Co mogę zrobić, żeby wyegzekwować możliwość dojazdu drogą konieczną,
zapisaną w KW. Sąsiad złośliwie postawił mi blaszany kontener, tak żeby
mi zagrodzić dojazd, oraz parkuje obok samochód.
Policja twierdzi że jest bezsilna, bo to nie jest droga publiczna.
Czy mam złożyć do sądu wniosek o ukaranie? Jak długo trwa taki proces i
czy są możliwe jakieś przyspieszone procedury?

Dzięki za pomoc
--
Bartek

do góry

Użytkownik "Bartosz Brzozowski" <"chive at world.pl"> napisał w wiadomości
news:4543a3d5$1@news.home.net.pl...

Policja powinna mimo wszystko zrobić notatkę. Potem wzywasz pisemnie sąsiada do
udrożnienie tej drogi, a po odmowie zostaje sąd. W pozwie powołujesz się na
notatkę policjantów 9nie dostaniesz jej, ale podadzą Ci numer Ki - książki
interwencji) oraz bezskuteczność swojego wezwania.

do góry

> Policja powinna mimo wszystko zrobić notatkę. Potem wzywasz pisemnie
> sąsiada do udrożnienie tej drogi, a po odmowie zostaje sąd. W pozwie
> powołujesz się na notatkę policjantów 9nie dostaniesz jej, ale podadzą Ci
> numer Ki - książki interwencji) oraz bezskuteczność swojego wezwania.

A czy w takiej sytuacji nie mozna po wezwaniu sasiada do usuniecia kontenera
"odholowac" go na jego koszt? Czy samochod zaparkowany na "drodze
koniecznej" nie jest zle zaparkowanym samochodem, ktory powoduje na tyle
znaczne utrudnienie w ruchu, ze mozna go rowniez odholowac?

Pozdrawiam,

Andrzej

do góry

Użytkownik Tiger napisał:
>>Policja powinna mimo wszystko zrobić notatkę. Potem wzywasz pisemnie
>>sąsiada do udrożnienie tej drogi, a po odmowie zostaje sąd. W pozwie
>>powołujesz się na notatkę policjantów 9nie dostaniesz jej, ale podadzą Ci
>>numer Ki - książki interwencji) oraz bezskuteczność swojego wezwania.
>
>
> A czy w takiej sytuacji nie mozna po wezwaniu sasiada do usuniecia kontenera
> "odholowac" go na jego koszt? Czy samochod zaparkowany na "drodze
> koniecznej" nie jest zle zaparkowanym samochodem, ktory powoduje na tyle
> znaczne utrudnienie w ruchu, ze mozna go rowniez odholowac?
>
> Pozdrawiam,
>
> Andrzej
>
>
Policja podczas interwencji umyła rączki. Nawet dzielnicowy stwierdził,
że są bezsilni. Pisemne wezwanie zostało wysłane i doręczone. Mam nawet
zdjęcia z datą i godziną. Kilku świadków też mogę powołać.

--
Bart
-------

do góry