> Witam
> Koleżanka złożyła pozew o rozwód. U męża podejrzewamy początek choroby
> psychicznej facet nagle zmienił się o 180 stopni: bije dzieci, żonę,
> zastrasza, awanturuje się. Mieszkają od 10 lat w domu jej matki.

Przyjmuje sterydy i chodzi na siłownię? - to by tłumaczyło zmiany ale to
nadal zmiany psychiczne
Narkotyki, czy choroba psychiczna - jeśli zagraża domownikom wzywać policję,
chorzy psychicznie zagrażający sobie lub otoczeniu są leczeni przymusowo.
Nie ma
taryfy ulgowej.

> To matka koleżanki jest pełnoprawnym właścicielem tego domu. Chcą żeby się
> teraz wyprowadził. Facet, totalna szmata bez honoru - nie chce.

Mimo wszystko zdecyduj się bo to bardzo ważne: jeśli uważasz że jest
chory psychicznie to nie mów że jest szmatą bez honoru bo go jednak
obrażasz,
wtedy oczekiwanie żeby się poprawnie zachowywał to jest tak jak wymagać aby
samochód dobrze jeździł z zepsutym silnikiem. Trzeba naprawić-leczyć albo
pozbyć się - rozwieść - darować sobie epitety. Leczenie jest skuteczne
chwilowo
więc lepiej się rozwieść.

> 2. Jeżeli p. 1 okaże się tylko marzeniem to czy możemy gościa spakować pod
> jego nieobecność, wywieźć jego graty to jego matki, zmienić zamki i po
> prostu nie wpuścić mendy do domu?
Kobieta może sie z dziećmi przeprowadzić do teściowej a kiedy on tam dołączy
to wrócić juz spokojnie do swojej matki.

> Zaznaczam że znalezienie obiektywnych świadków przemocy rodzinnej nie
> wchodzi w grę. Ten typ świruje przy zamkniętych drzwiach i oknach.
Znęcanie sie psychiczne nie zostawia śladów ale policję trzeba wzywać
zawsze - będą raporty.