On 07/10/2004 13:29, jacobs400 wrote :
> Użytkownik "Maciek" <s...@w...vectranet.pl> napisał w wiadomości
> news:ck2vrc$jhr$1@walbrzych.wlb.vectranet.pl...
>
>>Witam !! Jestem w podobnej sytuacji i pierwsze co musisz zrobić to znać
>>dokładny adres tej osoby !! I zakładasz sprawę w polskim sądzie. Czas do 1
>>rozprawy około 6 miesięcy ( tak przynajmniej w moim przypadku ) .
>
>
> dziękuje za odpowiedź. Lecz oficjalnie osoba ta zameldowana jest nadal w
> Polsce, a faktycznie przebywa za granicą u swojego kochanka. Niestety adresu
> nie znam. Lecz czy to coś da, nawet jakbym znał adres ?

Moim zdaniem, skoro jest zameldowana w Polsce, to zakładaj sprawę
podając adres zameldowania. M.in. po to jest zameldowanie, żeby było
wiadomo na jaki adres przesyłać pisma procesowe. Powinieneś dostać wyrok
zaoczny. Skoro osoba ta nie wymeldowała się, należy domniemywać, że
nadal przebywa na stałe w miejscu zameldowania, a pism procesowych po
prostu nie odbiera. W ten sposób będziesz się martwił, o miejsce
zamieszkania tej osoby z już z wyrokiem w ręku, a adres będzie potrzebny
komornikowi do ściągnięcia zasądzonej należności.



--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
When I was ten, I read fairy tales in secret and would have been ashamed
if I had been found doing so. Now that I am fifty I read them openly.
When I became a man I put away childish things, including the fear of
childishness and the desire to be very grown up. (C.S. Lewis)