Witam

mam taki problem.
mam przy jednej z głownych ulic miasta firmę usługowo handlową.
Po rozkręceniu działalności, władze miejskie ustawiły mi zakaz zatrzymywania
się samochodom przed firmą.
Moje straty to minimum 50% obrotu i dochodu, firma staje się nieopłacalna.
Do działalności firmy potrzebne są możliwości parkowania , gdyż sam muszę
wielokrotnie wyjeżdzac do klientów, wysyłac ludzi , klienci musza móc
podjechać.
Władze tłumaczą taki zakaz , decyzją kolegialną, biurokratów, policjantów
drogowców,... żę niby w trosce o bezpieczeństwo.
Byłoby ok, ale?? gdy zwróciłem się do władz by zezwolili jednak na
parkowanie przy firmie, zaproponowano mi wówczas, wykupienie tzw koperty, za
1000 zł miesięcznie na jedno auto.
Dotychczas parkowałem za darmo, bo nie było zakazu, teraz miałbym płacić
grube pieniądze... toż to moim zdaniem haracz i rozbój.
A w tym wszystkim brak konsekwencji, żę jak za kasę to bezpieczeństwo już
nie jest ważne??
Z tym bezpieczeństwem , to takie picowanie władz, bo kilkadziesiąt metrów
dalej w identycznych warunkach samochody parkują.
Decyzja podjęta wbrew woli mieszkańców, wbnrew woli właściciela budynku.

Kto może mi cokolwiek podpowiedziec w tej sprawie??
Zastanawiam się czy aby władze miejskie nie powinny zapłacić mi
odszkodowania za takie wredne i głupie decyzje?? Szukam chetnych do zajęcia
się sprawa, chętnie podzielę się nawet odszkodowaniem na połowe, byleby
można było dalej działać.
proszę o pomoc
pozdrawiam
Alx.



Przeniesienie jej w inne miejsce jest nie mozliwe z uwagi na wielomiesięczny
czas potrzebny na uzyskanie wszelkich uprawnień w tym licencji.