Użytkownik "JarekT" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a9p2qr$d06$1@news.tpi.pl...
> No i co ja mam z Tobą zrobić?
> Masz żonę, która nie umie jeździć (o czym opowiadasz obficie i z wyraźną
> przyjemnością) - trudno, sam wybrałeś.
> Obsesyjnie nienawidzisz przydrożnych drzew - zbierz podpisy podobnie
> "myślących" (będzie ciężko, bo to musi być min. 100 000), wystąpcie z
> inicjatywą ustawodawczą do Sejmu i jak przejdzie, to potem już tylko
rozdać
> bezrobotnym piły łańcuchowe i po Twoim problemie.
>
> Eeeeeee, dajmy już temu spokój.
> EOT

Szkoda, że brakło Ci odwagi na szczegółowe odpowiedzi. W zamian za to
oczywiście pokazujesz, że jesteś najmądrzejszy i masz prawo do wyciągania
super-inteligentnych wniosków i obśmiewania durnych poglądów. Musiałbym tu
znowu zacząć od początku - oczywiście, moja żona nie umie jeździć,
oczywiście, ja nienawidzę drzew - ale mi się nie chce.
A mówiąc poważnie, moja żona co najwyżej słabo jeździła, dziś robi to
znacznie lepiej. (Ty na pewno od razu po otrzymaniu prawa jazdy przeczytałeś
książkę Zasady i zostałeś kierowcą rajdowym. Co za talent!) Z faktu, że
zjechała z drogi przed nadjeżdżającym po jej pasie pojazdem, można jedynie
wysnuć wniosek, że ma dobry refleks i że uratowała mi życie (brak drzew też
miał tu duże znaczenie). Ale Ty wysnuwasz tu inne wnioski. I oczywiście masz
rację. Twoje poglądy są jedynie słuszne.
A może by tak sadzić drzewa na jezdni? Wszyscy by jeździli wolniej, omijali
drzewa i byłoby b. fajnie.
Pozdr



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/