eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 31. Data: 2006-08-30 20:20:31
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:b7rbf2ds50gm34g47khbpmtrl77vp347tc@4ax.com...

    >>Oddalił się i zbiegł to różne pojęcia.
    > Tak, a czym się różnią wg ciebie?

    Głownie zamiarem sprawcy.


  • 32. Data: 2006-08-30 20:21:40
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:tnpbf2h5apr35l0pc880lrblu3vvjniegn@4ax.com...

    Jakby policjant ustalił to co ustalił, to by nie pisał, że zbiegł.


  • 33. Data: 2006-08-30 22:18:00
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zd
    Od: l...@g...com

    > >>>"oddalił się z miejsca zdarzenia",
    > >> Inaczej "zbiegł z miejsca zdarzenia" co policjant napisał :-)
    > >Nie, no to w zadnym wypadku nie są synonimy.
    > Nie o synonimy chodzi, a o sens zdania i fakt.
    > Czym dla ciebie one się różnią w ocernie zdarzenia, faktów?
    po intensywnej edukacji w przedmiotowej kwestii sądzę, że różnica
    jest zasadnicza...
    "zbiegł" jest zdefiniowane w prawie...

    > > Dogadali sie z poszkodowanym i sprawca odjechał
    > Dziwne, że autor listu tego nie napisał !
    to jest fiction, nawet nie science..

    > >Eeee! A jak policjant ma to ustalić tak naprawdę?
    > Po prostu, przesłuchując strony. Zauważ, że poszkodowany i obwiniony
    > zgodni są co do faktów, więc po co rozmywasz temat ? Autor odjechał i
    > nie dogadywał się, bo przeciez niczego nie zauważył! Dlaczego na siłę
    > kwestionujesz ustalenia policjanta, skoro nawet sam autor to
    > potwierdza?
    autor potwierdza mozliwosc, ze byl sprawca kolizji. negacja tego faktu
    nie ma juz nawet sensu ze wzgledu na to, iż przyjął mandat karny

    > >Ale czy on zbiegł, czy odjechał niezauważywszy kolizji,
    > Dla mnie jest to dokładnie to samo, ponieważ w praktyce jest nie do
    > udowodnienia, ze kolizji nie zauważył.
    błąd!!! udowodnić to musi ZU, bo wywodzi ze zdarzenia skutki prawne
    (a nawet ekonomiczne)

    > OK. Nie ma sensu kruszyć kopii - oboje znamy swoje stanowiska i raczej
    > oboje przewidujemy, że w ewentualnym procesie obwiniony nie ma szans
    > na udowodnienie, że odjechał z miejsca zdarzenia, bo nie zauważył
    > kolizji.
    z tego co udało mi się zorientować - udowodnić będzie musiał ZU


  • 34. Data: 2006-08-31 07:13:01
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Nie każde oddalenie jest ucieczką.
    Toteż ja nie użyłem słowa uciekł.
    Od początku wiadomo jest, że z miejsca zdarzenia odjechał (oddalił
    się). Poszkodowany, policjant (i TU) potraktowali to, iż "zbiegł" z
    miejsca zdarzenia. Problem w tym czy obwiniony, po przyjęciu kary (MK)
    udowodni przed sądem, że nie zbiegł, a jedynie w normalny sposób
    "odjechał", bo nie zauważył.
    I to jest cały problem i nad tym można sie zastanawiać.

    --
    Artur Golański


  • 35. Data: 2006-08-31 07:15:57
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Artur Golanski napisał(a):
    > I to jest cały problem i nad tym można sie zastanawiać.

    to nie on ma udowodnić, tylko przeciwnik że sprawca zbiegł

    KG


  • 36. Data: 2006-08-31 07:32:27
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    kam <#k...@w...pl#> napisał:

    >to nie on ma udowodnić, tylko przeciwnik że sprawca zbiegł
    Idąc twoim tokiem myślenia każdemu kierowcy złapanemu na przekroczeniu
    prędkości, "złamaniu" zakazu zatrzymywania itd policjant powinien
    udowadnić, że kierowca widział znak drogowy (popełnił wykroczenie
    celowo, a NIE dlatego, że znaku nie zauważył).

    --
    Artur Golański


  • 37. Data: 2006-08-31 07:38:55
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Artur Golanski napisał(a):
    > Idąc twoim tokiem myślenia każdemu kierowcy złapanemu na przekroczeniu
    > prędkości, "złamaniu" zakazu zatrzymywania itd policjant powinien
    > udowadnić, że kierowca widział znak drogowy (popełnił wykroczenie
    > celowo, a NIE dlatego, że znaku nie zauważył).

    Co do zasady - tak.
    Tyle że niekoniecznie że widział, a że powinien był zauważyć.
    Wykroczenie (choć nie każde) można popełnić nieumyślnie, więc celowość
    nie jest wymagana.

    Natomiast odnośnie naszego zdarzenia - juz raz byłeś odsyłany do art.6 kc.
    To ubezpieczyciel musi udowodnić, że miało miejsce zbiegnięcie, bo na
    tym fakcie opiera swoje roszczenie.
    Notatka policyjna najlepszym dowodem nie jest.
    Na razie bezsporne jest tylko to, że sprawca odjechał.

    KG


  • 38. Data: 2006-08-31 08:16:35
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    kam <#k...@w...pl#> napisał:

    > juz raz byłeś odsyłany do art.6 kc.
    Wiesz odsyłać to można czasami do Berdyczowa. Tyle, że regres i cały
    pozew jest w oparciu o ustawę bardziej szczegółową, czyli tę o
    ubezpieczeniach...

    >To ubezpieczyciel musi udowodnić, że miało miejsce zbiegnięcie, bo na
    >tym fakcie opiera swoje roszczenie.
    TU opiera sie na ustaleniach Policji, podobnie jak na tym samym opiera
    się poszkodowany z żądaniem pokrycia szkody.

    >Notatka policyjna najlepszym dowodem nie jest.
    Dla sądu jest to jeden z dowodów.

    >Na razie bezsporne jest tylko to, że sprawca odjechał.
    Jeśli do tego dadasz fakt, że miała miejsce kolizja, to już nie jest
    "odjechanie", ale to, co ustalił policjant. IMHO w tej sytuacji to
    obwiniony musi podważyć ustalenia policjanta, a nie TU udowaniać raz
    jeszcze to co twierdzi poszkodowany lub ewentualny świadek zdarzenia.
    Podobnie bedzie w przypadku, gdy kierowcę chcą ukarać za złamanie
    znaku, a on twierdzi, że nie mógł go widzieć, bo go wtedy nie było
    (lub był zasłonięty, odwrócony, przewrócony itd). To nie policjant
    będzie udowadniać, że danego dnia znak stał.

    --
    Artur Golański


  • 39. Data: 2006-08-31 09:12:27
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zd
    Od: l...@g...com

    > >to nie on ma udowodnić, tylko przeciwnik że sprawca zbiegł
    > Idąc twoim tokiem myślenia każdemu kierowcy złapanemu na przekroczeniu
    > prędkości, "złamaniu" zakazu zatrzymywania itd policjant powinien
    > udowadnić, że kierowca widział znak drogowy (popełnił wykroczenie
    > celowo, a NIE dlatego, że znaku nie zauważył).
    ale tu nie chodzi o udowodnienie wykroczenia (kolizja), bo przyjmując
    mandat potwierdziłem to zdarzenie

    chodzi o to, że TU chcąc wywieźć skutek prawny (zwrot odszkodowania
    przez sprawcę) musi udowodnić fakt, na którym opiera swoje żądanie
    - czyli to, że zbiegłem z miejsca zdarzenia.. notatka policyjna może
    być jednym z dowodów. nie jedynym i nie ostatecznym jednak


  • 40. Data: 2006-08-31 10:57:59
    Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zd
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    l...@g...com napisał:

    > notatka policyjna może być jednym z dowodów.
    Przecież ja nic innego nie piszę.

    >nie jedynym i nie ostatecznym jednak
    Jeden dowód jest wystarczający jeśli sąd go przyjmie za dowód.
    Ustalenia policjanta nie wzięły się z księżyca.
    Uważam, że teraz obwiniony musi dowód podważyć, bo w innym razie sąd
    do żądania TU się przychyli.

    --
    Artur Golański

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1