eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrak karty gwarancyjnej › Brak karty gwarancyjnej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.
    pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: z...@p...onet.pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Brak karty gwarancyjnej
    Date: 13 Jan 2007 15:09:32 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 40
    Message-ID: <3...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1168697372 11279 213.180.130.18 (13 Jan 2007 14:09:32
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 13 Jan 2007 14:09:32 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 89.78.38.159, 192.168.243.173
    X-User-Agent: Opera/9.10 (Windows NT 5.1; U; pl)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:439472
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!

    Sprawa wydaje się być banalna, ale jestem nieco w kropce. Zakupiłem na
    Allegro od osoby prywatnej przedmiot (nowy i z gwarancją), ale okazało się,
    ze zamiast gwarancji dostałem czystą kartę, baz pieczątek, podpisów, dat i
    dowodu zakupu - słowem nieważną. Prośby o dosłanie ważnego dkoumentu
    stanęły na niczym, kontakt ze sprzedającym urwał się (zarówno telefoniczny
    jak i e-mailowy).

    Wkrótce (w przeciągu tygodnia) okazało się, że akumulatory w urzadzeniu
    nadają się praktycznie do kosza. Oczywiście poinformowałem o tym
    sprzedającego, bez jakiegokolwiek odzewu. Firma będąca dystrybutowem
    poinformowała, że z chęcią pomogą, ale bez ważnej gwarancji to za wiele nie
    mogą zrobić. No i kółko się zamyka.

    Pytanie - jak postąpić w tym momencie? Póki co wystąpiłem z żadaniem (w
    terminie takim-a-takim) dostarczenia wymaganych dokumentów lub pokrycia
    kosztów zakupu nowych akumulatorów. Podejżewam jednak, ze zda sie to na
    nic. Z niechęcią skorzystałbym z Programu Ochrony Kupujących Allegro, jako
    że wymaga to uruchomienia całej procedury z Policją włącznie, a na to nie
    mam ani czasu, ani ochoty.

    Czy jest zatem jakiś prosty sposób aby skłonić sprzedającego do współpracy?
    Postraszenie czymś, groźba skierowania sprawy gdzieś-tam, jakiś paragraf,
    podstawna prawna itp?

    Krótko mówiąc - co zrobić aby facetowi szybko i skutecznie (pardon) zmiękła
    rura :-)

    [post wystłam po raz trzeci, mam nadzieję ze w końcu mi się uda. Za ew.
    zamiesznie przepraszam :-) ]

    Pozdrawiam
    Artur
    --
    Medżik DiscoPolo Mejker:
    http://www.mdpm.bzi.pl/

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1