eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › meldunek - 1979 roku.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-10-26 20:51:05
    Temat: meldunek - 1979 roku.
    Od: " pawlok" <p...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Witam!
    Prosze o pomoc w bardzo nietypowej sprawie.
    Jak wygladala sytuacja z meldunkami w 1979 roku - tzn. czy aby uzyskac
    meldunek trzeba bylo byc posiadaaczem/posiadac prawo do uzytkowania
    lokalu/budynku meiszkalnego?
    Otoz dzis po 30 latach uzytkowanai domu okazalo sie ze formalnie go nie ma:-(
    Niestety nie moge odnalezc zadncyh sensownych dokumentow - a moja mame w 1979
    roku zameldowano i wydaje sie jje ze w tamtych czasach aby uzyskac meldunek
    trzeba bylo miec prawo do mieszkana/domu.
    Czy informacji na jakiej podstawie dokonano zameldowania w 1979 roku - uzyskam
    w wydziale spraw obywatelskich UM?
    Hmm 79 mialem cztery lata...
    W meidzyczasie do budynku docianeito kanalizacje, gaz, mapki geodezyjne go
    wykazywaly dzis w UM w wydziale urbanstyki stwierdzili ze go formalnie nie ma
    i ze mam zlozyc wniosek o wydanei warunkow zabudowy - w tresci odpowiednio
    argumentujac....
    Pawlok


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-10-26 22:38:11
    Temat: Re: meldunek - 1979 roku.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik " pawlok" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
    wiadomości
    news:djoq7p$j8d$1@inews.gazeta.pl...


    Z tego co pamiętam, to nie było możliwości zameldowania się w
    nieistniejącym budynku choćby z tego powodu, że wcześniej trzeba
    uzyskać jego numer porządkowy. Tym nie mniej jestem zdania, że próba
    wywodzenia z faktu zameldowania tego, że budynek musi być w ewidencji
    nie ma większego sensu. Zwłaszcza, że jak rozumiem go tam nie ma i
    jest to fakt. Jak go nie ma, to od samego wykazania zameldowania się
    nie pojawi. No i zawsze można twierdzić, że być może ktoś w 1979 roku
    naruszył prawo meldując matkę bez koniecznych dokumentów. Moim zdaniem
    szkoda czasu.

    Natomiast raczej skoncentrował bym swoje wysiłki na uregulowaniu
    sprawy. Zaproponowana przez urzędników droga w sumie prowadzi do tego,
    tyle, że cokolwiek pokrętnymi drogami. Oni będą próbowali po prostu
    zalegalizować samowolę budowlaną. Nie jest to moim zdaniem
    najkorzystniejsze rozwiązanie, choć odpowiedzialność z tego tytułu już
    się dawno przedawniła. Ale podejrzewam, że teraz zaczęli by wybrzydzać
    co do jego umiejscowienia i niezgodności z obecnie obowiązującymi
    przepisami.

    Ja bym osobiście w pierwszej kolejności zażądał pisemnie jednoznacznej
    odpowiedzi, czy budynek jest w ewidencji, czy go nie ma. Na piśmie, by
    później nie było nieporozumień, że ktoś sobie źle sprawdził. We
    wniosku możesz się powołać na art. 217 kpa i mają na to 7 dni (§3 cyt.
    przepisu).

    Następnie złożył bym wniosek o sprostowanie ewidencji poprzez ujęcie w
    niej istniejącego budynku wykazując na podstawie przywołanych przez
    Ciebie faktów (mapki, przyłącza, zameldowanie), że ów wpis tam
    powinien być, a go nie ma. To przecież ewidencja jest błędna, a nie
    Twój budynek. I teraz niech urząd na piśmie ewentualnie zażąda
    dodatkowych dokumentów.

    Fakt, ze budynek stoi jest bezsporny. Skoro zameldowano w nim osobę w
    1979 roku, to istnieje silna poszlaka, że już wówczas istniał. W
    każdym razie mapki znajdujące się w geodezji będą dowodem na to, w
    którym momencie budynek się pojawił. Po prostu na jednej go nie
    będzie, a na drugiej będzie. Próba ustalenia teraz jak się to stało,
    że ćwierć wieku temu ktoś tego nie wpisał nie ma większego sensu.
    Sprostować ewidencję i po sprawie.


  • 3. Data: 2005-10-27 06:55:41
    Temat: Re: meldunek - 1979 roku.
    Od: " pawlok" <p...@W...gazeta.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    Dzieki za rady.


    >
    > Ja bym osobiście w pierwszej kolejności zażądał pisemnie jednoznacznej
    > odpowiedzi, czy budynek jest w ewidencji, czy go nie ma. Na piśmie, by
    > później nie było nieporozumień, że ktoś sobie źle sprawdził. We
    > wniosku możesz się powołać na art. 217 kpa i mają na to 7 dni (§3 cyt.
    > przepisu).
    >
    > Następnie złożył bym wniosek o sprostowanie ewidencji poprzez ujęcie w
    > niej istniejącego budynku wykazując na podstawie przywołanych przez
    > Ciebie faktów (mapki, przyłącza, zameldowanie), że ów wpis tam
    > powinien być, a go nie ma. To przecież ewidencja jest błędna, a nie
    > Twój budynek. I teraz niech urząd na piśmie ewentualnie zażąda
    > dodatkowych dokumentów.
    >
    Zlozylem wczoraj wnioski w oparciu o ta pierwsza droge...
    Gdyz urzedniczka twierdzila ze innej formy nie ma ...
    Mysle ze teraz nie bede mieszal tylko czekal co z tego wyniknie - wyraznie we
    wniosku stwierdzilem ze jest to uporzadkowanie rzeczywistego stanu
    uzytkowanego od 1979 roku budynku....
    Natomiast w rubrykach dotyczących - mediow i innych warunkow (np gaz, wjazd)
    wyraznie podalem ze na wszystko istnieja juz warunki i umowy zakceptowane
    wczesniej....


    pozdro
    Pawlok
    PS: w chrym kraju zyjemy - placac 30 lat podatki, robiac dwie powazne
    inwestycje - kanalizacje i gaz - nikt nie wykryl stanu sprawy....wszystkow
    yniklo przypadkowo w momencie gdy potrzebowalem dokumentu ze mieszkam w
    budynku meiszkalnym....




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2005-10-27 13:50:14
    Temat: Re: meldunek - 1979 roku.
    Od: " pawlook" <p...@W...gazeta.pl>

    pawlok <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
    Uff brne w nierownej walce z urzednikami dalej - dzisiejsze wydeptywanie w UM
    od pokoju do pokoju dalo efekt:-)
    Starostwo Powiatowe ma procedure:-)
    Musze z inwentaryzowac budynek zlozyc odpowiednie dokumenty i budynek znajdzie
    sie w ewidencji....
    Nie wiem tylko ile dni ma Starostwo na zatwierdzenei zlozonego wniosku wraz z
    dokumentacja?
    Sprawa kosztowna ale z racji tego ze musze to zrobic szybko, nie ma ze boli...
    Pawlok

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1