielem mieszkania
    Od: "poilkj" <l...@d...invalid>


    "pytoniusz" <t...@p...onet.pl> wrote in message
    news:5a33.00000009.4055a635@newsgate.onet.pl...
    > Biorę kredyt na mieszkanie z moja dziewczyną i jej rodziną , ale
    włascicielem
    > ma byc jej ojciec, czy ja nie bede właścicielem ?, czyli wydam kase i
    jakby coś
    > miedzy nami nie tak to zostaje na lodzie i kasa w plecy ?
    na to wygląda.

    > mam zreszta książeczki mieszkaniowe i czy bede mógł je wykorzystać ?? a
    > książeczki moich siostr rodzonych ??? ,
    siostry mogą przepisać książeczki na ciebie.
    Ale tego mieszkania i tak z tych książeczek nie kupisz, bo nie będzie na
    ciebie.
    To ty musisz kupować mieszkanie, a nie ojciec dziewczyny, żebyś mógł dostać
    premię z książeczek.


    > w sumie jabysmy sie ożenili to chyba
    > nie moglibyśmy korzystać z ulgi budowlanej (wykończenie mieszkania) i ulgi
    > odsetkowej, ależ to wszystko jest popieprzone

    ożenek nie ma nic do tego, z ulgi skorzysta ten kto ma mieszkanie, czyli na
    pewno nie wy.
    coś mi się wydaje, że albo ktoś cię chce wyrolować, albo ktoś się boi, że ty
    ich wyrolujesz.
    No bo tak, kredyt wspólny, mieszkanie na ciebie, ty olejesz dziewczynę i
    spłatę kredytu a mieszkanie i tak będzie na ciebie.
    Oni będą spłacać, a ty sobie do tego mieszkanka inną panienkę sprowadzisz a
    oni będą mogli tylko na to patrzeć.

    Może po prostu zacznijcie od ślubu i kredyt też weźcie na siebie. Tylko
    pewnie wedy z ulgi i tak nie skorzystacie bo mało zarabiacie i nie będzie co
    odpisywać. Gdyby teść kupił na siebie to mógłby sobie pewnie sporo odpisać.
    Jego rozwiązanie nie jest głupie, pod warunkiem, że nie boisz się, że cię
    wyroluje, bo prawo do mieszkania nie będziesz miał żadnych, nawet po ślubie.
    Sam nie wiem co bym zrobił jakby mi dzieciak przyszedł do domu z taką
    propozycją.
    To zależy ile procentowo ty dokładasz kasy do tego mieszkania, jak dużo to
    bym się zastanowił.




  • 3. Data: 2004-03-15 19:54:29
    Temat: Re: Kto włascicielem mieszkania
    Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>


    Użytkownik "pytoniusz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5a33.00000009.4055a635@newsgate.onet.pl...
    > Biorę kredyt na mieszkanie z moja dziewczyną i jej rodziną , ale
    włascicielem
    > ma byc jej ojciec, czy ja nie bede właścicielem ?,

    Oczywiscie, ze nie.
    Czys ty zwariowal? Nawet nie własne pieniadze tylko kredyt chcesz wtopic?

    --
    SQLwysyn
    370HSSV-0773H


  • 4. Data: 2004-03-15 20:53:08
    Temat: Re: Kto włascicielem mieszkania
    Od: "[edymon]" <edymon@zostaw_tylko:autocom.pl>

    Użytkownik pytoniusz napisał:

    > Biorę kredyt na mieszkanie z moja dziewczyną i jej rodziną , ale włascicielem
    > ma byc jej ojciec, czy ja nie bede właścicielem ?, czyli wydam kase i jakby coś
    > miedzy nami nie tak to zostaje na lodzie i kasa w plecy ?
    [ciach]

    Dokladnie. W zyciu nie zgadzaj sie na cos takiego!!! Z calym szacunkiem,
    ale moze sie okazac, ze potem nagle bedziesz nieodpowiednim kandydatem
    na meza. Nie ryzykuj, bo w zyciu naprawde roznie moze sie ukladac, a
    nawet po slubie i ewentualnym pozniej rozwodzie (tfu) zostaniesz z niczym.
    Posluchaj rady moich przedmowcow (przedpiszcow?), a szczegolnie "poilkj".
    --
    Pozdrawiam,
    Edytka [edymon]


  • 5. Data: 2004-03-16 06:58:54
    Temat: Re: Kto włascicielem mieszkania
    Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>


    Użytkownik "[edymon]" <edymon@zostaw_tylko:autocom.pl> napisał w wiadomości
    news:c3558k$qfl$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > na meza. Nie ryzykuj, bo w zyciu naprawde roznie moze sie ukladac, a
    > nawet po slubie i ewentualnym pozniej rozwodzie (tfu) zostaniesz z niczym.

    Nawet nie z niczym. Z mniej niz 'niczym'. Z dlugiem, który będzie spłacał
    następne kilkanaście lat patrząc jak jego była narzeczona niańczy dzieci
    innego. A może i wnuki - jak weźmie ten kredyt na długo.

    --
    SQLwysyn
    370HSSV-0773H

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1