eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Komputer a certyfikaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2005-01-18 18:50:19
    Temat: Re: Komputer a certyfikaty
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Tristan Alder wrote:

    > A był to wtorek, 18 stycznia 2005 14:18, gdy Massai napisał(a) coś na
    > pl.soc.prawo. No i teraz trzeba odpowiedzieć.
    >
    > > Precyzyjnie - dużych dystrybutorów.
    > > Natomiast zwykły sklep komputerowy sprzedaje zazwyczaj zestaw części
    > > komputerowych.
    > > I omija w ten sposób bzdurny przepis...
    >
    > I te części już można sprzedawać i kupować bez CE?

    Nienie. Częsci mają CE, każda z osobna.
    Geniusze od norm wymyślili, że nawet jak wszystkie częsci mają CE, to
    komputer z nich złozony, wcale nie ma CE ;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 12. Data: 2005-01-18 20:42:27
    Temat: Re: Komputer a certyfikaty
    Od: "Kubaz" <k...@t...UsunTO.pl>


    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:csjlpa$kc$1@inews.gazeta.pl...
    > > I te części już można sprzedawać i kupować bez CE?
    >
    > Nienie. Częsci mają CE, każda z osobna.
    > Geniusze od norm wymyślili, że nawet jak wszystkie częsci mają CE, to
    > komputer z nich złozony, wcale nie ma CE ;-)

    chodzi o to, ze czesci moga nie wspolgrac ze soba i wtedy nic nie poradzi
    sie, ze kazda z nich ma CE...
    intencja sluszna ale przepis beznadziejny

    --
    Kubaz




  • 13. Data: 2005-01-19 06:23:26
    Temat: Re: Komputer a certyfikaty
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Kubaz napisał(a):

    > Dlatego robia tak: skladaja calutki komputer, wszystko jest jak dawniej
    > tylko klient sam sobie np. podpina dysk albo inna smieszna czynnosc - bez
    > tego nie jest to zestaw

    To juz jest glupota. W takim przypadku jaki opisujesz, ten, kto wykonuje
    ta smieszna czynnosc jest producentem komputera i to on musi zadeklarowac
    zgodnosc tego produktu z normami :P

    j.

    --
    Na stronie http://napisy.ussbrowarek.org/
    - Jak robić napisy, żeby widz był z nich zadowolony?
    - Specyfikacja formatu napisów MPL2
    - FAQ alt.pl.divx.napisy


  • 14. Data: 2005-01-19 08:37:05
    Temat: Re: Komputer a certyfikaty
    Od: " b" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Massai <t...@w...pl> napisał(a):

    > W hurtowni? Myślisz że małe sklepy kupują towar u HP, intela czy
    > fujitsu? jeśli już u dystrybutora na kraj, to u dystrybutora danej
    > firmy produkującej daną część. Np. u dystrybutora ABITA.
    > Niektóre hurtownie wprowadzają do oferty całe zestawy, ale tylko
    > niektóre.

    Nie myślę, bo wiem, że u HP, intela czy też fujitsu nie da się kupić,
    albowiem nie prowadzą oni bezpośredniej sprzedaży, ale bez problemu kupię ich
    produkty u ich dystrybutorów jak ABCData czy też Techdata. To co Ty nazywasz
    hurtownią dla mnie jest dystrybutorem (Action, ABCData itp.). Natomiast tzw.
    subdystrybucja (lokalne hurtownie dla lokalnych dealerów) de facto przestała
    istnieć ze względu na erozję marż. Jeśli składam PC to nie widzę sensu
    płącenia u lokalnego drożej, skoro mogę mieć to samo bezpośrednio od
    importera na drugi dzień przesyłką kurierską w niższych cenach?

    To że akurat u danego dystrybutora nie dostanę ABita absolutnie mi nie
    przeszkadza, bo w to miejsce zaoferuje mi Gigabyte'a czy Asusa czy też inne
    badziewie.
    Nie niektóre tylko większość dystrybutorów wprowadziło do sprzedaży zestawy
    CE - ewentualnie jak nie oferują montażu na miejscu to oferują podzespoły i
    przedstawiają konfiguracje przebadane.

    > Aj tam. Sprzedał części. W ramach miłej obsługi "pomógł" klientowi
    > złożyć.

    I nie ma winnych - wszyscy święci. Dealer nie złożył PC, klient też nie... to
    kto? Cud stał się niczym w Galilei??
    Podkreśle, że w wątku tym przede wszystkim chodzi mi o użytkowników końcowych
    biznesowych. Jak do domu kto sobie składa ma nikłe według mnie znaczenie, bo
    nie wyobrażam sobie, aby ktoś to kontrolował.
    Może ewntualnie jakaś firma ubezpieczeniowa po te przepisy sięgnie w razie
    np. pożaru w chałupie. Stwierdzi, że komputer nie miał CE, od niego się
    zaczęło i odmówi wypłaty odszkodowania.

    > Kołomyja? Sam zawsze wolałem oddzielnie części, bo zazwyczaj można
    > dostać dłuższą gwarancję od producenta. A te plombowane zestawy...
    > zmora...
    > Co do faktur to fakt. Choć u mnie księgowa nie robiła problemów.

    Niezupełnie. Szanujący się producent daje gwarancję na zestaw na 3 lata -
    czyli do czasu końca życia produktu. To już jest więcej, niźli dają
    producenci na napędy, niektórzy na dyski, obudowy itd. Nie mówię o pamięciach
    i rękojmi lifetime.
    Plomby w zestawach są w 90% plombami transportowymi. Mają gwarantować, że do
    klienta trafi sprzęt w stanie jak z fabryki. I nic więcej. Tym bardziej, że
    producenci dopuszczają rozbudowę zestawów bez utraty gwarancji, a nijak się
    tego nie da zrobić bez zerwania plomby.
    No chyba że znów wejdziemy w metafizykę i cuda...

    pozdrawiam

    b.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2005-01-19 08:49:19
    Temat: Re: Komputer a certyfikaty
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Kubaz wrote:

    >
    > Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:csjlpa$kc$1@inews.gazeta.pl...
    > > > I te części już można sprzedawać i kupować bez CE?
    > >
    > > Nienie. Częsci mają CE, każda z osobna.
    > > Geniusze od norm wymyślili, że nawet jak wszystkie częsci mają CE,
    > > to komputer z nich złozony, wcale nie ma CE ;-)
    >
    > chodzi o to, ze czesci moga nie wspolgrac ze soba i wtedy nic nie
    > poradzi sie, ze kazda z nich ma CE...
    > intencja sluszna ale przepis beznadziejny

    Nawet mi nie mów... Wczoraj walczyłem z ABIT-em NF7-S2, który non stop
    na pamięciach Elixira od Wilka wywalał błędy. Zwis za zwisem, memtest
    padał.
    Cała batalia opisana na B3D, jedna dobra dusza zasugerowała że może
    chodzić o zwykłą niekompatybilność pamięci z płytą. Update biosu i wsio
    gra...
    Tyle że tu mówimy o CE - a o ile ja się orientuję, to norma dotycząca
    bezpieczeństwa. Nie kompatybilności.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 16. Data: 2005-01-19 16:47:21
    Temat: Re: Komputer a certyfikaty
    Od: "Kubaz" <k...@t...UsunTO.pl>


    Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
    news:41edfcde$1@news.home.net.pl...
    > Kubaz napisał(a):
    >
    > > Dlatego robia tak: skladaja calutki komputer, wszystko jest jak dawniej
    > > tylko klient sam sobie np. podpina dysk albo inna smieszna czynnosc -
    bez
    > > tego nie jest to zestaw
    >
    > To juz jest glupota. W takim przypadku jaki opisujesz, ten, kto wykonuje
    > ta smieszna czynnosc jest producentem komputera i to on musi zadeklarowac
    > zgodnosc tego produktu z normami :P

    nie musi bo to jest jego komputer, tak jakby sobie kupil czesci osobno i
    zlozyl (bo oficjalnie, tak jest - tyle ze zlozenie polega na wpieciu owej
    tasmy, bo reszte robi sklep). Tak - to jest glupota ale nie sprzedawcy tylko
    tych co ustanawiali ten przepis...

    --
    Kubaz


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1