eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokredyt, rozwód i inne... › kredyt, rozwód i inne...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
    et.pl!newsfeed.jasien-net.com
    NNTP-Posting-Host: 80.53.23.38
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Date: Mon, 4 Apr 2005 10:41:55 +0200
    Message-ID: <p...@n...ma.pl>
    Sender: news user <n...@j...net>
    From: DJ Rydzyk <a...@n...ma.pl>
    Subject: kredyt, rozwód i inne...
    User-Agent: Pan/0.14.2.91 (As She Crawled Across the Table)
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 42
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:288671
    [ ukryj nagłówki ]


    Witam


    Było sobie (znajome ;P ) małżeństwo, Ona i On. Nie mieli
    rozdzielności majątkowej. Ona pracowałą, on nie. W trakcie jego trwania,
    wzięli kredyt z banku na pewną kwotę. Postanowili, że Ona go weźmie,
    skoro pracuje. Jednakże wymagana była zgoda małżonka, jego podpis oraz
    zaświadczenie o jego zatrudnieniu. Sprytny on wystawił takie
    zaświadczenie z pewnego Stowarzyszenia (którego był założycielem i
    prezesem - jednakże nie był nigdzie, a tym bardziej w tym Stowarzyszeniu
    zatrudniony) i poprosił kolegę - członka tego Stowarzyszenia o
    podpisanie tego kwitu dla potrzeb banku. W pewnym sensie ów kolega nie
    wiedział, że On (kredytobiorca) nie jest w tym stowarzyszeniu
    zatrudniony, więc był przeświadczony, iż chodzi tylko o podpisanie
    zaświadczenia innym nazwiskiem niż kredytobiorcy - aby nie wzbudzić
    podejrzeń banku.
    Podmiotowe małżeństwo kredyt otrzymało bez przeszkód, Ona - jako
    osoba zatrudniona ze stałym dochodem - ten kredyt spłacała. On ten
    kredyt (mający być fundamentem dla nowej działąlności gospodarczej
    sprzeniewierzył, w rezultacie niewielki z tego wynikł pożytek.
    Mniej więcej w połowie okresu spłacania tego kredytu, małżeństwo to
    postanowiło się rozwieść. On nie poczuwa się do spłaty przynajmniej
    części tego kredytu (wraz z odsetkami), zostawiając to na głowie
    swojej ex.
    Czy:
    - Jest możliwa egzekucja przynajmniej części (optymalnie 50%
    całkowitej kwoty końcowej) tego kredytu ?
    - Można założyć po rozwodzie sprawę o podział majątku, którego
    głównym elementem będą zobowiązania wobec banku ?
    - Można użyć faktu poświadczenia nieprawdy (zaświadczenie o
    nieistniejącym zatrudnieniu) jako "straszaka" wobec niego ? I w jaki
    sposób to zrobić, aby ów kolega sygnujący "krzywy" kwit nie poniósł
    za to odpowiedzialności ? Czy może się jakoś wybronić zasłaniając
    się niewiedzą i zaufaniem do prezesa ?
    Za wszelkie sugestie z góry dziękuję :)



    --
    Pozdrawia m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1