eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › mandat i sprawa w sądzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 21. Data: 2006-10-20 22:13:14
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>

    Jasko Bartnik wrote:
    >
    >
    > W takim razie mozesz powiedziec 'nikomu'. I bedzie to odpowiedz
    > calkowicie wyczerpujaca. Dopelni obowiazku.

    Ciekawe czy na policji tez będziesz taki inteligentny.
    Po takiej odowiedzi policjant nawet nie będzie z tobą dyskutował, po
    prostu dostaniesz wezwanie do sądu.


    W koncu kazdy moze ustalic
    > w domu regule: 'kluczyki sa w komodzie i jak ktos chce niech sobie
    > bierze i jezdzi samochodem kiedy mu sie podoba'.
    >
    oczywiście, że reguły możesz sobie ustalac jakie chcesz.
    Ta ma jednak jedną wielką wadę. Jako właściciel auta nie jesteś w stanie
    powiedzieć kto wziął sobie kluczyki w danym dniu.


  • 22. Data: 2006-10-21 01:30:35
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "Alek" <x...@x...pl>


    Użytkownik "NORT" <hinka[USUN_TO]@wp.pl> napisał w wiadomości
    news:ehb018$avs$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > nic ci kolego nie grozi
    >
    > auto jest prywatne czy firmowe
    > jeśli firmowe zawsze możesz powiedzieć że nie jest prowadzona książka
    > ewidencji użytkowania pojazdu i mogą ci skoczyć.....
    > nie masz obowiązku prowadzić takiej książki a i w przypadku auta
    prywatnego
    > nie masz obowiązku prowadzić zapisków kto nim jeździ
    > nort

    Ale tu nie o to chodzi.
    Prawo mówi wyraźnie - "masz wskazać". Nie wskażesz to jesteś
    winny, jak jesteś winny to można cię ukarać.
    Proste "jak ogon zdechłego szczura".
    Ukaranym moze być właściciel lub posiadacz pojazdu.
    Reszta zależy od sądu.
    Przeczytaj PoRD, art. 78, ust. 4.
    Al.


  • 23. Data: 2006-10-21 08:51:36
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 21-10-2006 o 00:13:14 witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
    napisał(a):

    >> W koncu kazdy moze ustalic
    >> w domu regule: 'kluczyki sa w komodzie i jak ktos chce niech sobie
    >> bierze i jezdzi samochodem kiedy mu sie podoba'.

    > oczywiście, że reguły możesz sobie ustalac jakie chcesz.
    > Ta ma jednak jedną wielką wadę. Jako właściciel auta nie jesteś w stanie
    > powiedzieć kto wziął sobie kluczyki w danym dniu.

    I co z tego? Po jaka cholere mi wiedziec kto wzial sobie te kluczyki?
    Policja tego wymagac nie moze.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
    https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089


  • 24. Data: 2006-10-21 12:42:07
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Jasko Bartnik" <j...@g...pl> wrote in message
    news:op.thrj8ax3a2iefb@sempron...
    > Dnia 21-10-2006 o 00:13:14 witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
    > napisał(a):
    >
    >>> W koncu kazdy moze ustalic
    >>> w domu regule: 'kluczyki sa w komodzie i jak ktos chce niech sobie
    >>> bierze i jezdzi samochodem kiedy mu sie podoba'.
    >
    >> oczywiście, że reguły możesz sobie ustalac jakie chcesz.
    >> Ta ma jednak jedną wielką wadę. Jako właściciel auta nie jesteś w stanie
    >> powiedzieć kto wziął sobie kluczyki w danym dniu.
    >
    > I co z tego? Po jaka cholere mi wiedziec kto wzial sobie te kluczyki?
    > Policja tego wymagac nie moze.
    >
    No i zrobiliśmy kółko. Po to ci wiedzieć, bo nakazuje ci to prawo o ruchu
    drogowym.
    Policja może tego od ciebie wymagać, a jak nie wiesz, to skieruje wniosek o
    ukaranie do sądu.






  • 25. Data: 2006-10-21 13:40:35
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 21-10-2006 o 14:42:07 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    >>>> W koncu kazdy moze ustalic
    >>>> w domu regule: 'kluczyki sa w komodzie i jak ktos chce niech sobie
    >>>> bierze i jezdzi samochodem kiedy mu sie podoba'.
    >>> oczywi?cie, ?e regu?y mo?esz sobie ustalac jakie chcesz.
    >>> Ta ma jednak jedn? wielk? wad?. Jako w?a?ciciel auta nie jeste? w
    >>> stanie powiedzieae kto wzi?? sobie kluczyki w danym dniu.
    >> I co z tego? Po jaka cholere mi wiedziec kto wzial sobie te kluczyki?
    >> Policja tego wymagac nie moze.
    > No i zrobili?my kó?ko. Po to ci wiedzieae, bo nakazuje ci to prawo o ruchu
    > drogowym.

    Bzdura. Przytoczysz ten fragment?

    > Policja mo?e tego od ciebie wymagaae, a jak nie wiesz, to skieruje
    > wniosek o ukaranie do s?du.

    Wymagac moze, zle sie wyrazilem. Ale rownie dobrze moze mnie poprosic o
    staniecie na rekach. Jedno i drugie jest rownie zgodne z prawem. I o obu
    przypadkach jest dokladnie tyle samo w PoRD ... czyli nic. Jesli wciaz nie
    widzisz roznicy porownaj takie dwa zdania:

    1. Osoba A powierzyla samochod osobie B.
    2. Osoba B wziela, bez pytania, samochod od osoby A.

    Skoro A powiedzial policji, ze nikomu nie powierzyl swojego samochodu to
    spelnil swoj obowiazek w 100%. Teraz pytanie: w jaki sposob sad znajdzie
    winnego? Skoro ma kogos ukarac to chyba musi wiedziec kogo. Jesli nikt sie
    nie przyzna do prowadzenia tego dnia owego samochodu to mozna np. przyjac,
    ze zazdrosny sasiad wlamal sie do samochodu, popelnil nim jakies
    wykroczenie, odstawil samochod na miejsce.

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
    https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089


  • 26. Data: 2006-10-21 16:12:24
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: wombi <w...@n...pl>

    witek napisał(a):
    > "Jasko Bartnik" <j...@g...pl> wrote in message
    > news:op.thrj8ax3a2iefb@sempron...
    >> Dnia 21-10-2006 o 00:13:14 witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
    >> napisał(a):
    >>
    >>>> W koncu kazdy moze ustalic
    >>>> w domu regule: 'kluczyki sa w komodzie i jak ktos chce niech sobie
    >>>> bierze i jezdzi samochodem kiedy mu sie podoba'.
    >>> oczywiście, że reguły możesz sobie ustalac jakie chcesz.
    >>> Ta ma jednak jedną wielką wadę. Jako właściciel auta nie jesteś w stanie
    >>> powiedzieć kto wziął sobie kluczyki w danym dniu.
    >> I co z tego? Po jaka cholere mi wiedziec kto wzial sobie te kluczyki?
    >> Policja tego wymagac nie moze.
    >>
    > No i zrobiliśmy kółko. Po to ci wiedzieć, bo nakazuje ci to prawo o ruchu
    > drogowym.
    > Policja może tego od ciebie wymagać, a jak nie wiesz, to skieruje wniosek o
    > ukaranie do sądu.

    Komentarz do art.78 ust.4 ustawy prawo o ruchu drogowym, Ryszard
    Stefański, Dom Wydawniczy ABC:
    "Właściciel pojazdu wykona ten obowiązek, gdy wskaże osobę, której oddał
    pojazd do kierowania; wówczas obowiązek ten przechodzi na tę osobę.
    Osoby te zwolnione są z tego obowiązku w razie wykazania, że użycie
    pojazdu nastąpiło bez ich zgody, np. w razie kradzieży lub samowolnego
    użycia pojazdu. Wykonaniem obowiązku będzie wskazanie alternatywnie
    osoby, która mogła kierować pojazdem w oznaczonym czasie, co może mieć
    miejsce wówczas, gdy kilku domowników korzysta z pojazdu, a klucze do
    niego znajdują się w miejscu dostępnym dla nich wszystkich. W takiej
    sytuacji może nie dojść do ustalenia osoby, która kierowała pojazdem w
    określonym czasie i miejscu."


  • 27. Data: 2006-10-21 16:39:20
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>

    wombi napisał(a):
    > "(..)Wykonaniem obowiązku będzie wskazanie alternatywnie
    > osoby, która mogła kierować pojazdem w oznaczonym czasie, co może mieć
    > miejsce wówczas, gdy kilku domowników korzysta z pojazdu, a klucze do
    > niego znajdują się w miejscu dostępnym dla nich wszystkich. W takiej
    > sytuacji może nie dojść do ustalenia osoby, która kierowała pojazdem w
    > określonym czasie i miejscu."

    O, a jak ja w ten sposób interpretowałem ten przepis, to swego czasu
    chyba Artur Golański twierdził, że nie mam racji i że odpowiedziałbym
    za odmowę wskazania.
    Inna sprawa, że komentarze nie są źródłem prawa i pewnie sąd
    może sobie to zinterpretować jeszcze inaczej.

    Pozdrawiam,
    Gerard


  • 28. Data: 2006-10-21 18:03:28
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Jasko Bartnik wrote:
    >> Każda ma obowiązek powiedzieć komu w danym dniu _ona_ powierzyła
    >> samochód.
    >
    > Czyli odpowiedz 'nikomu' jest jak najbardziej zadowalajaca i
    > wyczerpujaca. Jesli ktos sobie sam ten samochod wzial (z osob
    > uprawnionych lub nie) to chyba za odpowiedz 'nikomu ine powierzalem tego
    > dnia samochodu' jest nie tylko prawdziwa ale i pelna. Dobrze mysle?

    Zasadniczo tak. Ale ja bym jeszcze asekuracyjnie dodał (żeby uniknąć
    wątpliwości jak rozumieć moje oświadczenie), że istnieją jeszcze
    współwłaściciele z własnymi kluczykami i nie mam wiedzy, w jaki sposób
    oni dysponowali samochodem danego dnia.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 29. Data: 2006-10-21 21:01:58
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "Alek" <x...@x...pl>


    Użytkownik "Jasko Bartnik" <j...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:op.thrxlxlfa2iefb@sempron...
    > 1. Osoba A powierzyla samochod osobie B.
    > 2. Osoba B wziela, bez pytania, samochod od osoby A.
    >
    > Skoro A powiedzial policji, ze nikomu nie powierzyl swojego samochodu
    to
    > spelnil swoj obowiazek w 100%. Teraz pytanie: w jaki sposob sad
    znajdzie
    > winnego? Skoro ma kogos ukarac to chyba musi wiedziec kogo. Jesli nikt
    sie
    > nie przyzna do prowadzenia tego dnia owego samochodu to mozna np.
    przyjac,
    > ze zazdrosny sasiad wlamal sie do samochodu, popelnil nim jakies
    > wykroczenie, odstawil samochod na miejsce.
    > Pozdrawiam, Jasko Bartnik.

    Tylko czy sąd przyjmie takie tłumaczenie i uzna na korzyść
    właściciela pojazdu ?
    Al.


  • 30. Data: 2006-10-21 21:08:35
    Temat: Re: mandat i sprawa w sądzie
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 21-10-2006 o 23:01:58 Alek <x...@x...pl> napisał(a):

    >> 1. Osoba A powierzyla samochod osobie B.
    >> 2. Osoba B wziela, bez pytania, samochod od osoby A.
    >>
    >> Skoro A powiedzial policji, ze nikomu nie powierzyl swojego samochodu
    >> to spelnil swoj obowiazek w 100%. Teraz pytanie: w jaki sposob sad
    >> znajdzie winnego? Skoro ma kogos ukarac to chyba musi wiedziec kogo.
    >> Jesli nikt
    >> sie nie przyzna do prowadzenia tego dnia owego samochodu to mozna np.
    >> przyjac, ze zazdrosny sasiad wlamal sie do samochodu, popelnil nim
    >> jakies
    >> wykroczenie, odstawil samochod na miejsce.
    >> Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    >
    > Tylko czy sąd przyjmie takie tłumaczenie i uzna na korzyść
    > właściciela pojazdu ?

    W sumie chyba Gerard dal najlepsza odpowiedz. Wiele osob moglo miec dostep
    do tego samochodu i niech teraz oni sie martwia. Jesli to zadne z nich to
    moze wlasnie sasiad przyszedl pod pretekstem pozyczenia maki, wzial
    samochod, przejechal sie, odstawil i oddajac make odlozyl kluczyki skad
    wzial. A wszystko w rekawiczkach :)

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
    https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1