Witam.

Kilka tygodni temu złożyłem w sądzie kilka pozwów w trybie nakazowym -
miałem podpisane rachunki, potem wezwanie do zapłaty i podpisane przez
dłużników uznanie długu. Do dzisiaj sąd przysłał mi jak narazie jeden
nakaz zapłaty. Pozostałe trzy podejrzewam że przyjdą w najbliższym czasie.

Pytanie jest takie - co mogę zrobić aby zmaksymalizowac szanse tego że
dłużnicy mi zapłacą ?
Chodzi tutaj raczej o nieco większe kwoty - od kilku tysięcy do ponad 30
tyś zł. Przy czym ta najwyższa kwota dotyczy osoby fizycznej.

Znam numery kont, tyle że ci ludzie prowadzą swoje firmy więc jak
komornik przyjdzie zająć im konta to po prostu będą sobie pensje
przelewali na inny rachunek. Znam numery rejestracyjne samochodów
którymi jeżdzą. Znam ich dane osobowe - adres zameldowania (bo nie
mieszkają tam gdzie są zameldowani), NIPy, PESELe itp.

A teraz garść pytań :)

1. Co mogę zrobić jeżeli okaże się że poukrywali majątek lub przepisali
go na żonę/dziecko/kota/psa itp ?

2. Jak wygląda procedura przekazywania sprawy do komornika ?
Po porstu idę do niego z wyrokami i listą majątku o którym wiem i on
robi resztę ?

3. Jeśli minie termin wyznaczony na nakazie zapłaty, to czy wyrok
automatycznie uzyskuje klauzulę wykonalności, czy najpierw trzeba iść
z nakazem / wyrokiem do sądu i poprosić o jakąś pieczątkę ?

4. Słyszałem o czymś takim jak wezwanie dłużnika do ujawnienia majątku.
Kiedy takie coś można zastosować ? Jak przeprowadza się takie wezwanie
dłużnika do ujawnienia majątku ?


Pozdrawiam,
TS.