eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodluznik › Re: dluznik - Troche szerzej... (dlugi)!!!!!
  • Data: 2002-08-26 16:20:36
    Temat: Re: dluznik - Troche szerzej... (dlugi)!!!!!
    Od: "Don Desperado" <d...@s...us> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Zastanawia mnie czy nie chce tylko oddac pieniedzy, czy twierdzi, ze
    ich nie pozyczal?

    Qviad napisal:

    > IMHO sprawa konstytutywna dla calej sytuacji. Kiedy nie mozesz udowodnic,
    ze rzeczywiscie pozyczyl te pieniadze.

    ???? Kodeks cywilny wyraznie mowi, ze nie mozna skorzystac tylko z dowodu,
    z przesluchania swiadkow i stron na okolicznosc zawarcia umowy pozyczki, nie
    zawrtej w formie pisemnej.
    Nigdzie nie jest napisane, ze nie mozana skorzystac z innych srodkow
    dowodowych (dlaczego wiec twierdzisz, ze nie mozesz udowdnic?).
    Ponadto nie mozna zapominac (pisalem wczesniej juz o tym), ze duzo
    zalezy od uznania sadu ( "sad moze dopuscic dowod z przesluchania
    swiadka i stron ze wzgledu na szczegolne okolicznosci sprawy - sa wiec
    wyjatki od zasady!!!!!).

    > Rownie dobrze ja moglbym podac Cie do sadu, ze pozyczyles ode mnie 5000
    PLN.
    > Kazdy moze ...

    Zgoda kazdy moze.
    Pociagne jednak moje teoretyczne rozwazania dalej.

    Ja sprobowalbym zrobic rzecz nastepujaca. Jest jeden swiadek

    NOA napisala:
    > powiedzial przy jednej osobie, ze odda ale to jest moj (ten niby swiadek)
    > dobry znajomy i dluznik moze powiedziec, ze nie jest obiektywny.

    Sa rodzice.

    > [...] dalam, na slowo bo znajomy i moj i rodzicow, no
    i taki mial byc uczciwy.

    Poprosic swiadka i rodzicow o zlozenie na pismie oswiadczen przed
    noatriuszem, ze wedlug ich wiedzy dluznik pozyczyl od wierzyciela
    okreslona kwote pieniedzy i zobowiazal sie oddac w okreslonym terminie.
    Moze NOA prowadzi pamietnik, gdzie sa zapiski o calej sytuacji. Moze wyslala
    list do przyjaciolki np. w listopadzie/grudniu, w ktorym cos napisal o tym
    dlugu.
    Moze prowdzi "domowa ksiegowsci" (taki zeszyt), gdzie ujela te pozyczke.
    Nagrac rozmowe z dluznikiem o zwrocie kasy (sa dyktafony, ktore reaguja
    samoczynnie na glos).
    Potem napisac pozew i dolaczyc to wszystko.
    Sad badajac pozew przeczyta i zapozna sie z dolaczonymi
    dokumentami i innymi dowodami. Moze (nie musi) na ich podstawie powziac
    przekonanie, ze pozew (roszczenie) jest zasadny (e). A to juz polowa
    sukcesu.

    Najlepiej gdyby dluznik wyznaczyl termin zwrotu pieniedzy w odpowiedzi na
    wezwanie do zaplaty - mozna chyba wtedy dodatkowo skorzystac z przepisow o
    zwloce dluznika.

    Pozdrawiam DD (: B




























Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1