eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopytaniw w sprawie potracenia pieszego › Re: pytaniw w sprawie potracenia pieszego
  • From: "Marek Drewniak" <a...@w...iie.pz.zgora.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <a241uq$bvv$1@pippin.warman.nask.pl> <a242vm$1p1k$1@news2.ipartners.pl>
    <a243m4$coc$1@pippin.warman.nask.pl> <a24605$1r36$1@news2.ipartners.pl>
    Subject: Re: pytaniw w sprawie potracenia pieszego
    Date: Wed, 16 Jan 2002 16:28:56 +0100
    Lines: 103
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
    NNTP-Posting-Host: tr-gw.trax.com.pl
    X-Original-NNTP-Posting-Host: tr-gw.trax.com.pl
    Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
    X-Trace: news.vogel.pl 1011194893 tr-gw.trax.com.pl (16 Jan 2002 16:28:13 +0100)
    X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.vogel.pl!nnrp
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:80851
    [ ukryj nagłówki ]

    > wysłałem na priva
    A mozna na ogolny ... bo i mnie to zainteresowalo .. z czystej ciekawosci ..
    AJA

    >
    > Użytkownik tomaszek <t...@w...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych
    > napisał:a243m4$coc$...@p...warman.nask.pl...
    > > dzieki za szybka odpowiedz
    > >
    > > > jaki stan faktyczny ustaliliście po zdarzeniu ? czy była mowa o
    > czerwonym
    > > > świetle ? czy pisaliście cokolwiek ?
    > > nic nie pisalismy, w zasadzie tez nic nie zostalo ustalone...
    > >
    > > > ilu jest świadków, których on jest w stanie przedstawić ?
    > > bylo kilku pieszych, ktorzy nie weszli na jezdnie, ten jeden wyrwal
    przed
    > > grupe, ale zaden z nich nie zostal po zdarzeniu. ja jechalem z jednym
    > > znajomym, zona pozniej widziala faceta (jakies 15 minut pozniej, gdy go
    > > odwiozlem pod bar...)
    > > jezeli nie wymysli swiadkow, to raczej nie ma nikogo ... no chyba ze
    > kumple
    > > z knajpy powiedza, ze byli wtedy na skrzyzowaniu ...
    > >
    > > > ilu jest świadków, którzy zaświadczą na twoją korzyść ?
    > > jeden ze mna jechal, drugi widzial (ale nie rozmawial i nie wachal)
    faceta
    > > po sprawie. odszedl bez problemow
    > >
    > > > to są chyba teraz najistotniejsze rzeczy
    > > niestety to pierwsze takie zdazenie w moim zyciu i nie dzialalem zbyt
    > > przytomnie (brak protokolu :((( )
    > >
    > > dzieki ...
    > > Tomaszek
    > >
    > > > greg
    > > > Użytkownik tomaszek <t...@w...pl> w wiadomości do grup
    > > dyskusyjnych
    > > > napisał:a241uq$bvv$...@p...warman.nask.pl...
    > > > > Witam
    > > > >
    > > > > Mam pewien problem: 2 tygodnie temu potracilem pieszego. sprawa
    > > wygladala
    > > > > nastepujaco... jest takie dosc dlugie skrzyzowanie ze swiatlami
    przed
    > i
    > > > "za"
    > > > > nim. za tymi drugimi swiatlami jest przejscie dla pieszych. W
    momencie
    > > gdy
    > > > > mijalem pierwszy sygnalizator (jechalem 40 moze 50 km/h) swiatla
    > > zmienily
    > > > > sie i bylo zolte, zaczalem hamowac, ale na przejscie wjechalem (a w
    > > > zasadzie
    > > > > wslizgnalem sie) na czerwonym. w tym czasie, tez jeszcze na
    czarwonym
    > na
    > > > > przejscie wlazl facet (bylo go troche czuc). no i go stuknalem
    prawym
    > > > > blotnikiem (mam 2 milimetry wgniecenia) wstal, otrzepal sie,
    > twierdzil,
    > > ze
    > > > > nic mu nie jest, tylko ze sie wodka rozbila (niosl 6 butelek)
    > > poogladalem
    > > > > goscia, zapytalem ze 4 razy, czy nic mu nie jest, potwierdzil, ze
    jest
    > > ok,
    > > > > tylko ze wodka kosztowala ... zapytalem, ile by chcial za ta wodke,
    > > > > powiedzial, ze 200 ... podeszlismy, okazalo sie, ze ani jedna
    butelka
    > > sie
    > > > > nie stlukla ... no ale chcial cos, i zapomnimy ... stanelo na 50 zl.
    > > dalem
    > > > > mu, podwiozlem go tam gdzie szedl i juz ... poszedl sobie o wlasnych
    > > > silach
    > > > > (opatrzylem mu tez male przeciecie skory)
    > > > >
    > > > > no i facet dzwoni do mnie (pech chcial, ze jechalem firmowka, z
    danymi
    > > > > adresowymi) i mowi, (a w zasadzie to zona) ze noga w gipsie, i td.
    ze
    > > > bedzie
    > > > > chciala jakiejs rekompensaty ...
    > > > > niestety po zdarzeniu nie wezwalem policji, jechalem z jednym
    > znajomym,
    > > > > ktory potwierdzi, ze facet pachnial alkoholem.
    > > > >
    > > > > pomozcie, poradzcie prosze co robic ....
    > > > >
    > > > > zdenerwowany
    > > > > Tomasz
    > > > >
    > > > >
    > > >
    > > >
    > >
    > >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1