On Fri, 23 Dec 2011, Liwiusz wrote:

> Naprawdę jesteście okropni.

Tym razem się nie załapałem ;) (bo nie mam zielonego pojęcia
o przepisach celnych GB)

> Czy tak trudno wydedukować, że chodzi o przewiezienie bez konieczności
> uiszczania stosownego podatku?

Nie.

> Nie, nie zgadzam się, że pytający dostał odpowiedź na pytanie, które zadał.

A mi się wydawało, że dostał - "tyle, ile celnik uzna za prawdopodobne
że to na prezent".

> Wszak zadał je kojarzącym ludziom, a nie robotom (a może?)

No to piłeczka po Twojej stronie - co było nie tak w odpowiedzi
wyżej? To, że nie mieści się w głowie polskiego podatnika, bo
rzeczą niewyobrażalną jest, żeby w ustawie nie było zapisanej
kwoty, wagi lub rozmiaru limitu przewożonego dobra, czy też
wiesz że obowiązuje inna zasada, a tylko nie chcesz napisać
jaka?
:)

pzdr, Gotfryd