eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › mieszkanie w autobusie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 1. Data: 2007-05-20 19:24:28
    Temat: mieszkanie w autobusie
    Od: "cat eat mouse" <c...@m...com>

    Rosnące ceny mieszkań przy jednoczesnym braku wzrostu wynagrodzeń w IV
    RP powodują, że nie stać mnie na własne miejsce do mieszkania. W związku
    z tym wpadłem na pomysł zamieszkania w autobusie. Mam zamiar kupić np
    jakiegoś Autosana i przerobić go na mieszkanie. Czy jest to zgodne z
    prawem i będę mógł sobie tam mieszkać? Co z zameledowaniem itp sprawami
    urzędowymi?


  • 2. Data: 2007-05-20 19:46:59
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    cat eat mouse wrote:
    > Rosnące ceny mieszkań przy jednoczesnym braku wzrostu wynagrodzeń w IV
    > RP powodują, że nie stać mnie na własne miejsce do mieszkania. W związku
    > z tym wpadłem na pomysł zamieszkania w autobusie. Mam zamiar kupić np
    > jakiegoś Autosana i przerobić go na mieszkanie. Czy jest to zgodne z
    > prawem i będę mógł sobie tam mieszkać?

    Na dłuższą metę mało praktyczne, ale legalne.

    > Co z zameledowaniem itp sprawami urzędowymi?

    Nie masz stałego miejsca zamieszkania, więc nie masz meldunku. Będziesz
    musiał za każdym razem walczyć z dopytującymi się o adres zameldowania
    tępawymi urzędnikami ;)

    Problem będzie też z pocztą, umowami na media itepe


  • 3. Data: 2007-05-20 23:12:26
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: " 666" <j...@w...eu>

    No i "obcowanie płciowe w pojeździe" ...
    ;-)
    JaC


    > Problem będzie też z pocztą, umowami na media itepe




  • 4. Data: 2007-05-21 00:46:12
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "gardziej" <b...@b...pl>

    > No i "obcowanie płciowe w pojeździe" ...
    > ;-)

    "nie bujaj" :)))


  • 5. Data: 2007-05-21 09:21:57
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 21-05-2007 o 01:12:26 666 <j...@w...eu> napisał(a):

    > No i "obcowanie płciowe w pojeździe" ...

    "Czyn nieobyczajny" sie mowi :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.


  • 6. Data: 2007-05-21 10:00:21
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    cat eat mouse <c...@m...com> napisał(a):

    > Rosnące ceny mieszkań przy jednoczesnym braku wzrostu wynagrodzeń w IV
    > RP powodują, że nie stać mnie na własne miejsce do mieszkania.

    Puk, puk, mamy prawie połowę 2007 r. Trochę się zmieniło ostatnimi czasy:

    http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4147535.html

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2007-05-21 12:33:13
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>

    >
    > Puk, puk, mamy prawie połowę 2007 r. Trochę się zmieniło ostatnimi czasy:
    >
    > http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4147535.html
    >
    Puk, puk.... no i co z tego że ludzie dostali podwyżki ?
    Weźmy na przykład taki Kraków, gdzie cena 1 m kw nowego mieszkania w surowym
    stanie wynosi ponad 7 tys zł.
    Niech nawet autor wątku zarabia 4 tys netto lub uwierzmy gazecie że dostał
    podwyżkę i zarabia 5 tys netto.
    Załóżmy że zyje i utrzymuje się sam.
    Odkładając CAŁE wynagrodzenie, po roku będzie go stać na ok 8,6 m.kw
    mieszkania, przy czym nie uwzględniłem tu faktu że wpadnie w drugi próg
    podatkowy więc de facto zarobi mniej. Zaraz ktoś powie KREDYT !
    Jak dla mnie bez sensu. Jeżeli jest młodym, startującym w samodzielne życie
    człowiekiem stanie się na samym jego wstępie niewolnikiem banku i mieszkana.
    A jeżeli odechce się mu pracować? Albo ne będzie w stanie z jakiegokolwiek
    powodu? Perspektywa 30 lat spłaty kredytu jest w Polsce czymś tak nie jasnym
    że jak dla mnie jest to po prostu nowa forma niewolnictwa.
    Bez sesnu. Autobus lepszy: tanio, własne a kasa zostaje w kieszeni.
    Przy obecnych cenach mieszkań sytuacja młodych ludzi w Polsce jest jażeli
    chodzi o dostępność własnego mieszkania katastofalna.
    Osobiście, jeżeli miałbym na coś wyadawać tak duże pieniądze, to musiałaby
    to być inwestycja, czyli coś co zacznie od pierwszego dnia przynosić jeszcze
    większe pieniądze. Inwestycja a nie lokata.
    --
    Jackare


  • 8. Data: 2007-05-21 13:45:00
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Mon, 21 May 2007 14:33:13 +0200, Jackare napisał(a):

    > Weźmy na przykład taki Kraków, gdzie cena 1 m kw nowego mieszkania w surowym
    > stanie wynosi ponad 7 tys zł.

    Ja miałem podobny dylemat i wybrałem mieszkanie z rynku wtórnego w
    starym bloku. I zrezygnowałem z Krakowa na rzecz innego miasta
    (bo jednak na wieś to jeszcze za młody jestem). Efekt - kredyt już
    spłacony, a hipoteka czysta.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 9. Data: 2007-05-21 18:19:53
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f2s37f$ho7$1@news.interia.pl Jackare
    <j...@i...pl> pisze:

    > Zaraz ktoś powie KREDYT !
    > Jak dla mnie bez sensu.
    Ponadto otrzymanie kredytu jest utrudnione dla osób starszych, np. ~50, gdyż
    istnieje duże ryzyko, że nie spłaci go przed opuszczeniem tego najlepszego
    ze światów. Zaś spadkobierców, którzy zechcą wejść w obdłużoną nieruchomość
    może po prostu nie być.
    Istnieją plany udzielania kredytów na cele mieszkalne na zasadach leasingu,
    ale to dopiero niejasne plany.

    --
    Jotte


  • 10. Data: 2007-05-22 09:15:23
    Temat: Re: mieszkanie w autobusie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Jackare <j...@i...pl> napisał(a):

    > Puk, puk.... no i co z tego że ludzie dostali podwyżki ?

    To z tego, że twierdzenie, jakoby wynagrodzenia się ustabilizowały i nie
    rosną, nie jest od paru miesięcy prawdziwe.

    > Weźmy na przykład taki Kraków, gdzie cena 1 m kw nowego mieszkania w
    > surowym stanie wynosi ponad 7 tys zł.

    A na rynku wtórnym bez problemu kupuje się za 5 k (dane z rzeczywistych
    transakcji.)

    > Niech nawet autor wątku zarabia 4 tys netto lub uwierzmy gazecie że dostał
    > podwyżkę i zarabia 5 tys netto.

    Odkłada po 3 k miesięcznie przez 2 lata i ma kasę na skromną działkę. Potem
    bierze stosunkowo niewielki kredyt i zaczyna budować dom.

    > Jak dla mnie bez sensu. Jeżeli jest młodym, startującym w samodzielne życie
    > człowiekiem stanie się na samym jego wstępie niewolnikiem banku i mieszkana.

    To niech mieszka do końca życia z mamusią, czy gdzie tam teraz mieszka.

    > A jeżeli odechce się mu pracować?

    No to ma problem.

    > Albo ne będzie w stanie z jakiegokolwiek
    > powodu? Perspektywa 30 lat spłaty kredytu jest w Polsce czymś tak nie
    > jasnym że jak dla mnie jest to po prostu nowa forma niewolnictwa.

    Tysiące ludzi jakoś biorą i żyją.

    > Bez sesnu. Autobus lepszy: tanio, własne a kasa zostaje w kieszeni.

    Jak komuś wystarczy bycie aproksymacją white trashu, to pewnie.

    > Przy obecnych cenach mieszkań sytuacja młodych ludzi w Polsce jest jażeli
    > chodzi o dostępność własnego mieszkania katastofalna.

    Jakoś mam inne obserwacje. No, chyba że uważasz, że kończąc studia powinieneś
    od razu wprowadzać się do 120 m2 z widokiem na Wawel, ale to pomysł raczej z
    Adriana Mole'a.

    > Osobiście, jeżeli miałbym na coś wyadawać tak duże pieniądze, to musiałaby
    > to być inwestycja, czyli coś co zacznie od pierwszego dnia przynosić
    > jeszcze większe pieniądze. Inwestycja a nie lokata.

    Nieruchomości to jedna z lepszych inwestycji.

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1