eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawostrach o dzieci - długie › Re: strach o dzieci - długie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: mlubinski <m...@n...spam.data.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: strach o dzieci - długie
    Date: Mon, 10 Jul 2006 12:42:37 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 66
    Message-ID: <e8tauv$k9v$1@inews.gazeta.pl>
    References: <e8rsjr$h5h$1@inews.gazeta.pl> <h...@n...lechistan.com>
    <e8spgl$aec$1@inews.gazeta.pl>
    <1wfvw3v66emx2$.3h4vux2924q5.dlg@40tude.net>
    <e8t7ga$4eq$1@inews.gazeta.pl>
    <r...@4...net>
    NNTP-Posting-Host: host-81-190-188-119.kwidzyn.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1152528159 20799 81.190.188.119 (10 Jul 2006 10:42:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 10 Jul 2006 10:42:39 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <r...@4...net>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: maro888
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:399983
    [ ukryj nagłówki ]

    Henry (k) napisał(a):
    > Dnia Mon, 10 Jul 2006 11:43:35 +0200, mlubinski napisał(a):
    >
    >
    >>Jakim prawem porównujesz sytuację zmuszania do tapetowania, do poważnego
    >>znęcania się psychicznego męża nad żoną.
    >>Dziękuję poprzednikom za cenne informacje, a tobie życzę żebyś znalazł
    >>się w podobnej sytuacji i gdy zwrócisz się do kogoś z prośbą o pomoc, to
    >>życzę Ci z całego serca takich samych odpowiedzi i porównań.
    >
    >
    > Tnij cytaty.
    >
    > Co do "poważnego znęcania się" to wiesz tylko Ty o tym, więc ja
    > nie mogę niczego porównywać. W życiu widziałem przypadki i realnego
    > znęcani i urojonego więc wierzę tylko w konkrety, a nie "mąż się
    > nad nią znęca".
    >
    Wierz mi, że gdyby sytuacja nie była poważna, to nie wyprowadzałaby się
    z własnego domu i nie żądałaby alimentów oraz separacji i ograniczenia
    władzy rodzicielskiej. to raz. A dwa tak jak pisałeś o tym tapetowaniu -
    jeśli takie znęcanie jest dla Ciebie dobrym i wystarczającym powodem do
    potrójnego (bo już dwa razy wcześniej składała, tylko potem jakoś dawała
    mu się przekonać że się zmieni itp) składania wniosków o alimenty oraz
    ograniczenie praw, to ja niestety ale ręce mi opadły, sorry
    a temu facetowi > odzyskania swojego dziecka.
    >
    oby nie. jeśli dla ciebie normalną sytuacją jest że ojciec goni do
    ciężkiej pracy sześcioletnie dziecko, każe mu zapier.. na polu po 10
    godzin w burakach, fizyczną pracę, którą powinni wykonywać dorośli za
    pieniądze, to sorry. nie znasz tej rodziny, ta kobieta (szwagierka) ma
    dużo większe problemy niż tapetowanie. Chcesz przykładów, proszę:

    1. Dzieci na żadne kolonie, wyjazdy z klasą do warszawy czy gdzie
    indziej NIE POJECHAŁY NIGDY, ponieważ nie dawał na to pieniędzy.
    Twierdził że skoro on nigdy nie był, to dzieci też nie będą.
    To samo z komputerem - on nie umie, dzieci nie będa miały
    2. PRaca fizyczna dzieci w gospodarstwie od rana do wieczora. Gdyby go
    nie było stać, rozumiem, wspólne prowadzenie gospodarstwa, ale tak?
    3. uważa że każdą rzecz, na którą da żonie pieniądze żona musi
    odpracować w polu i tak robił (co to kur..a za mąż)
    4. po tylu latach wychowywania dzieci i ciężkiej pracy fizycznej tejże
    szwagierki miał idiota czelność jej powiedzieć, że w sumie to ona NIC
    NIE ZROBIŁA na tym gospodarstwie, bo to on 40 lat pracował, a ona tylko
    siedziała i nic nie robiła. A pracował kto? a dzieci kto wychowywał, a
    domem kto się zajmował?
    5. po ostatniej kłótni, kiedy zagroziła że odejdzie, powiedział jej w
    oczy, że był w wojsku i wie, że najpierw ją zabije, a potem siebie.
    6. obecnie jak już szwagierka jest u rodziców: kilka przykładów:
    a) dzieci bardzo tęksknią pomimo wszystkiego - wiadomo. Przyjeżdża niby
    na odwiedziny z dziećmi. Szwagierka nie chce dać mu najmniejszego
    dziecka, żeby właśnie nie mógł go nastawiać przeciw niej. PRzez to po
    3minutach ojciec odjeżdża - pozostałej dwójki nie chce widzieć
    b) telefon do szwagierki - chce rozmawiać przez telefon z najmniejszym -
    ok, zgadza się, nie podsłuchuje, mały nic nie mówi. godzina 19:50 mały
    wybiega na dwór, moja żona zdążyła tylko usłyszeć lekki klakson
    samochodu. Ewidentnie próbował go wywieźć. Dodatkowo jak rozmawiał
    chwilę ze swoją córką to nagadał jej takich głupot, że szkoda gadać, że
    zabije jej ulubionego psa oraz jego matkę i tego typu bzdury. Oczywiście
    dzieci strasznie takie rzeczy przeżywają

    jeszcze jakieś pytania?
    > Pozdrawiam,
    > Henry

    również pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1