eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › reklamacja w sklepie internetowym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-04-29 20:46:48
    Temat: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "Anna Styś" <a...@p...onet.pl>

    Witam.

    Mam pytanie odnośnie reklamacji w sklepie internetowym. Zwrot towaru
    przyszedł po ustawowym terminie 10 dni i został przeze mnie przyjęty. Po
    rozpakowaniu okazało się, że towar ten był używany. Napisałam maila do
    klientki, że towar przyszedł po terminie i że go nie przyjmujemy i odesłałam
    z powrotem. Klientka go nie przyjeła i wrócił do nas. Co w takim wypadku
    powinnam zrobić? Zwrócić pieniądze czy nie?

    Anna Styś



  • 2. Data: 2005-04-29 20:57:01
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Anna Styś" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d4u6sf$6ud$1@news.onet.pl...
    > Witam.
    >
    > Mam pytanie odnośnie reklamacji w sklepie internetowym. Zwrot towaru
    > przyszedł po ustawowym terminie 10 dni i został przeze mnie przyjęty. Po
    > rozpakowaniu okazało się, że towar ten był używany. Napisałam maila do
    > klientki, że towar przyszedł po terminie i że go nie przyjmujemy i
    > odesłałam
    > z powrotem. Klientka go nie przyjeła i wrócił do nas. Co w takim wypadku
    > powinnam zrobić? Zwrócić pieniądze czy nie?

    ale ty masz 10 dni od momentu otzrymania, a nie wyslania przez sprzedawce.

    Jaki to sklep?

    p.


    --
    http://www.love-office.com/forum/
    ... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...



  • 3. Data: 2005-04-29 21:01:55
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Przemek R... wrote:
    >
    >
    > ale ty masz 10 dni od momentu otzrymania, a nie wyslania przez sprzedawce.
    >
    przeczytaj dokładnie.
    Sprzedawca się pyta co ma zrobić z towarem, który wrócił, ale używany i
    na dodatek wysłany przez klienta po terminie 10 dni.


  • 4. Data: 2005-04-29 21:21:46
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:d4u7cj$h0b$1@inews.gazeta.pl...

    > na dodatek wysłany przez klienta po terminie 10 dni.

    Przeczytaj dokladnie:
    "Zwrot towaru
    PRZYSZEDŁ po ustawowym terminie 10 dni "

    ani slowa o dacie stempla pocztowego.

    Pozdrawiam
    SDD



  • 5. Data: 2005-04-29 22:25:48
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Anna Styś" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d4u6sf$6ud$1@news.onet.pl...

    Zakładając, że masz rację i zwrot się klientce nie należał, to po prostu
    ją powiadom, ze towar czeka na nią w Twoim sklepie do odbioru.
    ewentualnie, jeśli przyśle Ci pieniądze na przesyłkę, to możesz jej
    odesłać. Teraz piłka będzie po stronie klientki. Albo przed sądem będzie
    dochodziła swojej racji i wówczas przegrasz, albo ona przegra.

    A co do samego przyjęcia / nieprzyjęcia reklamacji. Ważna jest data
    wysłania przez nią, a nie data dotarcia do Ciebie. Natomiast towar nie
    powinien być faktycznie uszkodzony. Teraz klientka ma ten problem, ze
    dowód na to, że towar był nieuszkodzony jest w Twoich rękach. Z jej
    strony sytuacja patowa.


  • 6. Data: 2005-04-29 23:28:08
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <d4u6sf$6ud$1@news.onet.pl>, Anna Styś wrote:
    > Mam pytanie odnośnie reklamacji w sklepie internetowym. Zwrot towaru
    > przyszedł po ustawowym terminie 10 dni i został przeze mnie przyjęty. Po

    W jaki sposób liczysz ten 10dniowy termin?

    > rozpakowaniu okazało się, że towar ten był używany. Napisałam maila do

    Na czym to używanie polegało?

    --
    Marcin


  • 7. Data: 2005-04-30 11:05:13
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "Anna Styś" <a...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d4uci5$iag$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Anna Styś" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:d4u6sf$6ud$1@news.onet.pl...
    >
    > Zakładając, że masz rację i zwrot się klientce nie należał, to po prostu
    > ją powiadom, ze towar czeka na nią w Twoim sklepie do odbioru.
    > ewentualnie, jeśli przyśle Ci pieniądze na przesyłkę, to możesz jej
    > odesłać. Teraz piłka będzie po stronie klientki. Albo przed sądem będzie
    > dochodziła swojej racji i wówczas przegrasz, albo ona przegra.
    >
    > A co do samego przyjęcia / nieprzyjęcia reklamacji. Ważna jest data
    > wysłania przez nią, a nie data dotarcia do Ciebie. Natomiast towar nie
    > powinien być faktycznie uszkodzony. Teraz klientka ma ten problem, ze
    > dowód na to, że towar był nieuszkodzony jest w Twoich rękach. Z jej
    > strony sytuacja patowa.
    >
    Wg daty pieczatki odesłała towar po 3 tygodniach i do tego śmierdzący
    papierosami.

    Anna S.



  • 8. Data: 2005-04-30 12:22:31
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Anna Styś" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d4vp60$gdo$1@news.onet.pl...

    > Wg daty pieczatki odesłała towar po 3 tygodniach i do tego śmierdzący
    > papierosami.

    Skoro po 3 tygodniach, to nie w terminie 10 dni. Zarzutu używania bym
    nawet nie podnosił, jako trudnego do udowodnienia w praktyce. Biegłego
    wąchacza będziesz powoływał? Tak więc zrób, jak pisałem wcześniej.
    Ciuszek (bo to pewnie ciuch) należy do klientki i w siedzibie Twojej
    firmy czeka na nią. Jeśli zapłaci, to możesz jej łaskawie wysłać, ale to
    już Twoja dobra wola.


  • 9. Data: 2005-04-30 16:55:21
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "Anna Styś" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:d4vp60$gdo$1@news.onet.pl...
    >>Wg daty pieczatki odesłała towar po 3 tygodniach i do tego śmierdzący
    >>papierosami.
    > Skoro po 3 tygodniach, to nie w terminie 10 dni. Zarzutu używania bym
    > nawet nie podnosił, jako trudnego do udowodnienia w praktyce. Biegłego
    > wąchacza będziesz powoływał? Tak więc zrób, jak pisałem wcześniej.
    > Ciuszek (bo to pewnie ciuch) należy do klientki i w siedzibie Twojej
    > firmy czeka na nią. Jeśli zapłaci, to możesz jej łaskawie wysłać, ale to
    > już Twoja dobra wola.

    Oczywiście wszyscy zakładamy w tym przypadku, że konsument został
    poinformowany o przysługującym mu prawie zwrotu i sprzedawca potrafi to
    udowodnić? Inaczej obawiam się, że klient dokonał zwrotu w terminie.

    Pozdrawiam

    Czarek Gorzeński


  • 10. Data: 2005-04-30 18:41:13
    Temat: Re: reklamacja w sklepie internetowym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
    news:d50kaq.108.1@Cezary.Gorzenski.private...

    > Oczywiście wszyscy zakładamy w tym przypadku, że konsument został
    > poinformowany o przysługującym mu prawie zwrotu i sprzedawca potrafi
    to
    > udowodnić? Inaczej obawiam się, że klient dokonał zwrotu w terminie.

    Zakładam, ze jak ktoś prowadzi działalność gospodarczą w postaci sklepu
    internetowego, to tych kilka artykułów zna. Faktycznie, jeśli pouczenia
    nie było, to i nie można zarzucić niedochowania terminu. No ale
    pouczenie wystarczy w postaci odpowiedniej wzmianki na witrynie i będzie
    skuteczne w tym wypadku moim zdaniem.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1