Kupilem mieszkanie przed slubem, wiec stanowi ono moja odrebna wlasnosc.
Co zrobic aby moja zona tez byla wlascicielem mieszkania.
Czy darowac jej 50% wartosci mieszkania?
Czy to najtansza mozliwosc i ile to moze kosztowac?
Do wyceny wystarczy srednia wartosc rynkowa czy ktos musi je wycenic.

Kiedys darowalem ojcu pol samochodu - zmiescielem sie w kwocie wolnej od
podatku
i zaplacilem tylko oplaty skarbowe.

Jak to wyglada z darowiznami na malzonka i jak jest maksymalna kwota.

Pozdrawiam.
PAwel Sz

do góry

> Kupilem mieszkanie przed slubem, wiec stanowi ono moja odrebna wlasnosc.
> Co zrobic aby moja zona tez byla wlascicielem mieszkania.

Moje zdanie jest OT ale stary zastanów sie dwa razy .... pamietam jak kumpel
przed slubem kupił sobie mieszkanie ( 150 kzł) ... po slubie poszedl do
notariusza zeby zrobil z zony wspolwlasiciela ... kosztowalo go to cos kolo
2000 zł. Dwa lata pozniej jak sie rozwodzili ...zona sobie o tym
przypomniala ... i kosztowalo go to troche .... znow notariusz 2000 + dla
bylej zonki na otracie lez .....
Ale i tak pilismy piwo za to mieszkaknie .... bo przez sad to 70 kzł .... w
plecy by byl jak nic ....
Takze chlodna kalkulacja ...... po kiego grzyba ci ona w ksiegach
wieczystych .... czytales statystyki rozwodów ..... na jakies 30% - 40% moge
ci dzis powiedziec ...ze mozesz za jakis czas tego załowac ....

--
TOlky.

do góry

Pawel Sz wrote:

> Kupilem mieszkanie przed slubem, wiec stanowi ono moja odrebna
> wlasnosc. Co zrobic aby moja zona tez byla wlascicielem mieszkania.
> Czy darowac jej 50% wartosci mieszkania?
> Czy to najtansza mozliwosc i ile to moze kosztowac?
> Do wyceny wystarczy srednia wartosc rynkowa czy ktos musi je wycenic.
>
> Kiedys darowalem ojcu pol samochodu - zmiescielem sie w kwocie wolnej
> od podatku
> i zaplacilem tylko oplaty skarbowe.
>
> Jak to wyglada z darowiznami na malzonka i jak jest maksymalna kwota.
>

hehe, a po co chcesz darować? ;-) Źle się mieszka? Chyba, że żona się
domaga... a jak się domaga to bym się ostro zastanawiał dlaczego ;-)
"Misiu, muszę byc współwłascicielką mieszkania... Ok, to juz
załatwiliśmy... tu jest pozew rozwodowy" ;-)
Pozdro
Massai

do góry

tolky wrote:

> > Kupilem mieszkanie przed slubem, wiec stanowi ono moja odrebna
> > wlasnosc. Co zrobic aby moja zona tez byla wlascicielem mieszkania.
>
> Moje zdanie jest OT ale stary zastanów sie dwa razy .... pamietam jak
> kumpel przed slubem kupił sobie mieszkanie ( 150 kzł) ... po slubie
> poszedl do notariusza zeby zrobil z zony wspolwlasiciela ...
> kosztowalo go to cos kolo 2000 zł. Dwa lata pozniej jak sie
> rozwodzili ...zona sobie o tym przypomniala ... i kosztowalo go to
> troche .... znow notariusz 2000 + dla bylej zonki na otracie lez .....
> Ale i tak pilismy piwo za to mieszkaknie .... bo przez sad to 70 kzł
> .... w plecy by byl jak nic ....

Widać to bardzo przyzwoita kobieta była... Jeszcze nie słyszałem o
takiej sytuacji, żeby sobie któras ze stron odpuściła. Ale fakt,
zazwyczaj ludzie skarża się że ktos się po prostu domaga...
Ale z drugiej strony, czy są szanse "odkręcenia" takiej darowizny? No
bo zdaje się, że jak się udowodni, że obdarowany np. źle traktuje
darczyńcę... W sumie żadanie rozwodu pod to by podchodziło ;-)
Pozdro
Massai

do góry

> Widać to bardzo przyzwoita kobieta była... Jeszcze nie słyszałem o

Przecież pisałem ze go troche to kosztowalo ..... :) mieszkanie zostało mu
puste ....
spał na materacu .... prał ciuchy u rodziców ....... a do mnie przychodził
na "zimne" piwo ....
ale jaki był szczesliwy .... :)))))


--
TOlky

do góry

>
> hehe, a po co chcesz darować? ;-) Źle się mieszka? Chyba, że żona się
> domaga... a jak się domaga to bym się ostro zastanawiał dlaczego ;-)
> "Misiu, muszę byc współwłascicielką mieszkania... Ok, to juz
> załatwiliśmy... tu jest pozew rozwodowy" ;-)

NIE o to chodzi. ALe nigdy nic nie wiadomo;-)))

Kupilem przed slubem - bo mialem lepsza zdolnosc kredytowa, i wiele rzeczy
bylo prosciej zalatwiac samemu.
Ale fakt jest taki ze czesc kasy na mieszkanie okolo 30% mialem od niej.
A teraz ona tak naprawde prawnie nic nie ma i mieszkanie w 100% jest moje.
To nie jest uczciwe i wlasnie chodzi mi o honor i o zalatwienie tej sprawy.

Chcialbym jak naj mniej wybulic na to.
Kiedys podobno bylo tak ze po ilus tam latach z takich rzeczy robila sie
wspolna wlasnosc.
Teraz co kupione za kawalerki to zawsze moje.
Jakie sa koszty darowizny.
Wartosc mieszkania to okolo 80-90kpln

Pawel Sz
ps. dzieki za ostrzezenia ;-)))

do góry

> hehe, a po co chcesz darować? ;-) Źle się mieszka? Chyba, że żona się
> domaga... a jak się domaga to bym się ostro zastanawiał dlaczego ;-)
> "Misiu, muszę byc współwłascicielką mieszkania... Ok, to juz
> załatwiliśmy... tu jest pozew rozwodowy" ;-)

To nie tak .... to zbyt oczywiste ....jeszcze maz by zlozyl wniosek z
orzekaniem winy itp.
Najlepiej go wykonczyc sposobem, a tych jest mnostwo ...
I tu sie pojawia pytanie ..... dlaczego wiekszosc facetów mysli ze im sie to
nie zdazy :)

--
TOlky

do góry

> Jakie sa koszty darowizny.
> Wartosc mieszkania to okolo 80-90kpln

Moge sie mylic ale jaki pisałem ....wydaje mi sie ze kumpel robił to tylko
przez notariusza ..... czyli koszt rzedu 1000-2000 zł .... przy wartosci
mieszkania 150 kzł....


--
TOlky

do góry

On Thu, 4 Mar 2004 08:57:15 +0100, "Pawel Sz" <s...@p...onet.pl>
wrote:

>Kupilem mieszkanie przed slubem, wiec stanowi ono moja odrebna wlasnosc.
>Co zrobic aby moja zona tez byla wlascicielem mieszkania.

Zawrzeć umowę o poszerzeniu wspólności majątkowej małżeńskiej?
Wyceny nie trzeba robić.

silvermane

do góry

> Co zrobic aby moja zona tez byla wlascicielem mieszkania.
> Czy darowac jej 50% wartosci mieszkania?

Nic w tym wzgledzie nie rob. Obys zyl w szczesliwym zwiazku, ale jesli
cos pojdzie nie tak to w brode bedziesz sobie pluł. Dlatego lepiej
bedzie jak zostanie stan aktualny.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry