eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 114

  • 71. Data: 2009-02-06 12:08:03
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    Kocureq pisze:

    > Ale wiesz, że panie w banku są młodsze niż 30 lat, żeby Pan Klijęt był
    > zadowolony? :)

    Panie w banku są młodsze niż 30 lat bo:

    * mając niewielkie doświadczenie są tanim pracownikiem,
    * nikt z większym doświadczeniem nie chce pracować z klientem masowym,
    * są elastycznym i stosunkowo niekonfliktowym pracownikiem.

    Zejdź na ziemię i przestań fantazjować - przeciętny klient placówki
    banku nie kieruje się urodą i wiekiem osoby zza biurka. Reszta klientów,
    w zależności od zasobu portfela, korzysta z serwisów transakcyjnych w
    Internecie do obsługi swego konta lub korzysta z pomocy dedykowanych
    specjalistów. W tym drugim przypadku klient stawia na kompetencje doradcy.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 72. Data: 2009-02-06 12:12:14
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    szerszen pisze:
    > sa pewne granice tego przygotowania, tak jak i zdrowego rozsadku w
    > placeniu wysokimi nominalami za badziewie za 30 gr czy zlotowke

    Owszem, są.


    Ale "standardem" jest 50 zł - bo tyle minimalnie daje większość
    bankomatów, i standardem jest, że iluś-tam klientów rano nie ma
    drobnych. Jak jeden lub drugi standard zostanie przekroczony - rozumiem,
    że mogę nie dostać bułki chcąc zapłacić banknotem 200 zł, tak i stojąc
    jako 20 osoba w kolejce, z których każda przed chwilą wypłaciła 50 zł.

    Natomiast sytuacją wyjątkową nie jest "o, panie, rano jest, to nie mam
    drobnych". Rano następuje codziennie i da się przewidzieć :)

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)


  • 73. Data: 2009-02-06 12:12:23
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    szerszen pisze:

    >> Jak pójdę to innego sklepu, to właśnie on, a nie ja :)
    > pojdziesz jak bedzie

    Nie bój się, są sklepy gdzie mają czym wydawać i nie uważają, że oni są
    od stania za ladą od X do Y, a jak ktoś przychodzi to ma im w tym nie
    przeszkadzać,

    >> Wystarczająco.
    > no wiec ile to jest wystarczajaco?

    Niech sobie zrobi analizę ile wcześniej potrzebował, dorzuci +20% i tyle
    ma codziennie rano. Jak coś wyskoczy (wycieczka klasowa i każdy dzieciak
    miał 50 zł i zero drobnych), to powie "Panie, nie mam, bo była wycieczka
    i zabrali wszystko" - zrozumiem. Ale nie zrozumiem, że o 11 w sklepie
    słyszę "z 50 zł mam wydać? Rano jest, nie mam".

    > co ci na zyciowej drodze stoi takiego, ze zabrania sie przygotowac, dnia
    > poprzedniego, do porannych zakupow?

    Nie ma jak się przygotować, jeśli każdy sklepikarz uważa, że on mi nie
    wyda - skąd ja mam wziąć te drobne?

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)


  • 74. Data: 2009-02-06 12:20:00
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Kocureq napisał(a):

    > Ja wiem, że wpisujesz się ładnie w "huzia na Kocura", ale poza tym, to
    > nie wiem czemu taki zapał w tępieniu ludzi o odmiennych poglądach.

    Usiłuję zrozumieć, dlaczego ludzie próbują stworzyć problem tam, gdzie go nie ma.
    Zdarza mi się płacić za jajka o wartosci 4 zł banknotem 100 zł, czy za bułki 50, ale
    jakos nie udało mi sie miec problemu z tego tutułu - po prostu grzecznie pytam, czy
    będzie reszta. A skoro grzecznie pytam, to reszta zazwyczaj się znajduje ( a czasem
    "...to niech pani zapłaci następnym razem").

    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 75. Data: 2009-02-06 12:21:49
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Fri, 6 Feb 2009 13:02:40 +0100, szerszen napisał(a):

    > no wiec ile to jest wystarczajaco?

    tyle, zeby nie zabraklo. podstawy logiki


    > a odpowiedz mi na jedno proste pytanie
    > co ci na zyciowej drodze stoi takiego, ze zabrania sie przygotowac, dnia
    > poprzedniego, do porannych zakupow?

    On w pracy jest zapewne wczesniej i robi co innego, np pilnuje zeby jego
    klienci byli zadowoleni. wraca do domu i moze miec milion innych rzeczy do
    roboty, albo miec ochote np pospac, a nie przygotowywac sie dla
    niekompetentnych sprzedawcow


    --
    marcin


  • 76. Data: 2009-02-06 12:40:45
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    krys pisze:

    > Usiłuję zrozumieć, dlaczego ludzie próbują stworzyć problem tam,
    > gdzie go nie ma.

    Ale ja żadnego problemu nie mam, ani nie próbuję stworzyć :) Po prostu
    włączyłem się do dyskusji.

    > Zdarza mi się płacić za jajka o wartosci 4 zł banknotem 100 zł, czy
    > za bułki 50, ale jakos nie udało mi sie miec problemu z tego tutułu -
    > po prostu grzecznie pytam, czy będzie reszta. A skoro grzecznie
    > pytam, to reszta zazwyczaj się znajduje ( a czasem "...to niech pani
    > zapłaci następnym razem").

    Tak, to zwykle tak działa. Wkurzają mnie natomiast sprzedawcy, którzy
    uważają, że to naprawdę nie ich sprawa, a ja im tylko czas zajmuję, po
    co w ogóle stoję w kolejce jak mam 50 zł?!

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)


  • 77. Data: 2009-02-06 12:58:38
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Fri, 6 Feb 2009 11:56:25 +0100, TomaSz. napisał(a):

    > A rzeczony pan w sklepiku ma inne podejście i
    > pieniaczy ma w głębokim poważaniu - zwyczajnie mu wisi, że jeden pieniacz
    > bez drobnych w kieszeni nie jest zadowolonym klientem.

    Hmm... dopiero tych ludzi bez drobnych byla cala masa. tylu, ze az sie
    wszystkie drobne w sklepie skonczyly. A teraz zrobil sie juz tylko jeden?


    --
    marcin


  • 78. Data: 2009-02-06 13:11:54
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Kocureq napisał(a):

    > krys pisze:
    >
    >> Usiłuję zrozumieć, dlaczego ludzie próbują stworzyć problem tam,
    >> gdzie go nie ma.
    >
    > Ale ja żadnego problemu nie mam, ani nie próbuję stworzyć :) Po prostu
    > włączyłem się do dyskusji.

    To całkiem tak, jak ja:-)
    >
    >> Zdarza mi się płacić za jajka o wartosci 4 zł banknotem 100 zł, czy
    >> za bułki 50, ale jakos nie udało mi sie miec problemu z tego tutułu -
    >> po prostu grzecznie pytam, czy będzie reszta. A skoro grzecznie
    >> pytam, to reszta zazwyczaj się znajduje ( a czasem "...to niech pani
    >> zapłaci następnym razem").
    >
    > Tak, to zwykle tak działa. Wkurzają mnie natomiast sprzedawcy, którzy
    > uważają, że to naprawdę nie ich sprawa, a ja im tylko czas zajmuję, po
    > co w ogóle stoję w kolejce jak mam 50 zł?!

    Takim to można zrobić czarny PR :-). I sprawa sama się rozwiaże - klient idzie do
    sprzedawcy bez much w nosie, a panisko zwija interes.

    pozdrawiam
    Justyna


  • 79. Data: 2009-02-06 13:28:42
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: "TomaSz." <u...@o...pl>

    Z pamiętnika internauty.
    Własność: 'Kocureq'
    Wpis z dnia 06-02-2009:

    > Ale nie przesadzajmy i nie przechodźmy do zamiany
    > wymiany postów na trwałe uszkodzenia ciała - szczucie psami naprawdę nie
    > należy do cywilizowanych środków komunikacji ;)

    Spokojnie, to szczuccie to tylko metafora :)

    --
    TomaSz.


  • 80. Data: 2009-02-06 13:30:58
    Temat: Re: Sprzedawca nie rozmieni większej kwoty pieniędzy.
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    krys pisze:
    > Takim to można zrobić czarny PR :-). I sprawa sama się rozwiaże -
    > klient idzie do sprzedawcy bez much w nosie, a panisko zwija interes.

    Ciężko. Wolę głosować portfelem przeciwko takim sklepom. Właśnie o tym
    mówię: ja tę bułkę kupię, a on nie będzie miał co do garnka włożyć.

    I nadal uważam, że jako przedsiębiorca ciąży na mnie odpowiedzialność za
    organizację, planowanie, załatwianie i przewidywanie. Wobec klientów i
    wobec pracowników.

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1