eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUjadający pies › Re: Ujadajacy pies
  • Data: 2005-07-10 10:02:00
    Temat: Re: Ujadajacy pies
    Od: poreba <d...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> niebacznie
    popelnil news:dapli6$h5t$3@opal.futuro.pl:

    > Skoro twierdzisz, że wariant z policją nie jest, hmm, realny, to
    > co sugerujesz?
    Nie jest to wprawdzie rozwiązanie problemu pytacza, wskazówke jedynie
    na działania niekonwencjonalne.

    Sąsiedzi w blokowisku namiętnie w weekendowe wieczory czy to
    imprezowali, czy inne wychodne czynności uskuteczniali pozostawiając
    biedne bydlę zamkniete na malutkim balkonie. Psina z gorąca, głodu,
    pragnienia, tęsknoty czy co tam jeszcze mu dokuczało wyła i szczekała
    do ich powrotu późnym wieczorem.
    Litościwy, a mało wytrzyłamy (i rozsadny) sąsiad pewnego wieczora z
    narażeniem życia swojego i bestii, przenióśł psa wielkości mniejszego
    cielaka do siebie do domu, nakarmił, rozwiązał konflikt jaki nawiązał
    się z domową gadziną, poczkał na powrót właścicieli, odczekał chwilę,
    zaprowadzil psa na klatkę sąsiadów, wpuścił, i...
    _na razie_ od trzech tygodni ma spokój.

    Może eksperymenty z gwizdkami u-dźwiękowymi,
    może nocne spacery z kotem na smyczy, cokolwiek?

    Zalecałbym jednak TOZ + SM.
    Przy czym SM to Straż Miejska - bez skojarzeń niestosownych proszę.
    Ten tandem chyba tyko pomoże, trzeba tylko co bardziej nawiedzonego
    inspektora TOZ, od psów łańcuchowych.

    -
    pozdro
    poreba

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1