eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wspolwlasnosc po śmierci.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2007-10-28 17:31:44
    Temat: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: janist <j...@o...pl>

    Witam,
    zmarł mój teść. Mam nadzieję, że pomożecie mi zdobyciu informacji jak
    rozwiązać sprawy spadkowe.
    Teść zostawił żonę i dwie córki oraz trochę majątku podzielę go na dwie
    grupy:
    1. Samochód i rachunek bankowy, którego był jedynym właścicielem.
    2. Mieszkanie, garaż będące współwłasnością z żoną.

    Chcielibyśmy, żeby wszystko przypadło jego żonie i nie ma tu miedzy nami
    sporu.
    Pytanie jest jak to zrobić, żeby odbyło się to sprawnie i jak najniższym
    kosztem?

    Kilka pytań szczegółowych:
    1. Co do rzeczy których teść był jedynym właścicielem to nie ma wielkich
    problemów. Trzeba złożyć wniosek o nabycie spadku przez żonę i córki. Co
    zrobić z wyrokiem sądu? Do US celem zapłaceni podatki i potem do
    wydziału komunikacji i banku?

    2. Co z majątkiem którego był współwłaścicielem? Czy połowa miszkania i
    garażu wchodzi do spadku i podlega opodatkowaniu?


    Z góry dziękuje za odpowiedzi,
    janist


  • 2. Data: 2007-10-28 17:32:53
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    janist pisze:

    > Pytanie jest jak to zrobić, żeby odbyło się to sprawnie i jak najniższym
    > kosztem?

    jeśli córki nie mają dzieci to najprościej by córki spadek odrzuciły.
    Gdy są te dzieci to już łatwo nie będzie. Trzeba przyjąć spadek, a potem
    iść do notariusza (przynajmniej w zakresie mieszkania) i dokonać
    umownego działu spadku/darowizny.

    >
    > Kilka pytań szczegółowych:
    > 1. Co do rzeczy których teść był jedynym właścicielem to nie ma wielkich
    > problemów.

    Wątpię czy był jedynym właścicielem. Nawet jak żony nie ma w dowodzie
    rejestracyjnym to niczego nie zmienia. Chyba że pieniądze i pieniądze na
    samochód pochodziły z jakiegoś majątku odrębnego, albo była rozdzielność
    majątkowa.

    >
    > 2. Co z majątkiem którego był współwłaścicielem? Czy połowa miszkania i
    > garażu wchodzi do spadku i podlega opodatkowaniu?
    >
    >

    Jak najbardziej.

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 3. Data: 2007-10-28 18:02:15
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: janist <j...@o...pl>

    Johnson pisze:
    > janist pisze:
    >
    >> Pytanie jest jak to zrobić, żeby odbyło się to sprawnie i jak
    >> najniższym kosztem?
    >
    > jeśli córki nie mają dzieci to najprościej by córki spadek odrzuciły.
    > Gdy są te dzieci to już łatwo nie będzie. Trzeba przyjąć spadek, a potem
    > iść do notariusza (przynajmniej w zakresie mieszkania) i dokonać
    > umownego działu spadku/darowizny.

    Jedna córka ma dziecko. Wydawało mi sie korzystne, żeby wszyscy spadek
    przyjęli bo wtedy kwota wolna od podatku będzie x3

    >
    >>
    >> Kilka pytań szczegółowych:
    >> 1. Co do rzeczy których teść był jedynym właścicielem to nie ma
    >> wielkich problemów.
    >
    > Wątpię czy był jedynym właścicielem. Nawet jak żony nie ma w dowodzie
    > rejestracyjnym to niczego nie zmienia. Chyba że pieniądze i pieniądze na
    > samochód pochodziły z jakiegoś majątku odrębnego, albo była rozdzielność
    > majątkowa.

    Nie było majątku odrębnego. Jeżeli zatem żona jest w 50%
    współwłaścicielką pieniędzy, które są na rachunku bankowym którego nie
    jest współwłaścicielem, to jak ma teraz podjąć te swoje 50%?


    Natknąłem sie na taką informację:
    źródło:
    http://www.podatki.egospodarka.pl/20919,Kiedy-podate
    k-od-spadku,1,65,1.html

    "Podatnicy, którzy nabyli własność rzeczy lub praw majątkowych na
    podstawie dziedziczenia, zapisu, dalszego zapisu lub polecenia
    testamentowego, zachowku oraz została przekroczona wartość kwoty wolnej
    - muszą zapłacić podatek od spadków i darowizn. Od 01 stycznia 2007 roku
    niektórzy podatnicy zostali jednak z tego podatku zwolnieni. Ważne
    jednak jest, aby śmierć spadkodawcy nastąpiła w 2007 roku. Wtedy
    najbliższa rodzina korzysta z całkowitego zwolnienia z podatku od
    spadków i darowizn.

    Pytanie jednak, kogo ustawodawca zalicza do najbliższej rodziny?

    Zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn, do najbliższej rodziny
    zalicza się: małżonka, wstępnych, zstępnych, pasierba, rodzeństwo,
    ojczyma i macochę. Osoby te nie zapłacą żadnego podatku od otrzymanego
    spadku. Muszą jednak zawiadomić właściwy urząd skarbowy o nabyciu
    majątku przy pomocy specjalnego formularza SD-Z1"

    Czy kto mógłby to potwierdzić?
    Czy to oznacza, że jeśli tylko żona zmarłego przyjmie spadek to podatku
    zapłaci 0?

    pozdrawiam,
    janist


  • 4. Data: 2007-10-28 18:02:28
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    janist pisze:

    >
    > Jedna córka ma dziecko. Wydawało mi sie korzystne, żeby wszyscy spadek
    > przyjęli bo wtedy kwota wolna od podatku będzie x3

    Dziecko wyłącza możliwość odrzucenia spadku przez córki, bo ono będzie
    spadkobiercą po dziadku. No chyba że wnuczka jest pełnoletnia i nie ma
    zstępnych.


    > Nie było majątku odrębnego. Jeżeli zatem żona jest w 50%
    > współwłaścicielką pieniędzy, które są na rachunku bankowym którego nie
    > jest współwłaścicielem, to jak ma teraz podjąć te swoje 50%?
    >

    Pozostaje problem wykazania tego bankowi.


    >
    > Pytanie jednak, kogo ustawodawca zalicza do najbliższej rodziny?

    Córki i żonę na pewno.

    >
    > Zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn, do najbliższej rodziny
    > zalicza się: małżonka, wstępnych, zstępnych, pasierba, rodzeństwo,
    > ojczyma i macochę. Osoby te nie zapłacą żadnego podatku od otrzymanego
    > spadku. Muszą jednak zawiadomić właściwy urząd skarbowy o nabyciu
    > majątku przy pomocy specjalnego formularza SD-Z1"
    >
    > Czy kto mógłby to potwierdzić?

    Nawet zero trzeba zgłosić do US. totalna biurokracja


    > Czy to oznacza, że jeśli tylko żona zmarłego przyjmie spadek to podatku
    > zapłaci 0?
    >

    Wnuczki nie da się obejść (chyba że jest pełnoletnia i nie ma dzieci ??).
    Trzeba będzie się fatygować do notariusza.

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 5. Data: 2007-10-28 18:18:14
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: janist <j...@o...pl>

    Johnson pisze:

    >
    > Pozostaje problem wykazania tego bankowi.
    >

    No właśnie o to mi chodziło.

    >
    > Nawet zero trzeba zgłosić do US. totalna biurokracja

    Biurokracja owszem przeszkadza, ale chociaż milo, ze umiłowany skarb
    państwa nie będzie "spadkobiercą":)

    >
    > Wnuczki nie da się obejść (chyba że jest pełnoletnia i nie ma dzieci ??).
    > Trzeba będzie się fatygować do notariusza.
    >

    Wnuczka jest dzieckiem.
    Czy w takim razie musi być spadkobiercą ona i jej mama?

    A co do podziału spadku.
    Czy taka umowa musi być sporządzona przez notariusza?


    pozdrawiam,
    janist


  • 6. Data: 2007-10-28 18:19:28
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    janist pisze:

    >>
    >
    > Wnuczka jest dzieckiem.
    > Czy w takim razie musi być spadkobiercą ona i jej mama?

    Musi być co najmniej wnuczka i zona zmarłego.
    jeśli jednak spadkobiercą będzie nieletnia wnuczka to potem wszystkie
    manewry dotyczące spadku będą wymagały zgody Sądu Rodzinnego. Lepiej
    więc niech córki przyjmą spadek, a przynajmniej ta która ma dziecko.


    >
    > A co do podziału spadku.
    > Czy taka umowa musi być sporządzona przez notariusza?

    Dotycząca nieruchomości musi być akt notarialny.
    Co do samochodu i pieniędzy wystarczy inna umowa (ustna, pisemna).

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 7. Data: 2007-10-28 18:35:58
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: janist <j...@o...pl>

    Johnson pisze:
    [ciach]

    OK, to dla mnie zrozumiale, dzięki za pomoc.

    pozdrawiam,
    janist



  • 8. Data: 2007-10-29 00:14:52
    Temat: Re: wspolwlasnosc po śmierci.
    Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>

    On Sun, 28 Oct 2007 18:31:44 +0100, janist <j...@o...pl> wrote:


    >Chcielibyśmy, żeby wszystko przypadło jego żonie i nie ma tu miedzy nami
    >sporu.
    >Pytanie jest jak to zrobić, żeby odbyło się to sprawnie i jak najniższym
    >kosztem?

    1. zrobic normalna sprawe spadkowa, sad orzeknie udzialy
    poszczegolnych osob w masie spadkowej
    2. zrobic sprawe o dzial spadku, we wniosku wypisac wszystkie
    skladniki masy spadkowej i do kazdej "rzeczy" wskazac jako wlasciciela
    zone spadkodawcy.
    jesli faktycznie wszyscy spadkobiercy sie zgadzaja i zgodza sie z
    wnioskiem na sprawie o dzial spadku, to sad nie bedzie filozofowal i
    zrobi tak, jak jest napisane we wniosku o dzial spadku - wszystko
    przypadnie zonie spadkodawcy.

    uwaga - sprawy urzedu skarbowego wszyscy musza zalatwic tak, jakby
    dostali swoje udzialy (mimo ze fizycznie cala mase spadkowa oddali
    zonie spadkodawcy).

    pozdarwiam,
    Cyb



  • 9. Data: 2007-10-29 08:18:18
    Temat: Re: wspolwlasnosc po œmierci.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Oct 2007, Cyb wrote:

    > On Sun, 28 Oct 2007 18:31:44 +0100, janist <j...@o...pl> wrote:
    >
    >
    >> Chcielibyśmy, żeby wszystko przypadło jego żonie i nie ma tu miedzy nami
    >> sporu.
    >> Pytanie jest jak to zrobić, żeby odbyło się to sprawnie i jak najniższym
    >> kosztem?
    >
    > 1. zrobic normalna sprawe spadkowa, sad orzeknie udzialy
    > poszczegolnych osob w masie spadkowej
    > 2. zrobic sprawe o dzial spadku, we wniosku wypisac wszystkie
    > skladniki masy spadkowej i do kazdej "rzeczy" wskazac jako wlasciciela
    > zone spadkodawcy.

    To wygląda bardzo rozsądnie, i w przypadku rzeczy wychodzi że ma się
    sprawdzić :), bo zniesienie współwłasnosci bez dopłat jest
    nieopodatkowane.

    Ale z pieniędzmi chyba taki numer nie przejdzie?

    > jesli faktycznie wszyscy spadkobiercy sie zgadzaja i zgodza sie z
    > wnioskiem na sprawie o dzial spadku, to sad nie bedzie filozofowal i
    > zrobi tak, jak jest napisane we wniosku o dzial spadku - wszystko
    > przypadnie zonie spadkodawcy.

    W zakresie rzeczy tak.
    W zakresie pieniędzy?

    > uwaga - sprawy urzedu skarbowego wszyscy musza zalatwic tak, jakby
    > dostali swoje udzialy (mimo ze fizycznie cala mase spadkowa oddali
    > zonie spadkodawcy).

    No dobra, ale w efekcie:
    - w przypadku rzeczy od spadku zero podatku, od działu spadku zero podatku
    - w przypadku pieniędzy od spadku zero podatku, a później już nie
    dział spadku, lecz DAROWIZNA, też z zerem podatku, tak?

    pzdr, Gotfryd


  • 10. Data: 2007-10-29 17:41:42
    Temat: Re: wspolwlasnosc po ?mierci.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    janist pisze:
    >
    > ale teraz pytanie, czy przy podziale spadku można się umówić, że
    > udział córek wynosi 0?
    >

    Udział córek nie będzie wynosił zero. Ale córki mogą podarować matce
    swój udział w spadku.

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1