eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nagana w liceum - czy mieli prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 101

  • 11. Data: 2007-06-01 12:18:49
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Andrzej Wróblewski <c...@c...pl>

    > Mimo wszystko przekaż bratu, żeby przyjął karę jak mężczyzna i nie rżnął
    > głupa, że nie wie, o co szkole chodzi. A jak rzeczywiście nie wie - od
    > wytłumaczenia mu tego są rodzice. Jeszcze nie musi być za późno na
    > wychowanie dziecka.

    Jasne, "wszyscy wiedza o co chodzi". Nie mieli co pic i nie pozwolono im
    wyjsc po napoje, wiec z suchym pyskiem wyszli samowolnie. Widze, ze
    arogancja wobec normalnych sytuacji zyciowych tylko po to, zeby dowalic
    mlodemu czlowiekowi i wykazac swoja wladze jest powszechnie akceptowanym
    zjawiskiem... Z gory dziekuje za inne podobne komentarze.

    Zapytam z innej strony:

    - czy telefoniczna zgoda rodzicow na wyjscie (sprzeczna z zakazem
    wychowawczyni) i obecnosc w grupie doroslego (19 l.) niczego nie
    zmienia? Kto tu ma pierwszenstwo w wychowaniu i wydawaniu pozwolen?
    Szkola czy rodzice?


  • 12. Data: 2007-06-01 12:29:18
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Szerr <s...@g...peel>

    Dnia Fri, 01 Jun 2007 14:18:49 +0200, Andrzej Wróblewski w wiadomości
    <news:cdb25$46600eb1$3eb33056$1481@news.chello.pl> napisał(a):

    > Jasne, "wszyscy wiedza o co chodzi". Nie mieli co pic i nie pozwolono im
    > wyjsc po napoje, wiec z suchym pyskiem wyszli samowolnie.

    Sorry, ale ich tłumaczenia są naiwne, trącą młodzieńczą egzaltacją i na
    kilometr śmierdzą skłonnością nastolatków do manipulowania dorosłymi i
    wygrywania na swoją korzyść istniejących między nimi różnic poglądów.
    Chory na cukrzycę zawsze dba o zapas wody i jedzenia - po pierwsze. Chory
    na rzekomą chorobę układu trawiennego, która ponoć wymaga badania składu
    (sic!) wody przed jej spożyciem - również.

    > arogancja wobec normalnych sytuacji zyciowych tylko po to, zeby dowalic
    > mlodemu czlowiekowi

    Arogancję to tu prezentuje twój brat i jego spółka.

    > - czy telefoniczna zgoda rodzicow na wyjscie (sprzeczna z zakazem
    > wychowawczyni) i obecnosc w grupie doroslego (19 l.) niczego nie
    > zmienia? Kto tu ma pierwszenstwo w wychowaniu i wydawaniu pozwolen?
    > Szkola czy rodzice?

    Szkoła. Dzieci przebywały pod bezpośrednią bieżącą pieczą nauczycielki. Ona
    ponosi odpowiedzialność, ona ustala i egzekwuje zasady. Rodzice mogą sobie
    porządzić w swoim domu.

    Co do ucznia pełnoletniego: z własnej woli przyjął na siebie ograniczenia
    wynikające z regulaminu wycieczki. I z własnej winy regulamin złamał.

    --
    Sz.


  • 13. Data: 2007-06-01 12:48:01
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Szerr <s...@g...peel>

    Dnia Fri, 01 Jun 2007 13:17:12 +0200, Andrzej Wróblewski w wiadomości
    <news:6ae13$46600041$3eb33056$24162@news.chello.pl> napisał(a):

    > - uczeń l. 17 (...)choruje na cukrzycę,
    > - uczeń l. 17 (...)ze względu na chorobę układu trawiennego, która powoduje
    > konieczność sprawdzenia składników wody pitnej przed jej spożyciem i posiadania
    > zawsze pod ręką dużych ilości wody.

    Czy rodzice tych uczniów poinformowali o tym kierownika wycieczki,
    wyrażając zgodę na wyjazd i podpisując regulamin? Jaka była reakcja
    nauczycielki? Jakie ustalenia zapadły między nią a rodzicami?

    > atak nerwicy i zemdlenie jednego z nich

    Nareszcie rodzice, którzy nie potrafią wychować porządnie dziecka odczuwają
    dyskomfort tej sytuacji.

    > Czekają (...)trzy matki

    Niech się wezmą te matki za pracę nad sobą, bo swoim chamskim zachowaniem
    (vide: "obsobaczenie" nauczycielki) dają synom zły przykład. Od utraty
    szacunku do nauczyciela już tylko krok do utraty szacunku do rodziców, a od
    utraty szacunku do rodziców już tylko krok do utraty szacunku dla człowieka
    w ogóle.

    --
    Sz.


  • 14. Data: 2007-06-01 12:51:37
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@[wytnij]o2.pl>


    Użytkownik "Andrzej Wróblewski" <c...@c...pl> napisał
    > Jasne, "wszyscy wiedza o co chodzi". Nie mieli co pic i nie pozwolono im
    > wyjsc po napoje, wiec z suchym pyskiem wyszli samowolnie.

    Jak to nie pozwolono? A spytali chociaż, powiedzieli, że ktoś jest chory
    potrzebuje pić itp? Tu chodzić może właśnie o to, że ktoś łamie zasady
    wycieczki, nie informujac opuszcza SAMOWOLNIE w nocy budynek itp. Za
    złamanie tego typu zasad to nawet wyrzuca się dorosłych z niektórych
    sanatoriów itp.
    Nie znamy okoliczności, a może tam w około uczniowie sprawiali trudności,
    pili itp, wychowawcy próbowali zapewnić bezpieczeństwo i porządek, a tu ktoś
    olewa wszystko i ucieka w środku nocy, to coż się dziwić.



  • 15. Data: 2007-06-01 13:07:07
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Andrzej Wróblewski <c...@c...pl>

    > Nie znamy okoliczności

    Okolicznosci nastepujace:

    - spokojna grupa naprawde kulturalnej mlodziezy,
    - pytali o mozliwosc pojscia po wode wczesniej, wychowawczyni wiedziala
    o chorobach uczniow i konsekwencjach tych chorob,
    - nie bylo picia alkoholu, palenia papierosow, ani innych wyskokow,
    - nie bylo awantur,
    - wychowawczyni lubi pokazywac "wladze" na kazdym kroku i jest chamka,
    ktora nie dosc ze nie potrafi poprawnie dwoch slow sklecic w ojczystym
    jezyku, to jeszcze non stop na wszystkich wrzeszczy,
    - wychowawczyni nie zezwolila na wyjscie po napoje w okolicach 22:00, na
    pytanie czy sama je przyniesie odpowiedziala ze maja "wytrzymac do rana".

    Czy mozecie wreszcie zaprzestac demagogii zmierzajacych do wmowienia mi,
    ze mam brata socjopate - i podejsc do tego zgodnie z tymi informacjami,
    ktore przedstawilem? Prosze...

    Pozdrawiam,

    Andrzej


  • 16. Data: 2007-06-01 13:07:17
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Andrzej Wróblewski <c...@c...pl>

    > Sorry, ale ich tłumaczenia są naiwne, trącą młodzieńczą egzaltacją i na
    > kilometr śmierdzą skłonnością nastolatków do manipulowania dorosłymi i
    > wygrywania na swoją korzyść istniejących między nimi różnic poglądów.
    > Chory na cukrzycę zawsze dba o zapas wody i jedzenia - po pierwsze. Chory
    > na rzekomą chorobę układu trawiennego, która ponoć wymaga badania składu
    > (sic!) wody przed jej spożyciem - również.

    W 30-kilkustopniowym upale woda szybko sie im skonczyla, przychodzili do
    nich tez inni z prosba czy moga sie napic - i tym sposobem kilka butelek
    wody poszlo do 22:00. Nie umiesz wierzyc na slowo? Moze w Twoim
    otoczeniu wszyscy klamia - w moim nie ma takich zwyczajow.

    Pozdrawiam,

    Andrzej


  • 17. Data: 2007-06-01 13:07:54
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "MZ" <m...@...usun.srodek.pl> napisał w wiadomości
    news:f3p1tc$11d$1@news.onet.pl...

    > Widać kiedyś młodzież sobie radziła bez naczyń...

    bo i po co na czynia, walilo sie z gwinta panie ;)


  • 18. Data: 2007-06-01 13:11:19
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: Andrzej Wróblewski <c...@c...pl>

    *cut*

    wiesz co... z takimi tekstami to won na Marsa. Ponizej wszelkiej
    krytyki. Ponizej wszelkich kryteriow. Brzmi to, jak autorytarne i
    zawierajace jedyne uprawnione - objawione prawdy wypowiedzi pracownikow
    dzialu reklamacji wiadomego operatora telekom. PLONK. I niechby ciebie
    tez takie cos kiedys spotkalo, to moze w kontakcie z chamami tez cie
    szlag trafi.

    Bez pozdrowien,

    Andrzej


  • 19. Data: 2007-06-01 13:15:55
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: "Wojciech Kulesza" <w...@n...org>

    > Niech się wezmą te matki za pracę nad sobą, bo swoim chamskim zachowaniem
    > (vide: "obsobaczenie" nauczycielki) dają synom zły przykład. Od utraty
    > szacunku do nauczyciela już tylko krok do utraty szacunku do rodziców, a
    > od
    > utraty szacunku do rodziców już tylko krok do utraty szacunku dla
    > człowieka
    > w ogóle.

    Już Ci kiedyś pisałem, nauczyciele nie są świętymi krowami, którzy a priori
    zasługują na szacunek, powinni sobie na ten szacunek zasłużyć. Jak dla mnie
    wygląda to na bardzo prymitywną zemstę ze strony nauczycielki. Świadczy o
    tym fakt, że przez 2 tygodnie szkoła nie podjęła żadnych działań
    (przynajmniej tak inicjator wątku pisał).
    Z punktu widzenia prawa niewiele tu ktoś pomoże, gdyż odpowiedzi należy
    szukać w statucie szkoły, tam powinny być ujęte wszelkie "procedury
    postępowań".

    Wojtek



  • 20. Data: 2007-06-01 13:19:15
    Temat: Re: nagana w liceum - czy mieli prawo?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Andrzej Wróblewski" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:12d13$46601a04$3eb33056$3106@news.chello.pl...

    > Czy mozecie wreszcie zaprzestac demagogii zmierzajacych do wmowienia mi,
    > ze mam brata socjopate - i podejsc do tego zgodnie z tymi informacjami,
    > ktore przedstawilem? Prosze...

    nikt ci tego nie wmawia, jednak kazdy z tu piszacych byl w technikum czy
    ogolniaku i jezdzil na wycieczki, i wycieczki bezalkocholowe i takie
    ugrzecznione o jakich piszesz sa niespotykane nawet w szkolach katolickich

    a na pytanie juz ci udzilono odpowiedzi, nagana to sprawa wewnetrzna
    szkoly, chlopaki zlamali z.o.k. i za to dostali nagane, zgadzam sie ze to
    za duza kara, ale to decyzja szkoly i z nia musisz pertraktowac, biorac
    pod uwage ze tak naprawde taka kara nic nie znaczy wiec nie ma o co kopii
    kruszyc, to nie klsa maturalna, wiec nie ma sie czym przejmowac

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1