Witam grupowiczów,

Niebawem ktoś z rodziny spodziewa się finalizowania
transakcji na sporą kwotę (żeby nie powiedzieć dużą :).
Nie ma doświadczenia w tej materii. Rodzi się lęk, jak
prawidłowo powinna ona wyglądać, aby nie dać się
oszukać?

Pomoże ktoś (opisze) jak się zabezpieczyć w takiej sytuacji ?
Jak wygląda procedura?

pozdrawiam serdecznie

do góry

Dnia 15.02.2007 -= AQUA MiSz MaSz =- <a...@g...pl> napisał/a:
> Witam grupowiczów,
>
> Niebawem ktoś z rodziny spodziewa się finalizowania
> transakcji na sporą kwotę (żeby nie powiedzieć dużą :).
> Nie ma doświadczenia w tej materii. Rodzi się lęk, jak
> prawidłowo powinna ona wyglądać, aby nie dać się
> oszukać?
>
> Pomoże ktoś (opisze) jak się zabezpieczyć w takiej sytuacji ?
> Jak wygląda procedura?

Nie ma wyjścia, musisz zdradzić jaka to transakcja. Inaczej się sprzedaje
papiery wartościowe, inaczej nieruchomość a jeszcze inaczej majątkowe prawa
autorskie lub przedsiębiorstwo.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

do góry

> Nie ma wyjścia, musisz zdradzić jaka to transakcja. Inaczej się sprzedaje
> papiery wartościowe, inaczej nieruchomość a jeszcze inaczej majątkowe
> prawa autorskie lub przedsiębiorstwo.

Nie ma problemu. Chodzi o grunt.
Rodzina jest stroną sprzedającą.

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "-= AQUA MiSz MaSz =-" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:er2h95$ir4$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Nie ma wyjścia, musisz zdradzić jaka to transakcja. Inaczej się sprzedaje
>> papiery wartościowe, inaczej nieruchomość a jeszcze inaczej majątkowe
>> prawa autorskie lub przedsiębiorstwo.
>
> Nie ma problemu. Chodzi o grunt.
> Rodzina jest stroną sprzedającą.

no to nie ma problemu - w akcie notarialnym robisz odpowiedni zapis i po
sprawie
można też poprosić notariusza o zdeponowanie zapłaty do czasu podpisania aktu

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "gasper" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:er2ho4$ko6$1@inews.gazeta.pl...

> no to nie ma problemu - w akcie notarialnym robisz odpowiedni zapis i po
> sprawie
> można też poprosić notariusza o zdeponowanie zapłaty do czasu podpisania aktu

Innym sensownym rozwiązaniem jest przyjęcie zapłaty w formie czeku, byle
gwarantowanego przez bank do odpowiedniej wysokości.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:er2lmv$191$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Innym sensownym rozwiązaniem jest przyjęcie zapłaty w formie czeku, byle
> gwarantowanego przez bank do odpowiedniej wysokości.

to raczej zły pomysł...

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "gasper" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:er2loq$8bv$1@inews.gazeta.pl...

>> Innym sensownym rozwiązaniem jest przyjęcie zapłaty w formie czeku, byle
>> gwarantowanego przez bank do odpowiedniej wysokości.
> to raczej zły pomysł...

Czemu tak uważasz?

do góry

-= AQUA MiSz MaSz =- wrote:

> Nie ma problemu. Chodzi o grunt.
> Rodzina jest stroną sprzedającą.

Możliwości jest bardzo wiele. Ba, nawet banki zaczęły wprowadzać już
specjalne oferty, np. w PKO BP mignęła mi ulotka konta, na które trafia
kasa od kupującego (konto jest oczywiście niedostępne dla
sprzedającego), z którego kasa trafia na konto sprzedającego w chwili
okazania aktu notarialnego (upraszczam, bo tylko przejrzałem tę ulotkę -
ale liczy się zasada działania).

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:er2nlg$sj9$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "gasper" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:er2loq$8bv$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Innym sensownym rozwiązaniem jest przyjęcie zapłaty w formie czeku, byle
>>> gwarantowanego przez bank do odpowiedniej wysokości.
>> to raczej zły pomysł...
>
> Czemu tak uważasz?

bo to nie jest żadne zabezpieczenie przed nieuczciwością kupującego

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "gasper" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
news:er2qkd$pi5$1@inews.gazeta.pl...

> bo to nie jest żadne zabezpieczenie przed nieuczciwością kupującego

Jakie widzisz zagrożenie w wypadku potwierdzonego przez bank czeku z
gwarantowaną kwotą odpowiednią do należności? Bank raczej czek taki wykupić
musi.

do góry