eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZawiadomienie o popełnieniu przestępstwa › Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Herbi <z...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
    Date: Wed, 8 Feb 2006 13:37:16 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 63
    Message-ID: <z4iqkqeo80q5$.dlg@onet.pl>
    Reply-To: z...@o...pl
    NNTP-Posting-Host: ecu214.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1139402236 2143 83.22.236.214 (8 Feb 2006 12:37:16 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 8 Feb 2006 12:37:16 +0000 (UTC)
    X-User: herbinek
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:365074
    [ ukryj nagłówki ]

    Chiałbym zapytać czy w przypadku kiedy poszkodowana osoba udaje się na
    komisariat policji właściwy dla swojego miejsca zamieszkania i
    zameldowania, z pismem opisującym meritum sprawy oraz wszelkimi
    załącznikami które ta osoba uznała za zasadne dla potrzeb wyjaśnienia
    sprawy, zostaje "przyjęta" przez policjanta, śledczego.
    Policjant ten zapoznaje się z pismem, wnioskiem, doniesieniem o popełnieniu
    na niej przestępstwa, sporządza notatkę na 'firmowym druku', bierze
    załączniki z pisma które ta osoba przedłożyła, zaś samo pismo, doniesienie
    - oddaje tłumacząc to że jest ono nie potrzebne. Po niejako przesłuchaniu i
    sporządzeniu 'firmowego druku' - informuje osobą poszkodwaną, że sprawa
    zostanie przesłana do jednostki policji właściwej ze względu na miejsce
    zamieszkania osoby która popełniła przestępstwo, po podpisaniu przez
    komendanta jednostki lokalnej. Wyszedł z pokoju, i po chwili wrócił
    tłumacząc że 'miała pani szczęście' - komendant był i podpisał dokumenty -
    jeszcze dzisiaj cały zebrany materiał zostanie przesłany do jednostki
    policji w mieście przestępcy.
    Po kilkunastu dniach, dzwoni policjant, nie ten co przyjmował doniesienie,
    z pytaniami, oraz w kontekście dało się odczuć że 'nakłania' do wycofania
    doniesienia, ze względu iż na każde przesłuchanie itp osoba poszkodwana
    będzie musiała jeżdzić na drugi kraniec polski, tam gdzie mieszka
    przestępca. Pyta też o to, dlaczego za przedmiot zapłacił mąż - a
    doniesienie składa żona. Dlaczego osoba poszkodowana nie prowadziła
    korespondencji e-mailowej na swoim koncie tylko na koncie męża.
    W końcu poprosił o kontakt telefoniczny męża osoby poszkodowanej.
    Mąż osoby poszkodowanej zatelefonował do tego policjanta - a ten znowu
    'informuje o tym że chyba nie opłaca się jeżdzić na drugi kraniec kraju' z
    powodu głupich 900zł.
    Mąż uświadomił policjanta że 900zł to minimalna miesięczna płaca w RP, a
    netto to nawet 1,5 miesiąca trzeba tyrać - i że dla zasady nie ma zwyczaju
    odpuszczać złodziejom ich uczynków. Policjant w tym momencie się
    zreflektował i przyznał rację. Pytał jeszcze o szczegóły związane z danymi
    przestępcy - przekazano mu że wszelkie informacje zawarte były w
    doniesieniu - od adresu, nazwiska, nr rachunku bankowego, adresu e-mail, nr
    telefonu komórkowego, nick z allegro, potwierdzenia dokonania przelewu,
    karta gwarancyjna, list przewozowy, za wyjątkiem nr kołnierzyka oraz
    rozmiaru buta - tylko że policjant przyjmujący (inny!) doniesienie uznał że
    pismo doniesienia nie jest istotne.
    Wtedy policjant 'prowadzący' powiedział że sprawą się zajmie i że
    *prawdopodobnie* zostnie ona przekazana policji w mieście przestępcy.

    Ze względu, iż do dzisiaj nic się 'nie działo' - zadzwoniono do policjanta
    'prowadzącego' - ten zaczął od tego że nie udziela się takich informacji
    przez telefon itp itd. To oczywiście zostało zrozumiane - w końcu każdy by
    mógł telefonować i pytać o postęp prac ;)

    Generalnie - chodzi o to czy lokalna policja powinna wystawić, wydać jakieś
    postanowienie o wszczęciu postępowania osobie poszkodowanej?

    Na zdrowy rozum powinna - by osoba poszkodowana wiedziała co gdzie i jak.
    W chwili obecnej to w zasadzie nie ma ona żadnego *potwierdzenia* faktu że
    wogóle zawiadomiła policję o przestępstwie.

    Bardzo bym prosił o odpowiedź czy policja, komisariat przyjmujący i
    wszczynający postępowanie w związku z popełnieniem przestępstwa powinien
    pisemnie poinformować osobę poszkodowaną o przyjęciu i 'zajęciu się'
    przestępstwem?

    TIA


    --
    Herbi
    08-02-2006 13:37:10

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1