eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawohonor policji › Re: honor policji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.cyf-kr.edu
    .pl!not-for-mail
    From: mauser50 <m...@g...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo,pl.misc.militaria,pl.soc.polityka
    Subject: Re: honor policji
    Date: Fri, 06 Jan 2006 13:34:51 +0100
    Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
    Lines: 122
    Message-ID: <dplnlk$r6n$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
    References: <C3fvf.6965$PR5.4327@trndny02>
    NNTP-Posting-Host: d081.bie.lama.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: srv.cyf-kr.edu.pl 1136550389 27863 83.142.242.87 (6 Jan 2006 12:26:29 GMT)
    X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Jan 2006 12:26:29 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 1.5 (Windows/20051201)
    In-Reply-To: <C3fvf.6965$PR5.4327@trndny02>
    X-Antivirus: avast! (VPS 0601-3, 2006-01-06), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:355727 pl.misc.militaria:328030
    pl.soc.polityka:916741
    [ ukryj nagłówki ]

    Sanctum Officium /prawdziwy/ napisał(a):
    >
    >
    > NIE, NUMER 50/2005
    >
    >
    >
    > Wyłgaj sobie awans
    >
    > Czy można bezkarnie zabić człowieka i kłamać na temat jego śmierci?
    > Można. Pod warunkiem że jest się policjantem, a służbę pełni się w Mielcu.
    >
    > Dawid K. zakończył życie w wieku 25 lat. Zakończył dość nagle. 10
    > września tego roku jechał na motorze, gdy nagle mknący z naprzeciwka
    > radiowóz zajechał mu drogę. Chłopak nie miał szans wyjść cało, bo jeden
    > z policjantów dodatkowo otworzył drzwi auta. Tak jak w popularnym kawale
    > o Mercedesie... Różnica jest jednak taka, że Dawid zginął naprawdę, a
    > policjanci jechali Volkswagenem Vento. Wszystko zdarzyło się w Mielcu,
    > przy wyjeździe z miasta w kierunku Tarnobrzega, na oczach wielu świadków.
    >
    > Zgon Dawida (chłopak zmarł kilka godzin po przewiezieniu do szpitala)
    > wywołał w Mielcu masowe zamieszki. Ucierpiało w nich wielu niewinnych
    > ludzi. Tylko dlatego, że nawinęli się pod policyjną pałę.
    >
    > * * *
    >
    > Pogrzeb K. stał się demonstracją, której uczestnicy żądali ujawnienia
    > prawdy o okolicznościach makabrycznej śmierci młodego człowieka.
    >
    > Komendant powiatowy policji młodszy inspektor Ryszard Szkotnicki broni
    > swoich podwładnych. Utrzymuje, że wina leży po stronie denata. - Śmierć
    > Dawida jest winą Dawida - oznajmił.
    >
    > Według policji chłopak od paru godzin jeździł z zawrotną prędkością po
    > ulicach Mielca, w związku z czym był poszukiwany. Licznik prędkości
    > motocykla, na którym jechał, zatrzymał się na 200 kilometrach na
    > godzinę. Nikt wreszcie Dawida drzwiami radiowozu nie trzasnął, bo nie ma
    > tego śladów ani dowodów. To Szkotnicki powiedział dziennikarzowi
    > telewizji Polsat, która w magazynie ,,Interwencja" poświęciła sprawie
    > kilka odcinków. Policja twierdzi też, iż Volkswagen, który zajechał
    > Dawidowi drogę, jechał na sygnale.
    >
    > * * *
    >
    > Ustaliłem, że fakty mają się inaczej, niż je Szkotnicki przedstawia.
    >
    > Wypadek zdarzył się o godzinie 18.30. Dawid pożyczył motor od znajomego
    > niewiele wcześniej. Nie mógł więc jeździć od paru godzin po ulicach
    > miasta. Poza tym chwilę przed zderzeniem z policyjnym wozem Dawid
    > tankował maszynę na stacji benzynowej. W tym czasie obok przejeżdżał
    > inny radiowóz, ale siedzący w nim gliniarze jakoś nie zainteresowali się
    > motocyklistą, którego ponoć od kilku godzin próbowano zatrzymać. Wiemy,
    > że sytuację tę sfilmowały kamery przemysłowe. Jeśli idzie o trzaśnięcie
    > chłopca drzwiami przez jadący z naprzeciwka radiowóz, to jeszcze do
    > niedawna poobijany radiowóz stał na policyjnym parkingu pod Mielcem.
    > Widać było na nim wyraźne ślady kolizji. Na drzwiach również. Licznik
    > motoru nie zatrzymał się - jak utrzymywał to Szkotnicki - na 200 km/h,
    > tylko na zerze. Nie oznacza to, rzecz jasna, że K. jechał 0 km/h.
    > Wychodzi jednak na to, że komendant kłamał!
    >
    > Świadków, którzy widzieli śmierć Dawida (policyjne auto, przez które
    > zginął, eskortowało autokary z kibicami Stali Mielec) i zeznali, że
    > Volkswagen nie jechał na sygnale, Szkotnicki przedstawił jako -
    > delikatnie rzecz ujmując - niegodnych zaufania. Wyraził się o nich ,,ci
    > gówniarze". Inni świadkowie spoza grona kibiców podkulili ogony pod
    > siebie i boją się cokolwiek pisnąć.
    >
    > Dziwnie też przedłuża się oczekiwanie na dokładne wyniki sekcji zwłok.
    > Na razie wyszło na to, że Dawid K. był naćpany. Materiał do badań został
    > jednak oznaczony w sposób wadliwy i niezgodny z procedurą. Nie
    > zabezpieczono też drugiej próbki z krwią, aby móc ją porównać z
    > pierwszą, w której miano znaleźć ślady marihuany. Gdy rodzina Dawida
    > zwróciła się do policji o udostępnienie nagrań rozmów, jakie prowadzili
    > tego dnia ze sobą przez radio mieleccy gliniarze, odpowiedziano jej, że
    > z powodów technicznych nie jest to możliwe.
    >
    > Niejasna jest też sytuacja z innym radiowozem - Fordem Mondeo, który
    > jechał za Dawidem od strony Mielca. Najpierw Szkotnicki utrzymywał, że
    > nic takiego się nie wydarzyło. Potem, że owszem. Zapis z wideoradaru,
    > który jest w radiowozach tego typu montowany, mógłby wiele wyjaśnić.
    > Komendant jednak stwierdził, że policjanci podczas służby raz go
    > włączają, a raz wyłączają. Wtedy akurat nie nagrywali.
    >
    > * * *
    >
    > Postępowanie w sprawie śmierci Dawida K. prowadzi Prokuratura Okręgowa w
    > pobliskim Tarnobrzegu. Nikomu nie postawiono zarzutów i wcale się na to
    > nie zanosi. Dziennikarza Polsatu, który zaproponował śledczym, że
    > przekaże jako dowód zebrany przez siebie i utrwalony na filmie materiał
    > zdjęciowy, odesłano na drzewo. Uprzejmie mu wytłumaczono, że nie jest w
    > całej sprawie stroną. Jak gdyby akurat to miało jakieś znaczenie. Jak
    > gdyby policja przyjmowała dowody tylko od osób osobiście
    > zainteresowanych sprawą.
    >
    > Mówi się, że Szkotnicki szykuje się do objęcia sterów policji na całym
    > Podkarpaciu. Zresztą już raz, za czasów pierwszej AWS, był zastępcą
    > komendanta wojewódzkiego, więc po powrocie prawicy do władzy można się
    > spodziewać jego ponownego awansu.
    >
    > Dla dobra sprawy śledztwo dotyczące śmierci Dawida powinno być
    > przeniesione poza rejon działań rzeszowskiej policji i powierzone
    > wyłącznie prokuraturze. Być może powinno nawet zostać objęte nadzorem
    > Prokuratury Krajowej. Zbigniew Ziobro, gdy ministrem jeszcze nie był,
    > zgadzał się z tą tezą. Gdy już został ministrem sprawiedliwości, ustami
    > jednego ze swych licznych asystentów powiedział dziennikarzowi
    > ,,Interwencji", że nie może wszystkim zajmować się osobiście, bo nie ma
    > na to czasu.
    >
    > Oczywiście, bierzemy pod uwagę także to, że Dawid w chwili wypadku
    > faktycznie jechał z nadmierną prędkością, a wcześniej palił trawkę. Czy
    > jest to jednak powód do pozbawienia go życia? I wreszcie, czy jest to
    > powód do tego, by osoba zaufania publicznego, którą jest policjant w
    > ogóle, a komendant policji w szczególności, kłamała w sprawie
    > prawdziwych okoliczności śmierci młodego człowieka, patronowała matactwom?
    >
    > Autor : Ryszard Kiszkenzal
    Niestety to jest twoja subiektywna opinia i nie posiadasz wglądu do akt
    sprawy, a za pomówienia też można odpowiadać. Uważam że należy poczekać
    na prawne zakończenie tej sprawy myśle, że ekspertyza uszkodzeń pojazdów
    była przeprowadzana poza Policją niezależnym instytucie i wydał ja biegły.

    Z poważaniem mauser50

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1