eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalimenty dla pelnoletniej osoby › Re: jeszcze jedno pytanie ...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!fargo.cgs.poznan.pl!not
    -for-mail
    From: mira<t...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: jeszcze jedno pytanie ...
    Date: Wed, 29 Dec 2004 10:35:06 +0000 (UTC)
    Organization: PomocPrawna.INFO
    Lines: 86
    Sender: u...@p...info
    Message-ID: <cqu18q$vmr$1@fargo.cgs.pl>
    References: <cqklqb$kmk$1@fargo.cgs.pl> <Drpzd.4150$BO5.3995@news.chello.at>
    <cqlp4r$6ee$1@news.onet.pl> <cqm4lu$dh7$1@fargo.cgs.pl>
    <yCBzd.5236$BO5.4528@news.chello.at> <cqp7f5$9gd$1@fargo.cgs.pl>
    <cqpger$o1t$1@news.onet.pl> <cqrtgo$t8h$1@fargo.cgs.pl>
    <cqs24a$j11$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: f8.tld.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: fargo.cgs.pl 1104316506 32475 195.149.227.8 (29 Dec 2004 10:35:06 GMT)
    X-Complaints-To: a...@c...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Dec 2004 10:35:06 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    User-Agent: Phorum4Reader 0.5 (beta)
    X-Remote-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
    X-Remote-Host: 83.25.171.219
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:266021
    [ ukryj nagłówki ]

    Witaj

    > użytkownik JOHNSON :) napisal :
    >
    > > To co ja mam w takiej sytuacji zrobić??? :(((((
    >
    > Pierwsze pytanie jakie należy zadać to czy jest sens procesować sie
    o alimenty?
    > To znaczy czy będzie z czego wegzekować wyrok zasądzający. Bo
    jeśli nie to
    > szkoda prądu.
    ---------->sens chyba jest - choćby taki, ze ten czlowiek nigdy nie
    poczówał się do tego , że ma dzieci i rodzine! Do tej pory nie chcialam
    nic od tego człowieka, ale w swietle zaistniałych sytuacji uważam , że
    czas złożyć taki wniosek .( Tym bardziej, ze wiem , ze te wszystkie
    papierki z pieczatka sadowa sa dla niego "swiete".)

    > Jeśli jest sens to i możemy zainwestować trochę pieniędzy:
    > 1) występujemy do sądu okręgowego prowadzącego postępowanie o
    > ubezwłasnowolnienie od ustanowienie doradcy tymczasowego dla
    tatusia - to
    > zapewne będzie kosztować wynagrodzenie osoby, która zostanie
    tym doradcą, być
    > może sąd będzie chciał wskazania osoby z rodziny tatusia, która
    mogłaby być tym
    > doradcą;
    -------> takiego doradce tata miał ale zrezygnował z niego, a przy
    okazji podał go równiez do sadu tyle, ze nie wiem za co i na jakiej
    podstawie - "pochwalił" się tylko, ze ów człowiek nie jest zadnym
    mecenasam prawa i sąd sie nim zajmie . Rodzina, która zabrala go ze
    szpitala ( mimo próśb i nalegan lekarzy , którzy tłumaczyli, ze stan
    taty jest na tyle powazny, ze powinnien byc jeszcze chospitalizowany )
    zorganizowala tacie tego wlasnie obronce .

    > 2) występujemy do sądu rodzinnego o alimenty, wskazując jako
    pozwanego ojca, ale
    > reprezentowanego przez doradcę tymczasowego;
    ----> tata chce sie bronic sam i uwaza , ze ma do tego pelne
    prawo .Czy ma racje?

    > 3) toczymy zwykły proces.
    -----> Czyli składam "zwykly" wniosek o alimenty i czekam jak sad to
    rozpatrzy w swietle toczacych sie spraw?

    > Trzeba więc przemyśleć opłacalność finansową takiego
    przedsięwzięcia.
    -----> Za co musialabym ewentualnie ponosic oplaty ?

    Mam serdecznie dosc sytuacji, w ktorej moja mama utrzymuje mnie i
    mojego brata ( oboje studiujemy , z ta roznica , ze moj brat studiuje
    zaocznie ) , a tata przyjezdza do domu raz na jakis czas i grozi nam ,
    ze ma jakis plan, ktory juz wcielil w zycie i mamy miec swiadomosc ,
    ze jeszcze moje i brata dzieci beda za niego placic . Dwa lata temu
    brzmialy te slowa jak zwykle gadanie osoby chorej .Dzisiaj wiemy, ze
    ten "chory plan" zostal wcielony w zycie i ze kazde z nas bedzie mialo
    swoja teczke na policji i w sadzie .To juz nie jest ani troche smieszne i
    boje sie, ze ten czlowiek doprowadzi do rozpadu tego o co moja
    mama walczyla cale zycie, ze zniszczy to na co ona pracowala ,a nam
    nie pozwoli normalnie funkcjonowac w przyszlosci . Wszystko to ubiera
    w piekne slowa "walcze o prawde"...Nasze prawo chroni ludzi chorych, a
    nie ich rodziny. Nie znalazlam zadnego artykulu prawnego, ktory
    pozwalalby nam normalnie funkcjonowac , za to dla niego jest
    stwozona cala masa przepisow , z ktorych moze kozystac , ktore
    chronia go jako obywatela "pokrzywdzonego przez los". Jezeli nie
    mozna go leczyc to chociaz odbiore mu jedna z broni - czesc
    pieniedzy. Mam w nosie to ile ktos ma pieniedzy , ile mu sie powinno
    nalezec, bo zostalam wychowana na ciut innych zasadach, ktore nie
    opieraja sie na ilosci zlotowek w kieszeni ale mam juz dosc calej tej
    paranoi, ktora stwaza moj wlasny ojciec...

    pozdrawiam
    mira

    przepraszam za publiczne wywnetrzanie sie ale chyba inaczej sie nie
    da opisac sytuacji w jakiej sie znalazlam nie tylko ja ale i cala moja
    rodzina . Chcialabym znalezc jakies sensowne wyjscie z tej sytuacji
    przy Waszej pomocy.O ile wogole jest jakies wyjscie...





    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1