Witam

Ponawiam pytanko. Ale najpierw pokrotce opisze zdazenie.

Blisko pol roku temu wypisalismy sie ze spoldzielni X.
Mieli wybudowac w terminie Y, potem Z, potem ... - a nam sie spieszylo -
wiec wypisalismy sie z Zona. Wpisowe przepadlo OK. Wklad mieszkaniowy
odzyskalismy - troche to trwalo ale OK. Natomiast dziwna sprawa z
czlonkowskim. Nie jest to duza kwota, zaznaczam, rzedu 250 zl (o ile mnie
pamiec nie myli). Co miesiac nas zbywali ze musi sie zebrac rada, potem ze
tam kogos na radzie nie bylo a musza byc jego podpisy, potem ze znowu rada
sie nie zebrala no i dzisiaj sie dowiedzialem ze i owszem rada sie zebrala,
uchwalili (co prawda jeszcze przelewy prezes musi podpisac ale ma to uczynic
do konca przyszlego tygodnia 8-), ). Ale najdziwniejsze jest to ze na tej
naradzie ustalili ze owszem zostana w koncu oddane pieniadze ale tylko 20%
danych kwot bo 80% zostanie przekazane na pokrycie strat zwiazanych z
dzialalnoscia spoldzielni.

Tak z ciekawosci czy prawo spoldzielcze na to zezwala i czy aby takie
odroczenia w oddaniu pieniedzy i czekaniu na jakies rozliczenia sa zgodne z
prawem?

Pozdrawiam
Remek
--



--