eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawownioski dowodowe w sądzie apelacyjnym › Re: wnioski dowodowe w sądzie apelacyjnym
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: wnioski dowodowe w sądzie apelacyjnym
    Date: Sun, 19 Sep 2004 21:28:50 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 29
    Message-ID: <ciknuh$jkf$7@inews.gazeta.pl>
    References: <cikitr$d71$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: bqc207.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1095623442 20111 83.29.70.207 (19 Sep 2004 19:50:42 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 19 Sep 2004 19:50:42 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-User: robert.tomasik
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:241845
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Bogusław" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cikitr$d71$1@news.onet.pl...

    > Co robić? Udowadniać w sądzie II instacji, że dyrektor dokonał
    manipulacji?
    > Byłoby to możliwe powołując na świadka nauczyciela bibliotekarza, który by
    > tu wszystko wyjaśnił. Ale czy to się praktykuje?
    >
    > A może tak stworzony dokument jest dokumentem sfałszowanym? Czy derektorka
    > dopuściła się przestępstwa tworząc dokument, który nie odpowiada
    > rzeczywistości?

    Jeśli można dowieść, ze przedstawiony w sądzie dokument jest fałszywy, to
    niezwłocznie po stwierdzeniu, ze on tam jest należało by złożyć
    zawiadomienie o przestępstwie w prokuraturze i przesyłając odpis
    postanowienia o wszczęciu postępowania w tej sprawie wniosek o zawieszenie
    postępowania w II instancji do czasu wyjaśnienia sprawy.

    Ale trzeba się zastanowić, na ile ów dokument jest decydujący. Ocenianie
    kompetencji nauczyciela po ilości przeczytanych przez jego uczniów książek,
    jest cokolwiek dziwne - choć się na tym nie znam. Wszak pamiętam, jak w
    moich czasach bibliotekarki musiały odpytywać nas z treści książki, zanim je
    zaliczyły, bo co za problem iść, pożyczyć książkę i po kilku dniach zwrócić.
    Stąd też uważam, że to akurat mizerny miernik.

    Na miejscu nauczycielki, to bym się zastanowił nad modnym ostatnio tzw.
    mobbingiem. Trzeba by było się skontaktować z kimś, to ma jakieś tam
    doświadczenie w tym. Może ktoś z PIP-u.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1