Witam, jak w temacie i jaką karą jest zagrożony? Pytam w związku z dziwnym
naprawieniem się znaku zakazu wjazdu dokładnie po moim odmówieniu przyjęciu
mandatu z powodu uszkodzenia znaku. Widzę związek z tym zdarzeniem, a
naprawionym znakiem następnego dnia. Mogę przypuszczać,że policjanci w sadzie
grodzkim, będą mówić nieprawdę,że znak był sprawny...czym ryzykują, mam swoich
swiadków.

Pozdrawiam

Wiesiek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Wiesiek wrote:

> naprawionym znakiem następnego dnia. Mogę przypuszczać,że policjanci w sadzie
> grodzkim, będą mówić nieprawdę,że znak był sprawny...czym ryzykują, mam swoich
> swiadków.

Jeśli będziesz w stanie wykazać, że celowo kłamią, to jak w przypadku
cywila - parę latek odsiadki. Dodatkową atrakcją będzie oczywiście
wydalenie ze służby.

Przy czym to oczywiście przy założeniu, że niezbicie wykażesz, że celowo
i świadome kłamią (bo może im się tylko pomyliło ;) )

do góry

Oczywiście uważam,ze są to ludzie (policjanci) rozsądni i zdają sobie sprawę
czym ryzykują, mam świadków, i dysponuję innymi danymi...o których teraz tu nie
powiem...na ich miejscu nie próbowałbym zeznawać w sądzie nie zgodnie ze stanem
faktycznym...

pozdr

Wiesiek

> Jeśli będziesz w stanie wykazać, że celowo kłamią, to jak w przypadku
> cywila - parę latek odsiadki. Dodatkową atrakcją będzie oczywiście
> wydalenie ze służby.
>
> Przy czym to oczywiście przy założeniu, że niezbicie wykażesz, że celowo
> i świadome kłamią (bo może im się tylko pomyliło ;) )


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Oczywiście uważam,ze są to ludzie (policjanci) rozsądni
Sam przekonałeś się jak to jest z ich rozsądkiem.

> i zdają sobie sprawę
> czym ryzykują, mam świadków, i dysponuję innymi danymi...o których teraz
tu nie
> powiem...na ich miejscu nie próbowałbym zeznawać w sądzie nie zgodnie ze
stanem
> faktycznym...
Muszą to być nie podważalne dowody.
Darek

do góry