eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworeklama kruka › Re: reklama kruka
  • Data: 2010-02-08 17:26:02
    Temat: Re: reklama kruka
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:

    > Massai pisze:
    >
    > >>> I usiłowali mu wmawiac że nie ma znaczenia że on jest nowym
    > >>> właścicielem, że "telefon był na ten adres, więc dług obciąża
    > >>> mieszkanie, musi pan go spłacić".
    > >> No to dlaczego go nie namawiałeś do spłacenia, zgodnie z twoją
    > >> powyższą "poradą"?
    > >
    > > Masz problem z rozumieniem słowa pisanego?
    >
    > Nie. A ty?

    To nie był JEGO dług, tylko poprzedniej właścicielki.

    >
    > > Moja porada brzmiała:
    > > A ja polecam wszystkim żeby po prostu spłacali swoje długi.
    >
    > I należy jeść z umiarem - ale jaki to ma związek z niniejszym wątkiem?

    Jak już komentujesz, to komentuj całość. Swoje długi należy spłacać, po
    prostu.
    Taki to ma związek, że zamiast kombinować jakby sie tu wyłgać z
    faktycznego długu przeterminowaniem, należy go po prostu spłacić.
    Najlepiej na czas, wtedy nie trafi do żadnego kruka.

    Fakt że dług się przeterminował, nie oznacza że tego długu nie ma.
    Można się tylko wymigać od spłacenia.

    >
    > > Swoje. Nie cudze. Ani nie wydumane.
    >
    > Ponawiam powyższe pytanie.
    >
    > Krukopodobne instytucje specjalizują się w "długach"
    > przeterminowanych, czyli takich, które nigdy nie istniały, były
    > sporne albo zostały już dawno spłacone - rzekomi "wierzyciele" liczą
    > na to, że po tylu latach to już nikt kwitka mieć nie będzie (po to
    > m.in. jest instytucja przedawnienia, żeby nie trzeba było prowadzić
    > archiwum rachunków sprzed półwiecza) i będzie można frajerów
    > naciągnąć poprzez zakrzyczenie i wmówienie, że są coś winni.

    Dośc dziwaczna teza - dług przeterminowany to automatycznie dług który
    nigdy nie istniał, albo został już spłacony. Skąd taki wniosek?

    Tego typu instytucje specjalizują się w długach wbrew pozorom
    ściągalnych i faktycznie istniejących. Tyle że trudnościągalnych. Firmy
    które im sprzedają dług, uznają że taniej będzie im go sprzedac niż
    samemu ścigać.
    Dodatkowo większość ich aktywności to nie ściaganie długów kupionych,
    ale zwyczajnie świadczenie usługi windykacji na rzecz firm.

    To że czasem im się trafia dług trudnościągalny, stary (choć faktycznie
    istniejący) i się wtedy imają różnych chamskich chwytów - to po połowie
    efekt ich chamstwa i desperacji, a po trosze - efekt zachowania
    klientów...

    >
    > Ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś miał faktycznie i uczciwie
    > wierzytelność, to by przed upływem terminu przedawnienia podrzucił
    > pozew do sądu. Skoro tego nie zrobił, to albo wie, że nie ma szans,
    > albo ma taki burdel w papierach, że sam nie wie.

    Bzdura. windykacja droga sądową to zabawa na którą się nie decyduje
    spora część wierzycieli.

    Prosta sprawa - jest niezapłacony rachunek na 300 złotych, i bujać się
    z tym do sadu? Najpierw trzeba znaleźć delikwenta...

    >
    > > Swoją droga ciekawe masz to pojęcie "honoru".
    >
    > ??

    A to szpila a propos poprzedniego wątku, gdzie wyjeżdżałeś z
    "honorem"...

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1