eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWstrzymanie prac budowlanych a przestepstwo › Re: Wstrzymanie prac budowlanych a przestepstwo
  • Data: 2010-09-21 11:22:45
    Temat: Re: Wstrzymanie prac budowlanych a przestepstwo
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Ghost napisał:

    > Proponuje po nitce - kto nastraszyl wykonawce tak, ze ten zaprzestal
    > pracy, Jesli wojt, pismo do wojta z opisem sytuacji i zapytaniem na
    > jakiej podstawie, jak sie wyprze to masz slowa wykonawcy vs slowa wujta.
    > Jak sie nie wyprze do nekac goscia az Ci wykaze, ze mial prawo, albo sie
    > pokaja, wtedy Twoja wola. Jesli to jednak dyrektor wodociagow zadzialal,
    > to podobnie.

    Nieoficjalnie wiem, ze to soltys, bo im sie nagle zachcialo, przelozyc
    grubsza rure wodociogowa przez te moja przebitke zeby byla mozliwosc
    zasilenia w wode dzialek polozonych wyzej - czesc z tych dzialek nalezy
    do rzeczonych sasiadow, a podobno nawet cos tam do wojta...

    Kwestia jednak jest taka, ze ja robie przylac wod-kan, a nie rozbudowe
    sieci i im sie pomylily pojecia. Budowa sieci lezy w gestii gminy i...
    skoro wojt nawet o tym nie wie, to swiadczy tylko o nim.

    Padaly argumenty, ze w planach jest rozbudowa sieci, a mnie ich siec nie
    interesuje, bo potrzebuje przylacz i mam na to wszelkie mozliwe uzgodnienia.

    Z dyrektorem wodociogow rozmawialem i powiedzial, ze owszem, jest w
    planach rozbudowa sieci w tamta strone, ale nie ma na to jeszcze zadnej
    dokumentacji, zatem on nie moze nadstawiac karku.

    Zreszta moj przylacz jest sprawa calkowicie niezalezna od ewentualnej
    budowy sieci, bo w koncu jak juz ta siec rozbuduja, to moga mnie w nia
    wpiac, albo zostawic moj przylacz w spokoju...

    Moje obawy dotycza dalszego rozwoju wypadkow i ewentualnego utrudniania
    prowadzenia prac. Juz nie interesuje mnie faktyczne zawiadamianie
    prokuratury, bardziej chce miec argument w rece na wypadek dalszych
    pyskowek i straszenia mnie wojtem.

    Wymyslilem sobie nawet, ze bede asystowal przy tych pracach z
    profesjonalnym urzadzeniem nagrywajacym w kieszeni - zajmuje sie
    dzwiekiem zawodowo - i jakby ktos przyszedl i zaczynal wymadrzanie sie,
    to wyciagne sprzet, ostentacyjnie go wlacze, poprosze o przedstaweinie
    sie i... teraz prosze mowic - to sie nagrywa...

    Czy tego typu material moze potem posluzyc jako dowod w sprawie? =
    gdybym nagral nawet samego wojta uprzedzajac go wczesniej, ze rozmowa
    jest rejestrowana...?

    pozdr.
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1