eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprzedaż mieszkania na kredyt a zabezpieczenie › Re: Sprzedaż mieszkania na kredyt a zabezpieczenie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!newsfee
    d.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "666" <j...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo,pl.biznes.banki
    Subject: Re: Sprzedaż mieszkania na kredyt a zabezpieczenie
    Date: Thu, 28 Nov 2002 19:37:18 -0000
    Organization: Warszawa
    Lines: 64
    Message-ID: <as5nkt$ijk$1@news.tpi.pl>
    References: <as4hvb$s9s$1@news.gazeta.pl>
    <r...@4...com>
    Reply-To: "666" <p...@p...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pl219.dhcp.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: news.tpi.pl 1038508510 19060 217.98.31.219 (28 Nov 2002 18:35:10 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 28 Nov 2002 18:35:10 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:116361 pl.biznes.banki:215179
    [ ukryj nagłówki ]

    Właśnie podałeś przykład chamstwa (tak! tak! tak!) polskich banków.
    Bank w ciagu najbliższych 20 lat zarobi na kredycie drugie tyle w odsetkach, ale
    żaden jasnie pomazany szczyl bankowiec nie pofatyguje się ani do notariusza, ani do
    klienta.
    Trenowałem to samo w warszawskim BOŚ-u (akurat tam kupujacy brali kredyt), rozmowy z
    jasnie pania naczelnik doprowadzały mnie do pasji.
    Kancelaria też nie była wymarzona, bo wskazana przez agencję (kupujący płacił
    prowizję, jego sprawa), choć vis-a-vis banku jest inny bystry notariusz.
    Ale ja w pewnym momencie powiedziałem wprost bankowi, że sprzedająca (starsza osoba z
    rodziny, działałem jako pełnomocnik) NIE podpisze aktu, jesli pieniążki nie będa
    leżały na stole u notariusza albo nie będą na koncie. NIE i już.
    Bank jednak na to zmiekł (zaproponowałem np. otwarcie rachunku powierniczego i
    jeszcze coś tam, co podpowiedział mi mój kumpel fachowiec od kredytów w innym banku,
    jasnienaczelnikowej zmiekła nieco rura po tym asortymencie) i zapewnił, że kupujący
    po uzyskaniu kredytu nie beda mogli zrobić nic z jego kwotą jak tylko przelać na
    rachunek sprzedajacej (mój pomysł, aby kupujący do przelewu nie byli już potrzebni,
    a wystarczyło jedynie samo okazanie aktu jednak nie przeszedł), a co bardzo ważne
    notariusz wprowadziła do aktu dobrze skonstruowany zapis bodajże o natychmiastowej
    egzekucji z art 777 jeśli pieniążki nie wpłyną w ciągu jednego dnia.
    Ryzyko było: w drodze od notariusza do banku jakiś wypadek z udziałem kupujących, no
    i wtedy d....
    Ale szczęście im dopisało ;-)
    JaC
    PS Tak przy okazji: spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu można zbyć pod
    warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu, choć nawet nie kazdy notariusz się na to
    zgodzi ;-)


    > To całkowicie normalna sytuacja, prawie zawsze tak wygląda kupowanie nieruchomości.
    > Wyjśc masz kilka, ale w moim wypadku zrobilem tak:
    > Podpisujecie umowę w banku (trzeba dorzucić coś notariuszowi za czynność
    wyjazdową).
    > Tzn. jesteście w banku: kupujący, sprzedający, notariusz, dyrektor oddziału,
    kierownik pionu kredytowego.
    > Jeśli kupujący ma promessę kredytu (tzn. został przez bank prześwietlony, ma
    zdolność, zabezpieczenie, żyrantów itd.), to podpisujecie akt, notariusz przybija
    pieczęć na oczach dyr. banku, ten uruchamia kredyt i na twoich oczach idzie przelew
    do Twojego banku (zaloz sobie rachunek w tym akurat oddziale - co Ci zalezy -
    bedziesz mial kase od razu).
    > A tak w ogóle, to czemu nie może dostac kasy od razu?
    > Bierze kredyt pod hipotekę?
    > To zalezy, czy jest to zaliczka czy zadatek.
    > Sprawdz to.
    > Ale nie rozumiem, czy Ty chcesz sie wycofac z transakcji?
    > Jesli tak, to nie ma sprawy, mozesz to zrobic, tylko uprzedz goscia, bo gotow
    skolowac kase.
    > Jesli chcesz sie wycofac z umowy - to mozesz.
    > Ale jesli _chcesz_ sprzedac mieszkanie, tylko sie boisz żeby Cie koleś nie
    wykołował, to masz kilka możliwości.
    > Takie rzeczy trzeba ustać _przed_ podpisaniem jakiejkolwiek umowy.
    > Teraz obaj macie zagwozdkę.
    > Zmam przypadki, że sprzedający wynegocjowali wyprowadzkę po roku lub po 18-stu
    miesiącach.
    > Kto w młodości był bankowcem
    > ten na starość będzie świnią

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1