prosze o pomoc w rozwiazaniu problemu nieuczciwego pracodawcy. problem
polega na tym, ze nie chce mi wyplacic zaleglej kasy. chcialbym pozwac do
sadu i w ten sposob odzyskac swoje pieniadze, ale nie bardzo wiem jak
napisac pozew. no i najwazniejsze, czy moge oprocz zwrotu naleznej kasy
domagac sie odsetek ustawowych tudziez jakiegos odszkodowania. a jesli mozna
sie takiego odszkodowania domagac to w jakiej wysokosci.

bede wdzieczny za wskazowki.

do góry

moze pan domagać się swoich praw w sądzie rejonowym właściwym dla miejsca
zamieszkania, kierując tam pozew o zapłatę. (łatwo go napisać, mogę pomóc)
sądy z reguły zasądzają określone kwoty wraz z ustawowymi odsetkami.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "space" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c07vfm$ov4$1@inews.gazeta.pl...

Pozew kieruje się do Sądu Pracy. teoretycznie możliwe jest osobiste tam
się udanie i złożenie pozwu do protokołu, ale będą strasznie marudzić. A
pozew do sądu pracy nie musi być taki szczegółowy. Wystarczy, że w miarę
dokładnie opiszesz co się stało i czego oczekujesz.

do góry

On Mon, 09 Feb 2004 13:43:29 +0100, space wrote:

> bede wdzieczny za wskazowki.
Mam pocieszającą wiadomość. Sądy pracy są nietypowe. Nie czepiają się
formalności i są przyjazne. Do tego koszty tymczasowo ponosi Skarb
Państwa, żeby ludzie nie bali się tam występować :)
Pozdrawiam,
MArta

do góry