eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ryzyko nowatorstwa.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-04-05 17:28:03
    Temat: Ryzyko nowatorstwa.
    Od: "Kuba" <p...@p...home.pl>

    Witam.
    Mam pytanie z zakresu "Ryzyka nowatorstwa".
    W uproszczeniu wygląda to tak:
    Nie popełnia przestępstwa ten, kto podejmuje decyzje o przeprowadzaniu
    eksperymentu
    (...ciach...) lub ekonomicznego.
    Co można rozumieć pod pojęciem eksperymentu ekonomicznego?
    Czy jest to rozumiane tylko w skali mikro
    (np.: ryzyko podejmowane w przypadku prowadzenia własnej działalności
    gospodarczej)
    , bo rozumiem, że w skali makro "eksperymenty" są raczej niebezpieczne
    (nawet uwzględniając możliwość wycofania zgody na przeprowadzenie
    eksperymentu).
    Ale może się mylę...

    Kuba


  • 2. Data: 2004-04-05 18:10:27
    Temat: Re: Ryzyko nowatorstwa.
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    Kuba wyskrobał(a):
    > Mam pytanie z zakresu "Ryzyka nowatorstwa".
    > W uproszczeniu wygląda to tak:
    > Nie popełnia przestępstwa ten, kto podejmuje decyzje o przeprowadzaniu
    > eksperymentu
    > (...ciach...) lub ekonomicznego.
    > Co można rozumieć pod pojęciem eksperymentu ekonomicznego?

    Eksperyment czyli przedsięwzięcie mające na celu dokonanie odkrycia
    naukowego, a więc poznanie czegoś nowego dla ludzkości. Musi być prz tym
    prowadzone według znanych "reguł sztuki", z zachowaniem wymaganej
    ostrożności. Spodziewany zysk musi uzasadniać przeprowadzenie eksperymentu.

    > Czy jest to rozumiane tylko w skali mikro
    > (np.: ryzyko podejmowane w przypadku prowadzenia własnej działalności
    > gospodarczej)

    Co rozumiesz przez skalę mikro? Jak sam sobie narobisz kuku w wyniku
    eksperymentu, to nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa.

    > , bo rozumiem, że w skali makro "eksperymenty" są raczej niebezpieczne
    > (nawet uwzględniając możliwość wycofania zgody na przeprowadzenie
    > eksperymentu).

    A co to jest skala makro? Jak komuś zrobisz eksperyment za jego zgodą?

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 3. Data: 2004-04-05 19:29:57
    Temat: Re: Ryzyko nowatorstwa.
    Od: "Konrad vel Legislator" <g...@N...e-wro.pl>

    > Co rozumiesz przez skalę mikro? Jak sam sobie narobisz kuku w wyniku
    > eksperymentu, to nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa.
    >
    > A co to jest skala makro? Jak komuś zrobisz eksperyment za jego zgodą?
    >

    Chodzi o mikro- i makro- ekonomie. Kolega pewnie chcial
    w konsekwencji nawiazac do kolejnych "eksperymentow" ministrow
    finansow.

    k



  • 4. Data: 2004-04-05 19:44:42
    Temat: Re: Ryzyko nowatorstwa.
    Od: "Kuba" <p...@p...home.pl>

    > > Mam pytanie z zakresu "Ryzyka nowatorstwa".
    ciach
    > > Co można rozumieć pod pojęciem eksperymentu ekonomicznego?
    >
    > Eksperyment czyli przedsięwzięcie mające na celu dokonanie odkrycia
    > naukowego, a więc poznanie czegoś nowego dla ludzkości. Musi być prz tym
    > prowadzone według znanych "reguł sztuki", z zachowaniem wymaganej
    > ostrożności. Spodziewany zysk musi uzasadniać przeprowadzenie
    eksperymentu.

    Tak, ale ne przykład socjologia wyklucza badania empiryczne ze wzgledu na
    niebezpieczenstwo bardzo powaznych konsekwencji.
    Ekonomia, też jest nauką z tego samego nurtu...

    >
    > > Czy jest to rozumiane tylko w skali mikro
    > > (np.: ryzyko podejmowane w przypadku prowadzenia własnej działalności
    > > gospodarczej)
    >
    > Co rozumiesz przez skalę mikro? Jak sam sobie narobisz kuku w wyniku
    > eksperymentu, to nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa.

    Chodzi mi o to, ze mając na przykład własne przedsiębiorstwo mogę
    zaryzykować
    (za zgodą wspólników) jakiś eksperyment.
    Chociażby wprowadzenie na rynek nowego produktu, który w/g moich
    badań jest potrzebny i doskonale się sprzeda.
    Ryzykuję stratę kapitału/upadłość firmy/itd.
    Jeżeli dobrze to rozumiem.

    > > , bo rozumiem, że w skali makro "eksperymenty" są raczej niebezpieczne
    > > (nawet uwzględniając możliwość wycofania zgody na przeprowadzenie
    > > eksperymentu).
    >
    > A co to jest skala makro? Jak komuś zrobisz eksperyment za jego zgodą?

    Makro to na przykład eksperyment na całym społeczeństwie.
    Bez konkretnych przykładów, bo nie chodzi mi odyskusję na tematy polityczne.

    Nawiasem mówiąc - nie jestem pewien czy dobrze to identyfikuję,
    proszę o ewentualne sugestie.

    Kuba
    > --
    > Bartek Gliniecki
    > [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    > [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]
    >


  • 5. Data: 2004-04-05 19:44:58
    Temat: Re: Ryzyko nowatorstwa.
    Od: "Kuba" <p...@p...home.pl>

    > > Co rozumiesz przez skalę mikro? Jak sam sobie narobisz kuku w wyniku
    > > eksperymentu, to nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa.
    > >
    > > A co to jest skala makro? Jak komuś zrobisz eksperyment za jego zgodą?
    > >
    >
    > Chodzi o mikro- i makro- ekonomie. Kolega pewnie chcial
    > w konsekwencji nawiazac do kolejnych "eksperymentow" ministrow
    > finansow.

    Nie jestem aż tak złośliwy... :)
    Ale faktycznie chodzi o mikro- i makro- ekonomię.
    Wyjaśniłem to dokładniej w odpowiedzi na post wyżej.

    Kuba


  • 6. Data: 2004-04-05 20:05:44
    Temat: Re: Ryzyko nowatorstwa.
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    Kuba wyskrobał(a):
    > Chodzi mi o to, ze mając na przykład własne przedsiębiorstwo mogę
    > zaryzykować
    > (za zgodą wspólników) jakiś eksperyment.

    Eksperyment musi spełniać wszystkie wymagania, które opisałem wcześniej: coś
    nowego, zgodnie z obecnym stanem wiedzy i obiecującego znaczne korzyści.

    > Chociażby wprowadzenie na rynek nowego produktu, który w/g moich
    > badań jest potrzebny i doskonale się sprzeda.
    > Ryzykuję stratę kapitału/upadłość firmy/itd.
    > Jeżeli dobrze to rozumiem.

    Wydaje mi się, że to nie będzie eksperyment. W ogóle o ile wyobrażenie sobie
    eksperymentu medycznego czy w ogóle naukowego jest dosyć łatwe (lekarstwo na
    AIDS, raka, badania fizyczne, chemiczne itd.), o tyle eksperymentów
    ekonomicznych podpadających pod ten kontratyp jakoś sobie nie wyobrażam w
    praktyce.
    Z wprowadzeniem na rynek nowego produktu to raczej eksperyment nie będzie
    IMHO. Bo w sumie to nie odkrywasz niczego nowego. Obecne prawa ekonomii albo
    się sprawdzą albo zawiodą i to wszystko.

    > Makro to na przykład eksperyment na całym społeczeństwie.
    > Bez konkretnych przykładów, bo nie chodzi mi odyskusję na tematy
    > polityczne.

    Ustawa nie rozróżnia eksperymentów mikro- i makro-, więc należy uznać, że
    dozwolone są jakiekolwiek. Oczywiście nie należy tu przeceniać słowa
    "eksperyment" i np. klasyfikować planu Hausnera czy innych wynalazków jako
    eksperymentu na całym społeczeństwie.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1