eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2008-04-02 09:18:41
    Temat: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: "Grzegorz P. Cibor" <p...@p...onet.invalid.pl>

    Witam. Prywatna uczelnia której słuchaczem byłem kilka lat temu,
    poprzez firmę windykacyjną usiłuje wyegzekwować odemnie opłatę
    za usługę, z której nie korzystałem. Rzecz polegała na tym,
    że po skreśleniu z listy studentów i dyskusjach w dziekanacie
    dotyczących chęci w kontynuacji nauki, zgodnie z zaleceniem złożyłem
    podanie o ponowne przyjęcie na ("powtórkowy") semestr. Wniosek
    złożyłem, ale z pewnych względów potem nie miałem okazji kontynuować
    sprawy - nie pojawiłem się w dziekanacie aby dowiedzieć się czy
    został rozpatrzony pozytywnie, jak też nie otrzymałem żadną drogą
    odpowiedzi na niego. Ku mojemu zaskoczeniu, w jakiś czas później
    otrzymałem wezwanie do zapłaty za semestr. Z którego w ogóle nie
    korzystałem! Ani nie zostałem przypisany do żadnej grupy/terminu
    zajęć, nie byłem na żadnych zajęciach i w żaden sposób ten fakt
    nie jest potwierdzony ani na żadnej liście, w żadnym dokumencie
    czy też na egzaminach/pobieranym indeksie/czymkolwiek stanowiącym
    przejawy aktywności mnie jako studenta, korzystającego z "usług"
    uczelni.

    Napisałem odwołanie o anulowanie niesłusznie naliczonej opłaty
    za naukę, z której nie skorzystałem. Zostało ono odrzucone.
    Zatem i ja na tym zaprzestałem. Aż teraz po dobrych kilku latach
    pismami straszy mnie reprezentująca uczelnie firma windykacyjna.

    Kto tu ma rację i co powinienem uczynić?

    pozdrawiam.


  • 2. Data: 2008-04-02 09:51:39
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: Kamil 'czemu' Bista <t...@c...org>

    Grzegorz P. Cibor pisze:
    > Napisałem odwołanie o anulowanie niesłusznie naliczonej opłaty
    > za naukę, z której nie skorzystałem. Zostało ono odrzucone.
    > Zatem i ja na tym zaprzestałem. Aż teraz po dobrych kilku latach
    > pismami straszy mnie reprezentująca uczelnie firma windykacyjna.

    Po ilu latach?

    --
    Pozdrawiam,
    Kamil 'czemu' Bista
    czemu atka czemu dotka org


  • 3. Data: 2008-04-02 11:17:26
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: "Grzegorz P. Cibor" <p...@p...onet.invalid.pl>

    Kamil 'czemu' Bista wrote:

    > Po ilu latach?

    Około pięciu. Wiem chyba co masz na myśli - przedawnienie "długu". Tak?
    Na to mam zamiar się również powołać, jeśli będzie taka potrzeba, ale
    niezależnie od tego chciałbym sprawę wyprostować możliwie u źródla
    zaistnienia problemu. W końcu nie zależy mi na tym, aby mieć gdzieś
    "tyły" czy brużdzono mi próbując umieszczać na mniej czy bardziej
    oficjalnych listach "dłużników".

    Zatem rad będę, jeśli ktoś może podpowiedzieć mi czy w przedmiotowej
    sprawie w ogóle takie roszczenie jest zasadne. Moim zdaniem oczywiście
    nie, ale nie znam wszystkich niuansów czy też kruczków odnoszących
    się w tym przypadku zapewne do kodeksu cywilnego.

    pozdrawiam


  • 4. Data: 2008-04-02 11:19:10
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: Maverick <k...@g...pl>

    Kamil 'czemu' Bista wrote:
    > Grzegorz P. Cibor pisze:
    >> Napisałem odwołanie o anulowanie niesłusznie naliczonej opłaty
    >> za naukę, z której nie skorzystałem. Zostało ono odrzucone.
    >> Zatem i ja na tym zaprzestałem. Aż teraz po dobrych kilku latach
    >> pismami straszy mnie reprezentująca uczelnie firma windykacyjna.
    >
    > Po ilu latach?
    >

    Jak po wiecej niz 3 latach to ladne pismo do firmy windykacyjnej o
    zaprzestanie poslugiwania sie danymi osobowymi i dodatkow omozesz
    dopisac ze w razie niezaprzestania dalszego nekania Ciebie
    pismami/telefonami wysylasz pismo do prokuratora - jako nekanie/proba
    wyludzenia (po 3 latach wierzytelnosci przedawniaja sie- nic ci nie moga
    zrobic)


  • 5. Data: 2008-04-02 15:06:06
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Grzegorz P. Cibor wrote:
    >
    > Kto tu ma rację i co powinienem uczynić?
    >
    uczelnia. o ile nie popełniła błedu)
    Napisałeś podanie o przywrócenie i takowe zostało przyjęte i rozpatrzone
    i zapewne pozytywnie.
    To, że ty nie korzystałeś to jest twoja sprawa, uczelnia możliwośc ci dała.
    Z tym, że jest kilka wątpliwości.
    Gdzie są dokumenty potwierdzające pozytywne rozpatrzenie decyzji.
    Co mówi statut uczelni o studencie, który mimo, że jest studentem nie
    zapisał się na semestr.
    No i trzy. przedawniło się roszczenie i tak.


  • 6. Data: 2008-04-02 15:20:07
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: darw <d...@g...com>

    > No i trzy. przedawniło się roszczenie i tak.

    No i cztery - można go wciąż wpisać do KRD (10 lat nie minęło, więcej
    niż 200 zł, szkoła vs. osoba fizyczna) - czy jakiś warunek mi umknął?

    --
    Pozdrawiam
    DarW


  • 7. Data: 2008-04-02 16:04:15
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: "Grzegorz P. Cibor" <p...@p...onet.invalid.pl>

    witek wrote:

    > To, że ty nie korzystałeś to jest twoja sprawa, uczelnia możliwośc ci dała.

    Wybacz, ale nie rozumiem tego argumentu. Jeśli ja daję komus "do czegoś
    możliwość" wyrażając chęć wykonania pracy, ale jej nie wykonuje bo
    ktoś do mnie finalnie w tym celu nie przyszedł, to nie
    mam przecież prawa do obciążenia kosztami za "możliwość", a nie usługę.

    > Z tym, że jest kilka wątpliwości.
    > Gdzie są dokumenty potwierdzające pozytywne rozpatrzenie decyzji.

    Jak wspomniałem - ja w żaden sposób nie zostałem o tym poinformowany,
    ani nie doręczono mi takiej informacji, ani ja takowej nie odebrałem.

    A jeśli chodzi o statut (też nie wiem jak to wygląda), to chyba pewne
    widzimisię prywatnej uczelni, które jak wiadomo, najchętniej by kosiły
    za wszystko nie może być sprzeczne z kodeksem cywilnym. Tylko, jakimi
    jego przepisami?


  • 8. Data: 2008-04-02 16:07:12
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: "Grzegorz P. Cibor" <p...@p...onet.invalid.pl>

    darw wrote:

    > No i cztery - można go wciąż wpisać do KRD (10 lat nie minęło, więcej
    > niż 200 zł, szkoła vs. osoba fizyczna) - czy jakiś warunek mi umknął?

    A czy wpis do KRD może nastąpić w przypadku długu który nie został
    uznany, albo w inny sposób sprawia wątpliwości co do jego zasadności?


  • 9. Data: 2008-04-02 18:15:22
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Grzegorz P. Cibor napisał(a):
    > darw wrote:
    >
    >> No i cztery - można go wciąż wpisać do KRD (10 lat nie minęło, więcej
    >> niż 200 zł, szkoła vs. osoba fizyczna) - czy jakiś warunek mi umknął?
    >
    >
    > A czy wpis do KRD może nastąpić w przypadku długu który nie został
    > uznany, albo w inny sposób sprawia wątpliwości co do jego zasadności?


    To byłoby zbyt proste, gdyby sam fakt nieuznawania długu przez
    dłużnika uniemożliwiał wpis do KRD. Chyba nie wyobrażasz sobie, że KRD
    wysyła pismo do dłużnika z pytaniem: Czy wyraża pan zgodę na wpisanie
    tego długu do rejestru? :)

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 10. Data: 2008-04-02 19:05:17
    Temat: Re: egzekwowanie płatności przez uczelnię za semestr.. którego nie było
    Od: "Grzegorz P. Cibor" <p...@p...onet.invalid.pl>

    Liwiusz wrote:

    > To byłoby zbyt proste, gdyby sam fakt nieuznawania długu przez
    > dłużnika uniemożliwiał wpis do KRD. Chyba nie wyobrażasz sobie, że KRD
    > wysyła pismo do dłużnika z pytaniem: Czy wyraża pan zgodę na wpisanie
    > tego długu do rejestru? :)

    Zdaję sobie z tego sprawę, ale też chyba to ma drugą stronę medalu:
    czy i w jaki sposób KRD weryfikuje autentyczność czy też zasadność
    zgłoszenia? Chyba w jakiś sposób to muszą zrobić - inaczej możnaby
    zgłaszać jak leci każdego - bądź też robić to chociażby złośliwie.

    Z drugiej strony chyba wówczas powinien istnieć mechanizm który
    stronie złożonej daje podobnie jak w toku sądowym - prawo chociażby
    do złożenia wyjaśnienia czy obrony, w kwestii zasadności roszczenia.
    Inaczej to właśnie wpierw sąd powinien orzec która strona ma rację.






strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1