eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopytaniw w sprawie potracenia pieszego › pytaniw w sprawie potracenia pieszego
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!not-for-mail
    From: "tomaszek" <t...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: pytaniw w sprawie potracenia pieszego
    Date: Wed, 16 Jan 2002 15:16:20 +0100
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 30
    Message-ID: <a241uq$bvv$1@pippin.warman.nask.pl>
    NNTP-Posting-Host: przybysz.petex.bielsko.pl
    X-Trace: pippin.warman.nask.pl 1011190559 12287 195.164.188.242 (16 Jan 2002 14:15:59
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 16 Jan 2002 14:15:59 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:80836
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam

    Mam pewien problem: 2 tygodnie temu potracilem pieszego. sprawa wygladala
    nastepujaco... jest takie dosc dlugie skrzyzowanie ze swiatlami przed i "za"
    nim. za tymi drugimi swiatlami jest przejscie dla pieszych. W momencie gdy
    mijalem pierwszy sygnalizator (jechalem 40 moze 50 km/h) swiatla zmienily
    sie i bylo zolte, zaczalem hamowac, ale na przejscie wjechalem (a w zasadzie
    wslizgnalem sie) na czerwonym. w tym czasie, tez jeszcze na czarwonym na
    przejscie wlazl facet (bylo go troche czuc). no i go stuknalem prawym
    blotnikiem (mam 2 milimetry wgniecenia) wstal, otrzepal sie, twierdzil, ze
    nic mu nie jest, tylko ze sie wodka rozbila (niosl 6 butelek) poogladalem
    goscia, zapytalem ze 4 razy, czy nic mu nie jest, potwierdzil, ze jest ok,
    tylko ze wodka kosztowala ... zapytalem, ile by chcial za ta wodke,
    powiedzial, ze 200 ... podeszlismy, okazalo sie, ze ani jedna butelka sie
    nie stlukla ... no ale chcial cos, i zapomnimy ... stanelo na 50 zl. dalem
    mu, podwiozlem go tam gdzie szedl i juz ... poszedl sobie o wlasnych silach
    (opatrzylem mu tez male przeciecie skory)

    no i facet dzwoni do mnie (pech chcial, ze jechalem firmowka, z danymi
    adresowymi) i mowi, (a w zasadzie to zona) ze noga w gipsie, i td. ze bedzie
    chciala jakiejs rekompensaty ...
    niestety po zdarzeniu nie wezwalem policji, jechalem z jednym znajomym,
    ktory potwierdzi, ze facet pachnial alkoholem.

    pomozcie, poradzcie prosze co robic ....

    zdenerwowany
    Tomasz


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1