Mam taki problem:

Zglosilem u mojego operatora telekomunikacyjnego awarie telefonu. Po kilku
dniach zadzwonilem na kolorowa linie i dowiedzialem sie, ze zgloszenie zostalo
juz dawno zamkniete. Jako powod podano, ze nie klient nie zgadza sie na montaz
anteny kierunkowej (mam telefon tzw. bezprzewodowy stacjonarny).
Ale to jest nieprawda, bo taka zgode wyrazilem, pod warunkiem, ze wszystko
odbedzie sie zgodnie z prawem - co jest bardzo istotne w tej sprawie, gdyz
operator chcial to zrobic sposoben tzw. "na gebe" bez aneksowania umowy o
swiadczeniu uslug telekomunikacyjnych.
Wiec jakis pracownik, aby pozbyc sie problemu napisal, ze sie nie zgadzam, co
nie jest prawda. Rownolegle podwykonawca operatora czeka na wejscie z antena na
dokumenty z operatora.
I jestem w pacie - telefon nie dziala, abonament place, a operator twierdzi, ze
jest w porzadku, bo zgloszenie zamkniete.
Chcialbym:
a) miec dzialajacy telefon
b) wyjasnic sprawe klamliwego wpisu i pociagnac do odpowiedzialnosci
pracownika, ktory taki wpis dokonal.
Jak to zrobic, jezeli ten operator jest monopolista na moim terenie (wiadomo o
ktorego chodzi).
Pozdrawiam,
Adam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl