eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 41. Data: 2006-10-09 11:04:32
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > http://www.nop.org.pl/ -

    "Nasze hasło ,,Mój dom jest moją twierdzą", przejęte dziś przez PiS dla
    określenia zmian w polskim prawie, zmian, które mają zapewnić obywatelom
    przywilej do skutecznej obrony domu rodzinnego jest właściwym krokiem
    systemowym."

    a mozesz rozwinac co dokladnie stoi na przeszkodzie w skutecznym
    bronieniu sie, bo jakos nie moge znalezc takiej przeszkody - poza
    konferencjami prawniczego megamozgu - a zainteresowalem sie tematem.

    P.


  • 42. Data: 2006-10-09 11:06:34
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > witek wrote:
    >
    >> To może niech autor wątku napisze jak to było.
    >> Szedł sobie w niedzielę grzecznie do kościółka i nagle takich czterech tak
    >> mu wpieprzyło, że wylądował na stole operacyjnym.
    >> Raczej mi ten wątek nie pasuje.
    >
    > A ci, co np. napadli i zamordowali starszą kobietę, bo mieli nadzieję,
    > że ma przy sobie więcej kasy? (a miała tylko jakieś 50zł)
    >
    > Degeneratów jest niestety sporo...

    a co jezlei starsza pani posiadala by bron i zastrzeila kogos BO
    MYSALALA ... ?

    P.


  • 43. Data: 2006-10-09 11:07:51
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Krzysztof Stachlewski napisał(a):
    > "Chrzciciel" <c...@o...pl> wrote in message
    > news:57c8$45297739$3eb3397f$12720@news.chello.pl...
    >
    >> To co powinienem zrobic? Czekac teraz az polamia mi nogi albo zabija?
    >> Ciekawe co tobie przyszloby do glowy po lezeniu tydzien w szpitalu i
    >> piecio godzinnej operacji. Nie mam zwyczajnie zamiaru byc znow ofiara
    >> bandytyzmu.
    >> Wedlog niektorych chyba powinienem dostac pozwolenie dopiero jak nie
    >> bede mial czym tego pistoletu trzymac a wiadomo ze bandziory bron maja
    >> wiec czemu ja mam byc praktycznie bezbronny?
    >> Co powinno mi pierwsze przyjsc do glowy w takim razie?
    >
    > Powinieneś zadzwonić na policję, poinformować o pobiciu,
    > a następnie opłacić fakturę za trumnę.
    > To wolno ci w Polsce zrobić.
    > Jakiekolwiek próby obudzenia naturalnych odruchów, czyli bronienia się,
    > ucieczki w sytuacji zagrożenia, są tutaj potępiane.

    bzdura


  • 44. Data: 2006-10-09 11:08:40
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    zeeltom napisał(a):
    >> Chiałem zapytac jakie mam szanse otrzymac pozwolenie na bron do ochrony
    >> osobistej, chodzi o bron krotka.
    > ...
    >
    > KBKB czyli krótki bojowy kij bambusowy.
    > Poza tym, to wedle prawa nie możesz użyć broni "mocniejszej" niż jesteś
    > atakowany. Czyli, jak ktoś cię atakuje nożem, to możesz użyć tylko noża.

    bzdura, skad czerpiesz takie informacje?


  • 45. Data: 2006-10-09 11:09:03
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    zeeltom napisał(a):
    >>> Poza tym, to wedle prawa nie możesz użyć broni "mocniejszej" niż jesteś
    >>> atakowany. Czyli, jak ktoś cię atakuje nożem, to możesz użyć tylko noża.
    >> ??????????????????
    >>
    >
    > Coś w tym stylu wmawiano mi na kusie na broń :-)
    >
    >

    Ziobro Cie uczyl czy Edgar Gosiewski?


  • 46. Data: 2006-10-09 11:10:15
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Troll Przemek R. napisał(a):
    >
    >> http://www.nop.org.pl/ -
    >
    > "Nasze hasło ,,Mój dom jest moją twierdzą", przejęte dziś przez PiS dla
    > określenia zmian w polskim prawie, zmian, które mają zapewnić obywatelom
    > przywilej do skutecznej obrony domu rodzinnego jest właściwym krokiem
    > systemowym."
    >
    > a mozesz rozwinac co dokladnie stoi na przeszkodzie w skutecznym
    > bronieniu sie, bo jakos nie moge znalezc takiej przeszkody - poza
    > konferencjami prawniczego megamozgu - a zainteresowalem sie tematem.

    bo poszerzenei granic w obecnym rozumieniu PiSu to zezwolenie na
    zamordowanie czlowieka jezlei jestesmy swiadomi co do faktu ze nam nie
    zagraza, NIC NOWEGO W KWESTII OBRONY nie zmeini.

    P.


  • 47. Data: 2006-10-09 11:12:09
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Artur M. Piwko wrote:

    >> Zresztą a'propos mniejszych - mniejsze rewolwery też gdzieś mają? Bo
    >> póki co widziałem tylko te duże Colty (np. na militaria.pl).
    >
    > Na militaria.pl nie zaglądałem, ale na jakimś bron.pl lub podobnym były.
    >

    Tam tylko skałkowce znalazłem... I ciekawy wynalazek - "pepperball" :)


  • 48. Data: 2006-10-09 11:33:01
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 09-10-2006 o 13:10:15 Troll Przemek R.
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał(a):

    >>> http://www.nop.org.pl/ -
    >> "Nasze hasło ,,Mój dom jest moją twierdzą", przejęte dziś przez PiS dla
    >> określenia zmian w polskim prawie, zmian, które mają zapewnić
    >> obywatelom przywilej do skutecznej obrony domu rodzinnego jest
    >> właściwym krokiem systemowym."
    >> a mozesz rozwinac co dokladnie stoi na przeszkodzie w skutecznym
    >> bronieniu sie, bo jakos nie moge znalezc takiej przeszkody - poza
    >> konferencjami prawniczego megamozgu - a zainteresowalem sie tematem.
    >
    > bo poszerzenei granic w obecnym rozumieniu PiSu to zezwolenie na
    > zamordowanie czlowieka jezlei jestesmy swiadomi co do faktu ze nam nie
    > zagraza, NIC NOWEGO W KWESTII OBRONY nie zmeini.

    Trzeba tez zawsze brac pod uwage jak u nas wszystko funkcjonuje.
    Nieuprawnione wlazenie do mieszkania w innym kraju skonczylo by sie
    odstrzalem. A u nas, gdyby podloga w rabowanym wlasnie domu byla sliska i
    bandyta by sobie krzywde zrobil to mozna by spokojnie pozwac wlasciciela
    za nieumyslne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu ...

    Skuteczna obrona to taka, w ktorej nie ma sie watpliwosci czy mozna sie
    bronic. Jak jest, wiadomo. Zawsze mozna z tego zrobic 'obrone
    niekonieczna'. A nawet gdyby sie udalo i wyrok bylby skazujacy dla
    bandziora wyjdzie on na tyle szybko, ze nie zdazy zapomniec ze ma sie
    odegrac.

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik.
    =================================
    Narodowe Odrodzenie Polski - ostatnia nadzieja ;)
    =================================
    Drogi uzytkowniku: jesli uzywasz czytnika Mozilla Thunderbird 1.5.0.7 nie
    przejmuj sie moja sygnaturka. Gdyby Twoj czytnik byl sprawny, odczytal by
    go poprawnie, tak jak czynia to: Dialog, XNews, M2, Outlook, Gravity oraz
    strony googli, gazety i pewnie jeszcze masa innych. Milego dnia.
    =================================


  • 49. Data: 2006-10-09 11:49:02
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: "Troll Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > Trzeba tez zawsze brac pod uwage jak u nas wszystko funkcjonuje.
    > Nieuprawnione wlazenie do mieszkania w innym kraju skonczylo by sie
    > odstrzalem. A u nas, gdyby podloga w rabowanym wlasnie domu byla sliska
    > i bandyta by sobie krzywde zrobil to mozna by spokojnie pozwac
    > wlasciciela za nieumyslne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu ...
    >
    > Skuteczna obrona to taka, w ktorej nie ma sie watpliwosci czy mozna sie
    > bronic. Jak jest, wiadomo.

    no wlasnie ja wiem jak jest dlatego dziwia mne te brednie, powielasz
    nieprawdziwe informacje podawnae przez ZIobro. Fakt ze jakis durny
    prokurator nie zna parwa wcale nie swiadczy o tym ze naezy je zmienic.
    To tak jakbys zadal calkowitej likwidacji przestepstwa morderstwa
    poniewaz ktos nieslusznie zamiast oskazrenia o zabojstwo w afekcie
    oskarzyl kilka osob o morderstwo.
    Jest to czysty absurd.
    A skoro nie masz prawa zabic wlamywacza to powiedz mi laskawco jakim
    prawem prokuratura uznala (byl niedawno glosny taki przypadek) ze
    zasatrzelenie prrzez domownika (policjanta) mezczyzny ktory rzucil
    kamieniem w okno oraz - ich zdaniem - probowal sie wedrzec do domu
    miescilo sie w granicahc obrony koneicznej?
    ten przypadek jednoznazcnie udowadnia ze nie prawo jest zle a czasem
    ludzka mentalnosc. natomiast obecna propozycja zmeirza do umowliwienia
    zamordowania czlowieka bedac swiadomym ze nam nie zagraza, ROWNIEZ
    jezlei osoaba taka znalazla sie legalnie w meiszkaniu a nie chce go
    opuscic bo ma taki kaprys.

    abys przejrzal troszke na oczy zamiesczzam kilka wyrokow SN


    Wyrok z dnia 11 X 1927 r., 326 1926, RPEiS 1928, z. 2, s. 433
    ,,Pytanie, jak daleko sięgać może obrona konieczna, rozstrzygnąć należy
    na podstawie okoliczności konkretnego wypadku. Dla oceny ich miarą
    zasadniczą jest siła i napięcie bezprawnego zamachu, nie zaś wartość
    zagrożonego dobra."

    Wyrok z dnia 7 X 1930 r., II 4K 438/30, Zb.O. 1931, z.5, poz. 154
    ,,Proporcja pomiędzy dobrem zagrożonym przez napastnika a naruszonym
    przez napadniętego nie jest przy obronie koniecznej niezbędna."

    Wyrok z dnia 18 XI 1937 r., 3K 1362/37, Zb.O. 1938, z. Poz. 100
    ,,Przekroczenie granic obrony koniecznej nie zachodzi wcale przy
    dysproporcji pomiędzy dobrem chronionym a dobrem napastnika naruszonym
    przez broniącego się. Potrzebne jest ustosunkowanie działań obronnych
    nie do dobra zagrożonego, lecz do działań napastniczych, do ilości
    napastników, do napięcia tej sytuacji."

    Wyrok z dnia 12 X 1960 r., IV 582/60, PiP 1961, z. 4-5, s. 836-838
    ,,przy obronie koniecznej nie ma zastosowania ani zasada subsydiarności,
    ani też zasada proporcjonalności dóbr. Osoba działająca w obronie
    koniecznej nie musi wyczerpywać innych środków w celu odparcia zamachu
    na dobro własne lub innej osoby, czyli może odeprzeć zamach wszelkimi
    rozporządzalnymi środkami, chociażby z naruszeniem proporcji między
    dobrem zagrożonym a poświęconym, jednakże nie może przekroczyć przy tym
    granic konieczności. W przypadku niezachowania warunków konieczności
    zachodzi przekroczenie granic obrony koniecznej."

    Wyrok z dnia 19 IV 1982 r., II KR 67/82, Gazeta Prawnicza 1983, z.4, s.8
    ,,Prawo karne dopuszcza obronę konieczną również w sytuacjach, w których
    istnieje możliwość uniknięcia zamachu. Osoba napadnięta nie ma obowiązku
    ani ratowania sie ucieczką, ani też ukrywania sie przed napastnikiem,
    lecz ma prawo odpierać zamach wszelkimi dostępnymi środkami, które są
    konieczne do zmuszenia napastnika do odstąpienia od kontynuowania zamachu."

    Wyrok z dnia 5 VII 1963 r., II K 150/63, OSNPG 1963, nr 11, poz. 148
    ,,napadnięty ma prawo do czynnego i samodzielnego, z naruszeniem przy tym
    dobra napastnika (zdrowia, a nawet życia), odparcia zamachu."

    Wyrok z dnia 4 IV 1978 r., III KR 400/78, OSNPG 1979, nr 2, poz. 1
    ,,Konieczność użycia narzędzi i sposób obrony należy oceniać przy
    uwzględnieniu warunków, w jakich zastosowano obronę, a więc realności
    zamachu, a nie z pozycji skutków, jakie obrona ta spowodowała dla
    napastnika."

    Wyrok z dnia 9 III 1976 r., III KR 21/76, OSNKW 1976, nr 7-8, poz. 89
    ,,Nie można nikomu odmówić prawa do tego, by trzymał napastnika na
    odległość za pomocą takiego przedmiotu, jaki sie nadarzy, choćby
    napastnik atakował gołymi rękami. Napadnięty bowiem nie ma obowiązku
    wdawać sie w bijatykę z napastnikiem i narażać sie na ciosy po to, by
    podjętej przez siebie obronie przed bezpośrednim bezprawnym zamachem
    nadać formę wyrównanego pojedynku."

    Wyrok z dnia 14 V 1968 r., II KR 44/68, OSNKW 1968, nr 12, poz. 140
    ,,Z istoty obrony koniecznej wynika, że musi ona być >>konieczna<<, a
    więc musi być podjęta w taki sposób i takimi środkami, jakie są w
    konkretnej sytuacji niezbędne do odparcia zamachu. Kto przekracza
    granice zakreślone koniecznością, kto dla odparcia zamachu stosuje
    środki, które nie były konieczne, dopuszcza sie ekscesu intensywnego."

    Wyrok z dnia 28 IX 1962 r., Rw 970/62, OSNKW 1963, nr 5, poz. 89
    ,,Prawo do wolności każdego człowieka uzasadnia prawo do nieustępowania
    przed agresją i odparcia jej w drodze zastosowania koniecznego,
    aktywnego działania. W razie napaści nie można żądać od napadniętego, by
    uciekał, a nie bronił sie przed napaścią w sposób aktywny. Jeżeli jednak
    do uniknięcia zamachu wystarczy jedynie sie odsunąć, to byłoby
    przekroczeniem granic prawa do obrony, gdyby napadnięty zastosował
    nierówne drastyczniejsze i niebezpieczniejsze w skutkach środki obrony."

    Wyrok z dnia 28 I 1935 r., 1K 967/34, Zb.O. 1935, z. 9, poz. 366
    ,,Przekroczenie granic obrony koniecznej, tzw. nadmiar obrony (eksces
    intensywny), zachodzi przy dysproporcji pomiędzy siłą i energią napaści
    a sposobem obrony. Jeśli bezprawna napaść jest dostatecznie silna i
    energiczna, to wszelkie środki niezbędne do jej odparcia są dopuszczalne."

    Wyrok z dnia 3 VII 1969 r., IV KR 118/69, OSPiKA 1970, z. 1, poz. 10
    ,,Działającego w obronie koniecznej nie obowiązuje zachowanie jakiejś
    kolejności w wyborze środków (przedmiotów), może on odeprzeć zamach
    wszelkimi dostępnymi w konkretnej sytuacji środkami obrony."

    Wyrok z dnia 21 V 1975 r., II KR 372/74, OSNPG, nr 10, poz. 94
    ,,Z instytucji obrony koniecznej wynika, iż powinna ona być podjęta w
    taki sposób i takimi środkami, jakie są w konkretnej sytuacji niezbędne
    dla odparcia zamachu. Oznacza to jednak, że z możliwych przy
    zastosowaniu środków obrony, pierwszeństwo maja środki najłagodniejsze
    spośród skutecznych. Dysproporcja więc użytych do innych rokujących
    skuteczność środków obrony - będzie przekroczeniem jej granic."

    Wyrok z dnia 14 VI 1984 r., I KR 123/84, OSNPG 1985, nr 4, poz. 51
    "Odpierający bezprawny zamach na dobro chronione prawem powinien
    wybierać (o ile ma możliwość wyboru) najmniej drastyczne ze skutecznych
    środki i sposób obrony. Oznacza to również, że działanie obronne sprawcy
    działającego w obronie koniecznej przekraczać musi swą intensywnością
    intensywność zamachu, by było ono skuteczne."

    Wyrok z dnia 19 IV 1982 r., II KR 67/82, Gazeta Prawnicza 1983, z. 4, s.8
    ,,Miarą dopuszczalności obrony koniecznej jest nie tylko jej konieczność,
    ale także podjęcie takich działań obronnych i użycie takich środków ,
    które nie wykraczają poza granice rzeczywistej potrzeby podyktowanej
    okolicznościami. Podjęta obrona musi być bowiem współmierna do
    niebezpieczeństwa zamachu. Proporcjonalność tę ocenić należy na
    płaszczyźnie dobra atakowanego, istniejącego w momencie jego atakowania
    przez osobę wykonującą zamach oraz skutków wynikłych z odpierania zamachu."

    Wyrok z dnia 22 I 1958 r., IV K 578/57, OSNPG 1958, nr 10, s. 4
    ,,Skoro oskarżony otoczony przez trzy osoby, ręką odepchnął trzymającego
    go za głowę J.J. - to nie użył on sposobu obrony pozostającego w
    dysproporcji z rodzajem zamachu. Wykonując swoje prawo do obrony
    koniecznej nie wykraczając poza jej granice, oskarżony działał prawnie,
    przy czym dla oceny jego działania nie ma znaczenia okoliczność, czy i w
    jakiej mierze przewidywał skutki swego działania, w szczególności takie,
    jakie w sprawie nastąpiły (tj. Śmierć J.J.)."

    Wyrok z dnia 17 IX 1997 r., III KN 316/98, OSNPK 1998, nr 3, poz. 1
    ,,Dla dokonania prawidłowej oceny współmierności podejmowanych działań
    obronnych i stosowania w tym celu środków z punktu widzenia dyspozycji
    przepisu art. 22 § 3 k. k. zupełnie podstawowe znaczenie ma analiza
    intensywności zamachu ze strony napastnika. Takie elementy, jak
    natężenie działań agresywnych, użyte środki napadu, właściwości, jak tez
    cechy atakującego w istotny sposób warunkują rodzaj i sposób
    zastosowania podejmowanych środków zmierzających do odparcia zamachu.
    Zarazem maja one decydujący wpływ na uznanie tych działań za mieszczące
    sie w granicach konieczności."

    Wyrok z dnia 11 VII 1974 r., VI KRN 34/74, OSNKW 1974, nr 11, poz. 198
    ,,Działającemu w obronie koniecznej wolno użyć takich środków, które są
    niezbędne do odparcia zamachu. Użycie, zwłaszcza z umiarem,
    niebezpiecznego narzędzia nie może być uznane za przekroczenie granic
    obrony koniecznej, jeżeli odpierający zamach nie rozporządzał wówczas
    innym, mniej niebezpiecznym, ale równie skutecznym środkiem obrony, a z
    okoliczności zajścia, a zwłaszcza z przewagi po stronie atakujących i
    sposobu ich działania, wynika, że zamach ten zagrażał życiu lub zdrowiu
    napadniętego. W takiej sytuacji nie zachodzi przewidziana w art. 22 § 3
    k.k. niewspółmierność środka obrony do niebezpieczeństwa zamachu."


    itd itd

    wyroki te zachowuja swa aktualnosc, ....... i jak sie to ma do tego co
    PiSowcy >pierdola< w mediach ?







  • 50. Data: 2006-10-09 11:59:04
    Temat: Re: Jakie mam szanse na pozwolenie na broń?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Troll Przemek R. wrote:

    >> Degeneratów jest niestety sporo...
    >
    > a co jezlei starsza pani posiadala by bron i zastrzeila kogos BO
    > MYSALALA ... ?

    A jeśli miałaby supermoc i znała kung-fu?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1