Mam maly problem z tym jak wyznaczyc czy sprawa sie juz przedawnila czy
nie ?
Nie za bardzo wiem jak opisac problem - chcialbym raczej ogolnie.

Zalozmy ze robie cesje praw do jakiegos przedmiotu na inna osobe
(przedmiot wart ok. 8-10 tys. zl) - takze formalnie osoba ta staje sie
wlascicielem przemiotu. Osoba ta (umowa ustna przy świadkach itp.) ma
wykonać z tym przemiotem określona czynność. Nie robi tego niestety i
nie nastepuje cesja prawa w druga strone (nie jest niezbedna), ponieważ
zobowiazanie "osoby" byc moze zostanie wkonane w przyszlości. Sytuacja
ta ma miejsce powiedzmy 5 lat temu. Po jakims czasie powiedzmy rok temu
"osoba" poinformowala osobe trzecią, że przekaże jej przemiot na pewnych
okreslonych warunkach (bliskich sprzedazy). Dowiaduje sie o tym, wiem iz
nie ma mozliwosci by ten przemiot do mnie wrocil i zadam pisemnie od
"osoby" zwrotu przedmiotu (teraz).
Osoba odmawia.

Czy moge zglosic to do prokuratury jako przesteptwo ? Czy bedzie to
przestepstwo z art. 286 KK ?
I najwazniejsze: od ktorego z tych wydarzen nalezy liczyc przedawnienie
i ile ono wynosi ?
Od momentu przekazania praw, od momentu gdy dowiedzialem sie o fakcie
czy od momentu gdy zazadalem zwrotu i nie otrzymalem odpowiedzi badz
dotalem odmowna ?

Bardzo licze na pomoc Grupy w tej sprawie,


--
Pozdrawiam,
NoMad