witam,
prosze o przeczytnie tego posta i odpowiedz. to dla mnie bardzo wazna sprawa.

od przyszlego roku chcialbym sie wyprowadzic od rodzicow i zaczac samodzielnie
mieszkac w wynajmowanym mieszkaniu. mam jednak kilka watpliwosci. obecnie
mieszkam z matka i ojcem pod jednym dachem w mieszkaniu wojskowym. ojciec jest
jego najemnca, my jestesmy tam tylko zameldowani (nie mamy umowy wspolnajemcy)
i mieszkamy tam od 20 lat.
i teraz moje watpliwosci, ktore przedstawie w punktach:

1. czy po 2 miesiacach od czasu pobytu w wynajmowanym mieszkaniu musze sie
wymeldowac z mieszkania, w ktorym obecnie mieszkam?

2. czy wymeldowanie sie z obecnego mieszkania bedzie oznaczalo dla mnie BRAK
WSTĘPU do tego mieszkania, jesli matka lub ojciec nie wyrazi na to zgody? nie
bede mogl juz nigdy wrocic do tego mieszkania, czyli mieszkac tam na stale lub
tylko czasowo przebywac jesli bede chcial ponownie zmienic miejsce pobytu?

3. czy po wymeldowaniu sie bede mogl sie ponownie zameldowac do mieszkania
rodzinnego (i czyja zgode musze miec na ponowny meldunek?) jesli bede tam
chcial ponownie mieszkac na stale lub czasowo przebywac?


.. i mam jeszcze 2 pytanie troche z innej beczki:


4. czy po wymeldowaniu ojca w trybie administracyjnym (zakladam, ze jest taka
mozliwosc - nie przebywa w tym mieszkaniu juz ponad rok! - j esli sie myle to
prosze mnie poprawic) nadal bedziemy mogli zajmowac ten lokal zgodnie z prawem
(nie jestesmy wpolnajemcami)?

5. jak nasza sprawa w zwiazku z prawem zamieszkania w lokalu wyglada po
smierci ojca? czy przysluguje ktoremu kolwiek z nas (matka zameldowana, ja
prawdopodobnie - wymeldowany) wtedy prawo do mieszkania (nie jestesmy
wspolnajemcami!)?


z gory dziekuje za poswiecony czas i pomoc.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"d31" <d...@g...pl> wrote in message
news:em5ijp$nj2$1@inews.gazeta.pl...
> witam,
> prosze o przeczytnie tego posta i odpowiedz. to dla mnie bardzo wazna
> sprawa.
>
> od przyszlego roku chcialbym sie wyprowadzic od rodzicow i zaczac
> samodzielnie
> mieszkac w wynajmowanym mieszkaniu. mam jednak kilka watpliwosci. obecnie
> mieszkam z matka i ojcem pod jednym dachem w mieszkaniu wojskowym. ojciec
> jest
> jego najemnca, my jestesmy tam tylko zameldowani (nie mamy umowy
> wspolnajemcy)
> i mieszkamy tam od 20 lat.
> i teraz moje watpliwosci, ktore przedstawie w punktach:
>
> 1. czy po 2 miesiacach od czasu pobytu w wynajmowanym mieszkaniu musze sie
> wymeldowac z mieszkania, w ktorym obecnie mieszkam?
>
jeśli zamierzasz wyprowadzić sie na stałę, to masz się wymeldować w dniu
wyjazdu.
Potem masz 3 dni na zameldowanie sie na stałę w nowym miejscu.
Jeśli twoja wyprowadzka mka mieć charakter tymczasowy, to meldujesz się
tymczasowo w nowym miejscu bez wymeldowywania się ze starego miejsca.



> 2. czy wymeldowanie sie z obecnego mieszkania bedzie oznaczalo dla mnie
> BRAK
> WSTĘPU do tego mieszkania, jesli matka lub ojciec nie wyrazi na to zgody?
> nie
> bede mogl juz nigdy wrocic do tego mieszkania, czyli mieszkac tam na stale
> lub
> tylko czasowo przebywac jesli bede chcial ponownie zmienic miejsce pobytu?

o braku wstępu lub nie zalezy charakter twojej wyprowadzki, a nie meldunek w
dowodzie.
Jeśli zabierzesz wszystkie rzeczy i sie wyniesiesz, to rodzice nie musza
wpuscic cie spowrotem i nic nie wskórasz.
Jeśli twój wyjazd jest tymczasowoy, większość rzeczy pozostała w domu, to
masz prawo powrotu bo jest to twoje stałe miejsce zamieszkania.
Z tym, że jak rodzice cię nie wpuszczą to i tak nie masz innego wyjścia jak
iść z tym do sądu i do mieszkania wprowadzi cie komornik.
Poprawne meldunki w dowodzie moge ewentualnie być argumentem dla sądu ale w
niczym nie pomagają w wejściu do domu, anie tez nie są argmentem za tym, że
można cię nie wpuścic.


>
> 3. czy po wymeldowaniu sie bede mogl sie ponownie zameldowac do mieszkania
> rodzinnego (i czyja zgode musze miec na ponowny meldunek?) jesli bede tam
> chcial ponownie mieszkac na stale lub czasowo przebywac?


j.w. jesli wyjeżdżasz czasowo to sie nie wymeldowujesz i możesz wrócić.
oczywiście nic nie wskórasz jak rodzice cie po prostu nie wpuszczą. Mozesz
iść do sadu.
Jeśli sie wymeldujesz, wyjedziesz to rodzice nie mają obowiązku przyjąć cie
spowrotem.

oczywiście zakładam, że masz prace i jesteś samodzielny, a nie np. 16-letni
osesek na utrzymaniu rodziców.

>
>
> .. i mam jeszcze 2 pytanie troche z innej beczki:
>
>
> 4. czy po wymeldowaniu ojca w trybie administracyjnym (zakladam, ze jest
> taka
> mozliwosc - nie przebywa w tym mieszkaniu juz ponad rok! - j esli sie myle
> to
> prosze mnie poprawic) nadal bedziemy mogli zajmowac ten lokal zgodnie z
> prawem
> (nie jestesmy wpolnajemcami)?
>
ojca możesz wymeldować, co do prawa do lokalu pytaj o siebie w spółdzielni
(tylko się sam nie wkop)
W ustawach tez gdzieś tam jest zapisane, że o ile rodzina mieszka to ma
prawo kontynuować prawo najmnu, ale dotyczy to śmierci głównego najemcy.
Nie wiem jak w przypadku gdy on sam się wyniósł.
Paragrafów ci nie podam, bo tylko gdzieś to słyszałem, natomiast nie
szukałem nigdy.


> 5. jak nasza sprawa w zwiazku z prawem zamieszkania w lokalu wyglada po
> smierci ojca? czy przysluguje ktoremu kolwiek z nas (matka zameldowana, ja
> prawdopodobnie - wymeldowany) wtedy prawo do mieszkania (nie jestesmy
> wspolnajemcami!)?
>
j.w.

do góry

witam,
odnosnie:

pkt. 1 - dowiedzialem sie o mozliwosci tymczasowego zameldowania na pobyt
dluzszy niz 3 miesiace ze wzgledu na nauke. jest tylko jedno ale. nauke w
nowej szkole bede odbywal dopiero od wrzesnia 2007 roku, a zameldowac sie do
nowego mieszkania zamierzam sie juz w styczniu 2007.
czy mimo wszystko bede mial prawo od razu bez zadnych przeszkod zameldowac sie
na pobyt czasowy dluzszy niz 3 miesiace ze wzgledu na pobierana nauke?

pkt. 2 & 3 - jestem pelnoletni, ale na utrzymaniu rodzicow. nie mam stalej
pracy, ucze sie. czy to zasadniczo zmienia postac rzeczy?


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry