> Nie istnieje podstawa prawna która reguluje zwrot towaru niewadliwego
> zakupionego bezpośrednio w sklepie, ale nie istnieje też przepis, który by
tego
> zabraniał. Przyjęcie towaru z powrotem, jest dobrą wolą sprzedawcy (nie
musi
> tego robić).

Wlasnie niedawno przerabialem sytuacje zwroty/wymiany w The Athlete's Foot.
Wina blednego zakupu lezala po obu stronach. Sprzedawczyni podajac mi kurtke
nie powiedziala, ze jest rozmiar mniejsza niz taka sama w innym kolorze,
ktora
mierzylem wczesniej, wiec nie zmierzylem jej zbyt dokladnie. Przy kasie juz
sie
zorientowalem, ze jest to mniejszy rozmiar, ale pomyslalem, ze skoro ja
mierzylem
to jest OK. Nie bylo, rekawy byly w sam raz, ale po zapieciu okazala sie za
waska.
Chcialem wymienic na wiekszy rozmiar, ale nie bylo ani w tym ani w innych
sklepach
tej sieci. Nie chcieli mi zrwrocic pieniedzy, a nawet chcieli mi wymienic na
XL z metka
z L. Sprzedawca nie wykazal dobrej woli i nie zgodzil sie na zwrot
(dzwonilem do szefa).
W koncu wymienilem na inna kurtke.

Dzis w sklepach w ktorych bylem pytalem o mozliwosc zwrotu towaru.
Nigdzie sie nie zgadzali, jedynie w "Zibi" (z zegarkami wlasnie) pan
zaproponowal,
ze moze sprzedac na probe, na przyklad na jeden dzien, jesli mi sie spodoba
to
wtedy wystawia paragon. Teraz na dzien dobry sie pytam o mozliwosc zwrotu
albo zakupu na probe. Nigdy nic nie wiadomo. Moim zdaniem powinna byc
mozliwosc zwrotu towaru przynajmniej w ciagu 24 godzin od daty zakupu.
Wychodzi na to, ze hipermarkety sa fajne bo mozna zwracac towar :)

Alex