eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooprogramowanie OEM druga strona medalu (z życzeniami owocnych wypowiedzi ...dla Arka) › Re: oprogramowanie OEM druga strona medalu (z życzeniami owocnych wypowiedzi ...dla Arka)
  • Data: 2004-07-25 10:27:00
    Temat: Re: oprogramowanie OEM druga strona medalu (z życzeniami owocnych wypowiedzi ...dla Arka)
    Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Krzysztof "gravide" B. rzecze:
    > A czemu nie? Na rynek trafiło oprogramowanie bez sprzętu, czyli
    > niezgodne z umową zawartą między producentami.

    No i co z tego? Może go ścigać jedynie cywilnie za naruszenie umowy,
    w żadnym wypadku za kradzież.

    > Miał upoważnienie na wprowadzenie WYŁĄCZNIE ze sprzętem.
    > Czyli inna forma jest niezgodna z umową, a co za tym idzie nielegalna.

    Nie, nie jest nielegalna. Miał upoważnienie i zostało wprowadzone do
    obrotu przez upoważnionego.

    > Kupił kradziony towar. A towar kradziony wprowadza na rynek paser.
    > A ten kto kupił od pasera, dokonał zakupu w złej wierze.

    Nie był to kradziony towar.
    Nawet gdyby przyjać Twoją wersję - której przyjąć nie daje się - to
    nadal NIE był to kradziony towar.

    > Jak widać tylko Twoje przekonania są słuszne. Przepraszam więc,
    > że ośmielam się mieć inne.

    W przypadku praw autorskich złodziejem możemy nazywać tylko kogoś kto
    przywłaszcza sobie autorstwo cudzego utworu lub tego kto eksploatuje
    utwór nie dzieląc się zyskami z twórcą - czyli np. pirata.
    W podanym przez Ciebie przykładzie nie zachodzi kradzież praw
    autorskich, a jedynie naruszenie umowy dystrybucyjnej.
    Nie widzę więc żadnego powodu do tego byś mówił o kradzieżach,
    paserstwie itp.

    Tak na marginesie.
    Przez ostatnie lata *wszystkie* amerykańskie koncerny - mające gęby
    pełne frazesów o prawach autorskich, złodziejach itp. itd. - bezczelnie
    i RZECZYWIŚCIE OKRADAŁY twórców, nie płacąc im tantiem z rynku DVD.
    Idąc Twoim tokiem rozumowania wszyscy, którzy kupowali lub wypożyczali
    DVD są paserami.
    Ba! Jest w Polsce telewizja, która od początku swojej działalności nie
    wypłaciła tantiem twórcom i włos jej z głowy nie spadł. Czyli oglądając
    ją wszysty jej widzowie stają się paserami?

    Nadal będziesz upierał się przy swoim zdaniu... paserze? ;)

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.hipnoza.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1