On 7 Lip, 11:30, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "jarek" <j...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:f6mbf3$2mti$1@news.mm.pl...
>
> Skoro facet tam nie mieszka, to jest to stosunkowo proste moim zdaniem.
> Podpisać umowę z państwem Y. A później albo ja rozwiązać albo im sprzedać
> lokal. Lokal jest Wasz i wy jesteście właścicielami. Umowa z panem X
> została rozwiązana wypowiedzeniem. Do skuteczności wypowiedzenia wystarczy,
> że wysłaliście je na ostatni znany adres i adresat miał możliwość
> za[poznania sie z nim. Jak go pod tym adresem nie ma, to już jego problem.
>
> Gdyby państwo Y mieli jakieś opory, to na piśmie im ę, że pan X nie jest
> właścicielem lokalu, toteż ich umowa jest nieważna, bowiem zawarta z osobą,
> która prawa do dysponowania lokalem nie ma.

no tak ale
1. jeszcze nie wypowiedzieliśmy umowy
2. wiec pan x nie odebrał w żaden sposób korespondencji
a jak rozwiążemy to jeszcze pozostaje sprawa tego ze on jakieś
nakłady poniósł na adaptacje i jak je rozliczyć?? i w uchwale -
podkreślam pierwszej uchwale z 1999 roku miał zapisane ze wykup będzie
na zasadach miejskich czyli takich jak przy wykupie mieszkań
komunalnych (za 20% wartości) i czy teraz ten zapis przejdzie
automatycznie na następnych ew najemncow ?? a także czy musimy sie go
trzymać skoro ten ktoś nie dotrzymał warunków umowy??

do góry