eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2003-11-18 08:12:59
    Temat: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Iza" <i...@p...onet.pl>

    Witam serdecznie!
    Moja mama ma taki oto problem:
    Otóż, rozwiodła się z moim ojcem, następnie została przez niego wymeldowana
    z mieszkania (w którym już wtedy nie mieszkała przez 3 miesiące), ale w tym
    wszystkim zapomniała, że telefon z TPSA jest zapisany na nią. Ojciec
    wykorzystał to perfidnie i dzwonił nie płacąc rachunku, aż TPSA wyłączyła
    telefon (kwota zaległości bez odsetek ok 1350 zł).
    W tym momencie moja mama jest nękana przez windykatora zewnętrznego do
    uregulowania tej zaległości do której oczywiście doliczają odsetki. Wczoraj
    przysłali pismo "przedprocesowe" i dali czas 5 dni na uregulowanie
    zaległości w przeciwnym razie skierują sprawę do sądu.
    W związku z tym moje pytanie czy jest jakaś możliwość aby ta zaległość
    została "przekierowana" na ojca?
    Dodam, że polubowne załatwienie sprawy nie wchodzi w grę (było kilka prób i
    bezskutecznie).

    Będę bardzo wdzięczna za udzielenie odpowiedzi.

    Pozdrawiam
    Iza



  • 2. Data: 2003-11-18 09:29:52
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Iza" <i...@p...onet.pl>

    Czy nikt nie jest mi w stanie pomóc........?????


    Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bpck9o$d4d$1@opal.futuro.pl...
    > Witam serdecznie!
    > Moja mama ma taki oto problem:
    > Otóż, rozwiodła się z moim ojcem, następnie została przez niego
    wymeldowana
    > z mieszkania (w którym już wtedy nie mieszkała przez 3 miesiące), ale w
    tym
    > wszystkim zapomniała, że telefon z TPSA jest zapisany na nią. Ojciec
    > wykorzystał to perfidnie i dzwonił nie płacąc rachunku, aż TPSA wyłączyła
    > telefon (kwota zaległości bez odsetek ok 1350 zł).
    > W tym momencie moja mama jest nękana przez windykatora zewnętrznego do
    > uregulowania tej zaległości do której oczywiście doliczają odsetki.
    Wczoraj
    > przysłali pismo "przedprocesowe" i dali czas 5 dni na uregulowanie
    > zaległości w przeciwnym razie skierują sprawę do sądu.
    > W związku z tym moje pytanie czy jest jakaś możliwość aby ta zaległość
    > została "przekierowana" na ojca?
    > Dodam, że polubowne załatwienie sprawy nie wchodzi w grę (było kilka prób
    i
    > bezskutecznie).
    >
    > Będę bardzo wdzięczna za udzielenie odpowiedzi.
    >
    > Pozdrawiam
    > Iza
    >
    >



  • 3. Data: 2003-11-18 09:40:45
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[WYTNIJ-TO]interia.pl>


    Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bpcopv$dff$1@opal.futuro.pl...
    > Czy nikt nie jest mi w stanie pomóc........?????

    Jak chcesz odpowiedzi na juz to wez ksiazke telefoniczną w rękę i poszukaj
    prawnika w swoim miescie. Jesli chcesz porady grupowiczow to grzecznie
    poczekaj, az ktoś zechce odpowiedziec na Twojego posta. Popędzanie jest co
    najmniej w złym guście, zwłaszcza jak się prosi o darmową przysługę.

    HaNkA



  • 4. Data: 2003-11-18 09:46:51
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "xmarcel" <x...@g...ble.ble.pl>


    > Czy nikt nie jest mi w stanie pomóc........?????

    cierpliwosci dziewczyno, dopiero godzinka minela, a Ty juz chcesz
    odpowiedzi.
    ps. tresc kolejnego postu pisz pod cytatem z poprzedniego
    pozdro



  • 5. Data: 2003-11-18 09:47:12
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Iza" <i...@p...onet.pl>

    Grzecznie zapytałam a nie popędzam, może źle zrozumiałaś mojego posta.
    Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się urażony.


    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[WYTNIJ-TO]interia.pl> napisał
    w wiadomości news:bpcpkc$jv0$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:bpcopv$dff$1@opal.futuro.pl...
    > > Czy nikt nie jest mi w stanie pomóc........?????
    >
    > Jak chcesz odpowiedzi na juz to wez ksiazke telefoniczną w rękę i poszukaj
    > prawnika w swoim miescie. Jesli chcesz porady grupowiczow to grzecznie
    > poczekaj, az ktoś zechce odpowiedziec na Twojego posta. Popędzanie jest co
    > najmniej w złym guście, zwłaszcza jak się prosi o darmową przysługę.
    >
    > HaNkA
    >
    >



  • 6. Data: 2003-11-18 13:42:59
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał


    > z mieszkania (w którym już wtedy nie mieszkała przez 3 miesiące), ale w
    tym
    > wszystkim zapomniała, że telefon z TPSA jest zapisany na nią. Ojciec
    > wykorzystał to perfidnie i dzwonił nie płacąc rachunku, aż TPSA wyłączyła
    > telefon (kwota zaległości bez odsetek ok 1350 zł).
    > W tym momencie moja mama jest nękana przez windykatora zewnętrznego do
    > uregulowania tej zaległości do której oczywiście doliczają odsetki.
    Wczoraj
    > przysłali pismo "przedprocesowe" i dali czas 5 dni na uregulowanie
    > zaległości w przeciwnym razie skierują sprawę do sądu.
    > W związku z tym moje pytanie czy jest jakaś możliwość aby ta zaległość
    > została "przekierowana" na ojca?

    Przekierowana to raczej nie. Abonent jest strona zobowiązaną z umowy o św.
    usług telekom. bez wzgleu kto "fizycznie" korzystał z telefonu. A więc -
    raczej nie widzę tu szansy. Można jednak spróbować potem odzyskac te
    pieniądze od ojca nawet strasząc go, i to nie bezpodstawnie, bo myślę że jak
    najbardziej może byc pociągnięty do odpowiedzialności z art. 285 Kodeksu
    karnego : "Kto włączając się do urządzenia telekomunikacyjnego uruchamia na
    cudzy rachunek impulsy telefoniczne. podlega karze pozbawienia wolności do
    lat 3". Tato od początku wiedział, że nie zapłaci a więc ewidentnie popełnił
    ten czyn. Poza odsiadką sąd zasądzi od niego wyrównanie szkody na rzecz
    Mamy, albo na podst. art. 46 KK albo w ramach tzw. powództwa adhezyjnego z
    art. 62-70 kodeksu postępowania karnego.

    To oczywiście ekstremalne wyjście, ale myślę, że powinno Tatę trochę
    zmobilizować. Z łagodniejszych środków pozostaje oczywiscie zwykłe
    dochodzenie roszczenia na drodze powództwa cywilnego. Będzie także
    konieczne, jeśli nie uda się uruchomić procedury karnej ( a należy sie
    spodziewać, że porkuratura nie uzna tego za sprawe priorytetowa).

    Takie jest oto moje stanowisko.

    I przyłączam się do uwag moich przedpisców, że poganianie grupowiczów
    wykonujących społeczną działalność jest przynajmniej nieładne. W ogóle moga
    nie odpowiedzieć i nie można tego od nich oczekwiać, a co dopiero
    odpowiedzieć w godzine.

    No i odpowiada się o czywiście pod postem.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.



  • 7. Data: 2003-11-18 14:00:55
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Iza" <i...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bpd7ke$ni8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał
    >
    >
    > > z mieszkania (w którym już wtedy nie mieszkała przez 3 miesiące), ale w
    > tym
    > > wszystkim zapomniała, że telefon z TPSA jest zapisany na nią. Ojciec
    > > wykorzystał to perfidnie i dzwonił nie płacąc rachunku, aż TPSA
    wyłączyła
    > > telefon (kwota zaległości bez odsetek ok 1350 zł).
    > > W tym momencie moja mama jest nękana przez windykatora zewnętrznego do
    > > uregulowania tej zaległości do której oczywiście doliczają odsetki.
    > Wczoraj
    > > przysłali pismo "przedprocesowe" i dali czas 5 dni na uregulowanie
    > > zaległości w przeciwnym razie skierują sprawę do sądu.
    > > W związku z tym moje pytanie czy jest jakaś możliwość aby ta zaległość
    > > została "przekierowana" na ojca?
    >
    > Przekierowana to raczej nie. Abonent jest strona zobowiązaną z umowy o św.
    > usług telekom. bez wzgleu kto "fizycznie" korzystał z telefonu. A więc -
    > raczej nie widzę tu szansy. Można jednak spróbować potem odzyskac te
    > pieniądze od ojca nawet strasząc go, i to nie bezpodstawnie, bo myślę że
    jak
    > najbardziej może byc pociągnięty do odpowiedzialności z art. 285 Kodeksu
    > karnego : "Kto włączając się do urządzenia telekomunikacyjnego uruchamia
    na
    > cudzy rachunek impulsy telefoniczne. podlega karze pozbawienia wolności do
    > lat 3". Tato od początku wiedział, że nie zapłaci a więc ewidentnie
    popełnił
    > ten czyn. Poza odsiadką sąd zasądzi od niego wyrównanie szkody na rzecz
    > Mamy, albo na podst. art. 46 KK albo w ramach tzw. powództwa adhezyjnego z
    > art. 62-70 kodeksu postępowania karnego.
    >
    > To oczywiście ekstremalne wyjście, ale myślę, że powinno Tatę trochę
    > zmobilizować. Z łagodniejszych środków pozostaje oczywiscie zwykłe
    > dochodzenie roszczenia na drodze powództwa cywilnego. Będzie także
    > konieczne, jeśli nie uda się uruchomić procedury karnej ( a należy sie
    > spodziewać, że porkuratura nie uzna tego za sprawe priorytetowa).
    >
    > Takie jest oto moje stanowisko.
    >
    > I przyłączam się do uwag moich przedpisców, że poganianie grupowiczów
    > wykonujących społeczną działalność jest przynajmniej nieładne. W ogóle
    moga
    > nie odpowiedzieć i nie można tego od nich oczekwiać, a co dopiero
    > odpowiedzieć w godzine.
    >
    > No i odpowiada się o czywiście pod postem.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > --
    > Depi.

    > Dziękuję serdecznie za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam za moje
    "poganianie".

    Pozdrawiam cieplutko
    Iza
    >
    >



  • 8. Data: 2003-11-21 01:57:47
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>

    Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bpd8m4$vug$1@opal.futuro.pl...

    [ciach]

    > > No i odpowiada się o czywiście pod postem.

    [ciach]

    > Dziękuję serdecznie za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam za moje
    > "poganianie".

    I jeszcze trzeba ograniczać cytaty. Poczytaj sobie o czymś, co się nazywa
    'netykieta'.



  • 9. Data: 2003-11-21 06:57:42
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: w...@p...onet.pl

    > bo myślę że jak
    > najbardziej może byc pociągnięty do odpowiedzialności z art. 285 Kodeksu
    > karnego : "Kto włączając się do urządzenia telekomunikacyjnego uruchamia na
    > cudzy rachunek impulsy telefoniczne. podlega karze pozbawienia wolności do
    > lat 3". Tato od początku wiedział, że nie zapłaci a więc ewidentnie popełnił
    > ten czyn.

    v.s.
    Tato się nie "włączył", a jedynie bezprawnie skorzystał z cudzego aparatu.
    Włączenie się może nastąpić do sieci (jakies słuchawki dodatkowe itp.)
    ostatecznie może to być zakupienie (włączenie) dodatkowej usługi. Tutaj nikt
    się nie "włączał" a zatem czyn Taty nie wypełnia wszsytkich znamion przestęstwa
    z art. 285.
    Natomiast jak najbardziej art. 121 par 2 KW - § 2. Tej samej karze (areszt,
    grzywna, ograniczenie) podlega, kto bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza
    pożywienie lub napój w zakładzie żywienia zbiorowego, przejazd środkiem
    lokomocji należącym do przedsiębiorstwa nie dysponującego karami pieniężnymi
    określonymi w taryfie, wstęp na imprezę artystyczną, rozrywkową lub sportową,
    działanie automatu lub inne podobne świadczenie, o którym wie, że jest płatne.

    > Takie jest oto moje stanowisko.

    a moje trochę inne - coś ostatnio często mam inne - chyba poszukam jakiegoś
    postu w którym sie zgodzę :)

    > I przyłączam się do uwag moich przedpisców, że poganianie grupowiczów
    > wykonujących społeczną działalność jest przynajmniej nieładne. W ogóle mogą
    > nie odpowiedzieć i nie można tego od nich oczekwiać, a co dopiero
    > odpowiedzieć w godzine.

    o ! tu się zgodzę

    Paweł



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 11. Data: 2003-11-21 12:50:11
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:0300.00000492.3fbdb765@newsgate.onet.pl...
    >
    > v.s.
    > Tato się nie "włączył", a jedynie bezprawnie skorzystał z cudzego aparatu.
    > Włączenie się może nastąpić do sieci (jakies słuchawki dodatkowe itp.)
    > ostatecznie może to być zakupienie (włączenie) dodatkowej usługi. Tutaj
    nikt
    > się nie "włączał" a zatem czyn Taty nie wypełnia wszsytkich znamion
    przestęstwa
    > z art. 285.

    Oczywiście rozważałem taką interpretację, ale wydaje mi się pozbawiona
    przede wszystkim celu. Dlaczego mielibyśmy rozróżnić "włączenie" za pomoca
    aparatu dokonane "poza" mieszkaniem od tego, dokonanego aparatem już
    włączonym? Czy jak jakiś pajęczaż podłączy kumus słuchawkę i ją zostawi, to
    ten, który skorzysta juz sie nie "włącza"? Dla mnie istotnym znamieniem jest
    tu "uruchomienie impulsów na cudzy rachunek" a resztą to juz tylko
    technikalia. Jednym słowem - przestępstwo skutkowe a nie formalne ;-)

    Ponodto w jaki sposób chciałbys wytłumaczyć istnienie par2 tego artykułu?
    Wyobrazasz sobie, ze ustawodawca specjalnie stypizował taki przypadek, kiedy
    córka się bedzie podłączała do sicie publicznej i uruchamiała na koszt
    rodziców połączenia? I don't think so. Wyraźnie jest tu przewidziany własnie
    taki przypadek, jak tutaj - dziejący się w obrębie jednego gospodarstwa a
    więc nie wymagający ingerencji techniczej, a jedynie skorzystanie z
    istniejącego juz połaczenia sieciowego.

    Swoją drogą przemawiają za taką interpretację tego przepisu także względy
    społeczne. W tym konkretnym przypadku rzecz dzieje się w ramach stosunków
    "rodzinnych", ale w prasie opisywano wielokrotnie praktykę wynajmowania
    mieszkania z linią telefoniczną po to, aby wydzwaniać sobie na swoje numery
    0700 nabijając w ten sposób rachunek. Chciałbys takie praktyki potraktować
    jedynie KW? Oczywiście możliwe jest "haczenie" tego ze zwykłegu wyłudzenia,
    ale moim zdaniem jest to bardzo naciągane i czyni przep. art 285 mniej
    użytecznym.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1