Miezskam w bloku wielorodzinnym wchodzącym w skład spółdzielni
mieszkaniowej. Nasz blok leżał na działce wspólnie z kilkunatoma innymi
blokami i pkt. usługowymi przynoszącymi dochody. Moi sąsiedzi jakiś czas
temu zaczęli starać się o wyłączenie działki pod naszym blokiem w odrębną
nieruchomość, część mieszkańców około 50% (z 30 mieszkań to około 15)
poparło ten wniosek. Uznając że jest to wymysł ludzi nie mających zajęcia
nie intersowałem się sprawą oraz wiedziałem że część sąsiadów nie poparła
wniosku. Byłem teraz w innej sprawie w zarządzie spółdzielni i co się
okazało. Moi sąsiedzi złożyli wniosek do sądu o wydzielenie działki, który
przeszedł a najgorsze że już się uprawomocnił. Spółdzielnia nalicza dla nas
nowe stawki czynszu które wiadomo że będą znacznie wyższe.
Ma kilka pytań
Co teraz my pozostali mieszkańcy którzy się z tym nie zgadzamy powinniśmy
zrobić?
Czy część mieszkańców może decydować za większość?
Czy można się odwołać od decyzji sądu o wydzieleniu?
Czy my pozostali mieszkańcy nie powinniśmy być wcześniej poinformowani to
toczącej się sprawie?

za wszelką pomoc z góry dziękuję

do góry

Lepiej obudz sie szybko i zloz wniosek do spoldzielni o wydzielenie twojej
dzialki, jak chcesz wiedziec to spoldzielnia w momencie zlozenia wniosku
przez jednego lokatora zobowiazana jest to zrobic dla wszystkich i nie
kosztuje to nic poza groszowym wykupem gruntow!

Ci ktorzy sie w pore nie obudza moga byc sprzedani z gruntem przez Cwanych
prezesow!

do góry