eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŚmierć i spłata kredytów bankowych przez spadkobierców - długie › Re: Śmierć i spłata kredytów bankowych przez spadkobierców - długie
  • Data: 2004-07-21 08:51:15
    Temat: Re: Śmierć i spłata kredytów bankowych przez spadkobierców - długie
    Od: "Plumpi" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Hm, pracownica Banku (jak sądzę pracownica na sali operacyjnej) nie ma
    > obowiązku być Twoją kancelarią prawną. Rozumiem, że oczekiwałeś pomocy
    > ze strony banku w załatwieniu problemu. I uważam, że pomoc takowa
    > powinna być Ci przez pracowników banku udzielona. Wszystko to w trosce
    > o potencjalnego klienta.

    To już nawet nie chodzi o pomoc tylko o informację na podstawie jakiego
    prawa odmawia mi się udzielenia takiej informacji.
    To tak jak z policją, która aresztując musi poinformować Cię na podstawie
    jakiego paragrafu dokonuje się aresztowania lub zatrzymania lub z jakiego
    powodu. Akurat kiedyś byłem świadkiem zatrzymania pasera w mojej sprawie,
    ponieważ zostałem okradziony i odnalazłem gościa, który kupił skradziony mi
    sprzęt.
    Podobnie wystarczyło, aby pracownik powiedział "Przepraszam, ale nie mogę
    udzielić takiej informacji ze względu na istniejące prawo bankowe. Proszę
    się z nim zapoznać. Mogę udzielić informacji tylko w przypadku okazania
    dokumentu informującego o nabyciu spadku". W takiej sytuacji wiedziałbym, że
    nie ma sensu się dochodzić. Obróciłbym się na pięcie i grzecznie
    pocałowałbym klamkę, a tak ze względu na nieświadomość istnienia takich
    paragrafów wyszedłem na pieniacza".
    Wybacz ja także mam do czynienia z różnymi przepisami - zwłaszcza normami i
    za każdym razem muszę klienta o nich informować. Klient ma prawo
    niewiedzieć. Natomiast moim obowiązkiem jest poinformować klienta o tych
    normach i przepisach lub podać odniesienie do tych norm, aby wiedział, że
    takowe istnieją i musi je znaleźć.

    > Niewiedza pracownicy banku i problemy z uzyskaniem pomocnych Ci
    > informacji nie usprawiedliwiają jednak Twojego prawdę powiedziawszy
    > chamskiego zachowania. Rzucania bezpodstawnych epitetów o jakich
    > pisałeś (złodzieje) nic nie usprawiedliwia, nawet frustracja.

    Tylko zauważ, w którym momencie do tego doszło.
    Słyszę najpierw, że pracownik nie może mi udzielić takiej informacji.
    Na moje pytanie "dlaczego ?" dostaję odpowiedź "bo nie mogę udzielić takiej
    informacji".
    Po konsultacji dostaję odpowiedź, że mogę taką informację uzyskać pod
    warunkiem napisania oświadczenia, że podejmuję się spłaty zadłużenia.
    Piszę to oświadczenie.
    I znów słyszę, że ta informacja nie będzie mi udzielona.
    Jak sądzisz co ja w tym momencie pomyślałem - Dla mnie prosta sprawa: Celowe
    działanie na moją niekorzyść, czyli zwlekanie po to, aby rosły na koncie
    odsetki karne od zadłużenia, które podjąłem się spłacić. Niestety nadal nie
    wiem jaką kwotę mam na to konto wpłacić, aby to zadłużenie nie rosło.
    Chcę uregulować to zadłużenie, ale jednak nadal stwarza mi się problemy,
    abym to mógł uczynić.
    Czy nie uważasz, że w pewnym sensie miałem podstawy do tego, aby zachować
    się w ten sposób, w jaki się zachowałem ?
    Wybacz nie jestem omnibusem wszechwiedzącym, ani także nie jestem wróżką
    czarodziejką, która wszystko wie.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1